- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (265 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (134 opinie)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (520 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (120 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (113 opinii)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (33 opinie)
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
19 maja 2024
(8 opinii)Pierwsze zwycięstwo u siebie w TOP-16
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarscy mistrzowie Polski dopiero w czwartym podejściu do TOP-16 Euroligi potrafili wygrać mecz na własnym parkiecie. Ale za to uczynili to w wielkim stylu. Asseco Prokom rozbił legendarny Żalgiris Kowno 89:65 (25:18, 20:18, 22:16, 22:13). Tym samym gdynianie zostali pierwszym liderem grupy G, gdyż w drugim spotkaniu CSKA Moskwa wygrało z Unicają Malaga "tylko" 86:78.
ASSECO PROKOM: Logan 20, Burrell 13, Hrycaniuk 4, Harrington 0, Szczotka 0 - Ewing 16, Zamojski 11, Varda 9, Seweryn 8, Woods 6, Hrycaniuk 4, Jagla 2.
ŻALGIRIS Salenga 15, Begić 8, Kalnietis 7, Pocius 3, Brown 2 - Delas 14, Capin 7, Vene 4, Milaknis 3, Juskievicius 2, Vasiliauskas 0, Butkievicius 0.
Kibice oceniają
Mecz świetnie otworzył David Logan wyprowadzając mistrzów Polski na prowadzenie, wprawdzie za moment Dainius Salenga po "trójce" dał minimalne prowadzenie gościom, ale przecież reprezentant Polski równiez potrafi trafiać zza linii 6,25 m. Uczynił to i gdynianie wyszli na prowadzenie 5:3.
Gospodarze na początku pierwszej odsłony sprawiali zdecydowanie lepsze wrażenie od rywali, byli skuteczniejsi pod koszem i dokładniejsi w rozgrywaniu akcji, w 6 minucie prowadzili 13:7 nawet mimo tego, że ich as atutowy Qyntel Woods obserwował mecz z ławki.
Już kilkanaście sekund po wejściu na parkiet Woods zdobył swoje pierwsze punkty z wolnych. Asseco prowadziło wówczas 17:7, na parkiecie pojawił się też eks-gracz Żalgirisu Ratko Varda.
Salenga po raz drugi w meczu trafił za trzy punkty i gospodarze prowadzili 17:10, wówczas Varda trafił wolne i było 19:10. Litwini postanowili gonić gospodarzy dzięki rzutom za trzy punkty. Salenga zbyt łatwo zdobywał sobie dogodne pozycje na parkiecie i w 8 minucie znów trafił z dystansu (19:13).
Varda odpowiedział na to trafienie punktami, jednak to goście byli skuteczniejsi w końcówce kwarty. Wyprowadzali szybkie kontry po zbiórkach na bronionej tablicy i w 10 minucie było już tylko 22:18 dla gospodarzy. "Trójka" Daniela Ewinga w ostatnich sekundach pierwszej części pozwoliła jednak mistrzom Polski "odskoczyć" nieco od rywali.
Drugą kwartę punktami otworzyli Litwini i zrobiło się 25:20 dla gospodarzy, później jednak efektowna akcja Woodsa i "trójka" rekonwalescenta Przemysława Zamojskiego sprawiły, że gdynianie znów prowadzili 10 punktami (30:20).
Te 5 punktów z rzędu wyraźnie ożywiło gospodarzy, którzy znów zaczęli grać składniej. W 14 minucie wyszli na najwyższe jak dotychczas prowadzenie w meczu 34:23.
Minutę później Woods wyprowadził gdyński zespół na prowadzenie 38:25, goście odpowiedzieli akcją 2+1 ale po stracie piłki przez Żalgiris i szybkiej kontrze Logana było 41:28 dla gospodarzy.
W drugiej połowie drugiej kwarty gdynianie, podobnie jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie, mieli słabszą skuteczność. Tym razem jednak Litwini nie potrafili tego odpowiednio wykorzystać, wyraźnie niwelując straty.
Tymczasem gdynianie po rzucie Ronniego Burella wyszli na prowadzenie 45:32 w 20 min. W końcówce kwarty punkty zdobył jednak Marcus Brown i mistrzowie Polski prowadzili 45:36 choć mogli i powinni wypracować sobie nieco większą przewagę do przerwy. Po 20 minutach gry Logan miał na swoim koncie 17 punktów zaś Varda i Woods po 6. W ekipie z Kowna 11 "oczek" było autorstwa Salengi.
Najskuteczniejszy, do przerwy, gracz gości, zdobył na początku drugiej połowy punkty dla Żalgirisu (45:38). Później jednak nastąpił okres świetnej gry gospodarzy. Najpierw "trójkę" trafił Łukasz Seweryn później atakującego rywala "czapą" powstrzymał Adam Hrycaniuk a po punktach tego samego zawodnika w 23 minucie gospodarze prowadzili 53:38.
Po okresie nieco chaotycznej gry z jednej i drugiej strony ponownie dał o sobie znać Logan. Po jego rzucie za trzy punkty gospodarze prowadzili 56:38 w 25 min. meczu. Trener Żalgirisu próbował powstrzymać gospodarzy i ustawić swój zespół biorąc przerwy na żądanie jednak nic z tego nie wychodziło. Po jednej z takich przerw dwójkowa akcja Logan - Burell i punkty tego drugiego dały 20-punktowe prowadzenie gospodarzy (58:38 w 25 min.).
Goście odpowiedzieli celnymi rzutami, jednak sił wystarczyło im zaledwie na kilka akcji. Gdynianie, którzy grali w czwartek bardziej zespołowo, w 28 minucie po rzucie Burrella znów prowadzili 20-punktami (62:42). W końcówce kwarty znów do walki zerwali się Litwini i zniwelowali nieco straty i po 30 minutach gdynianie prowadzili 67:52.
Gdynianie na początku ostatniej odsłony kontrolowali przebieg meczu, na punkty rywali odpowiadali własnymi trafieniami, a że byli nieco skuteczniejsi toteż w 33 minucie prowadzili 72:54. Oprócz gry zespołowej mogła podobać się w tym czasie gra mistrzów Polski na tablicach gdzie nie było straconych piłek.
W 34 minucie po "trójce" Seweryna gdynianie przekroczyli barierę 20 punktów różnicy i prowadzili 77:56. Dwie minuty później przypomniał o sobie Zamojski, po jego "trojce" gospodarze prowadzili 83:59.
W ostatnich minutach meczu, mimo iż zwycięstwo gdynian wydawało się być przesądzonym gospodarze nie zamierzali odpuszczać rywalom, atakowali do końca a w 38 min. po wolnym Vardy było 86:63.
Gdynianie do końca zażarcie walczyli na bronionej tablicy, to przyniosło efekty, Litwinom mimo starań nie udało się zniwelować choć minimalnie strat a mistrzowie Polski wygrali 89:65.
- Gratuluję zespołowi Asseco Prokomu świetnego meczu, byli od nas lepsi pod każdym względem. Nie do zatrzymania był Logan. My z kolei nie trafialiśmy z dogodnych pozycji. Nikt nie lubi przegrywać, my mamy jednak młody zespół a taki mecz jak dzisiaj to z pewnością dobra lekcja na przyszłość - powiedział po meczu trener Żalgirisu Ramunas Butautas.
- Każdy mecz ma swoją historię, każdy jest inny. Dziś Żalgiris nie pokazał nam swojego prawdziwego oblicza, to groźna drużyna ale dziś zagrali osłabieni kontuzjami. Już dzisiaj wiem, że rewanż w Kownie będzie niezwykle trudny. Zwycięstwo cieszy, jednak dostrzegam również w naszej grze pewnie niedociągnięcia zwłaszcza jeśli chodzi o zbiórki i straty - powiedział po meczu trener Pacesas.
Szkoleniowiec Asseco Prokomu okazał się tym samym lepszy od ... Dariusa Maskoliunasa, który teraz jest drugim trenerem Żalgirisu. Przed laty ci panowie zdobywali tytuły dla Prokomu Trefla. Wysokie zwycięstwo dało też mistrzom Polski pozycję lidera swojej grupy po pierwszej kolejce spotkań.
Tabela Grupy G
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty:
1. Asseco Prokom 1 1 0 89:65 2
2. CSKA Moskwa 1 1 0 86:78 2
3. Unicaja 1 0 1 78:86 1
4. Żalgiris 1 0 1 65:89 1
Kluby sportowe
Opinie (146) ponad 20 zablokowanych
-
2010-01-29 11:19
(3)
Jedyny Zawodnik pokazal jaja prawdziwe :) a byl to Filip Dylewicz :) pożegnał sie z Kibicami z Sopotu a nie z Chołota z Gdyni !! :D (Nie liczy sie sponsor i kasa lecz kibice !! ) :))
- 8 7
-
2010-01-29 11:40
jak by miał jaja to by gral w treflu, ale tam bida i na skręty by mu nie wystarczyło:)) taka prawda - bolesna:) (1)
- 2 8
-
2010-01-29 15:44
poszedł do Włoch bo chciał zagrać za granicą, ale potem wraca do Polski i sam mówił, że chciałby potem grać w Treflu. pozdrawiam ;)
- 2 1
-
2010-01-29 15:11
I Filip dla kasy poszedł grać do Włoch, ale z klasą.
A ty Chołoto z Sopotu podniecaj się dalej.
- 4 2
-
2010-01-29 10:31
Do KibicSopotu (2)
Nie wiem o czym piszesz "Arka na terenie Sopotu".? Sopot zawsze był jest i bedzie z Arką. Barwy klubu barwy miasta.Tak że grając nawet na dużej hali w Sopocie ,będzie grało Aseco Prokom u siebie !!
- 3 6
-
2010-01-29 15:43
to czemu na derbach byli kibice Lechii z "Biało-Zielonego Sopotu", FC Lechii a nikogo z sopockich Arkowców?
- 1 1
-
2010-01-29 10:45
Viking
Czyli Assecco bedzie grało tylko na połowie hali, tej sopockiej? Swoja droga czytaj dokładnie, bo napisałem Arka na terenie Lechii a nie na terenie Sopotu...
- 3 0
-
2010-01-29 15:32
szanujmy historię, nie zmieniajmy jej Panie Autorze!!!!
"Szkoleniowiec Asseco Prokomu okazał się tym samym lepszy od ... Dariusa Maskoliunasa, który teraz jest drugim trenerem Żalgirisu. Przed laty ci panowie zdobywali tytuły dla Prokomu Trefla."
drużyna za owych czasów nazywała się z dodatkiem "Sopot" - nie chodzi o wyłącznie nazwę miasta, skąd była drużyna. Sopot był również sponsorem tego teamu - udziały w klubie miasto dopiero jesienią 2009 pozbyła się na rzecz Gdyni/Krauzego.- 5 1
-
2010-01-29 10:47
jagla won! (2)
po co pacek trzyma tego szkopa ?? przecież on jest bardziej drewniany niż Gosi Dydek ... masakra
- 1 5
-
2010-01-29 11:12
Sam jesteś drewniany. (1)
Jak byś grał to byś wiedział dlaczego
- 2 2
-
2010-01-29 15:23
to moze napiszesz tu dlaczego ??
bo ja jakoś tego nie mogę zauważyć ...- 0 1
-
2010-01-29 09:34
VARDA DO DOMU (1)
VARDA DO DOMU
- 4 8
-
2010-01-29 15:20
puknij sie w glowe
kawal dobrej roboty odwala
- 3 0
-
2010-01-28 22:13
(9)
PROKOM TYLKO JEDEN TEN W SOPOCIE TAM PUCHARY TAM ZWYCIESTWO TAM PRAWDZIWI KIBICE TU BYŁA JEST I BEDZIE POTEGA KOSZYKÓWKI. A NIE JAKAS TAM MAŁA WIOSKA RYBACKA CO TOTO JEST?
- 10 20
-
2010-01-28 22:21
Nie osmieszaj się (5)
Gdynia 250000 mieszkańców,Sopot 35000 i brak perspektyw.
- 10 6
-
2010-01-29 10:18
Sopot ma najmniejsze bezrobocie w Polsce i dodatni współczynnik zatrudnienia. (1)
50000 liczy Sopot , to po pierwsze. Po drugie widać ze nie znasz sie na ekonomi. Sopot ma najmniejsze bezrobocie w Polsce i dodatni współczynnik zatrudnienia. Dla Ciebie frajerze oznacza to tyle, że Sopot zatrudnia też duzoo ludzi z Gdyni.
- 2 1
-
2010-01-29 15:18
hahaha
bardoz zwiazane z postem, to skoro juz tak sie przechwalasz to powiedz czemu sopot ma prawa miejskie?
- 0 1
-
2010-01-28 23:04
(1)
49000 śledziu.
- 3 5
-
2010-01-28 23:38
49000 ?
hahaha zapomnij flądro sopocka. jest was max 35 tys i ciągle ubywa...
- 4 6
-
2010-01-28 22:25
sopoćkowo morze na może? albo na odwrót...
- 0 5
-
2010-01-28 23:22
Gdynia jest polskim miastem dłużej niz sopot :) więc nie pisz o wiosce :))
- 8 7
-
2010-01-28 22:23
Zyj wspomnieniami (1)
- 6 3
-
2010-01-28 22:26
Bez sensu,chyba sam nie wiesz o co ci chodzi
- 2 4
-
2010-01-28 22:55
duma (2)
JESTEM DUMNY Z WIELKIEJ ARKI
- 12 13
-
2010-01-28 23:17
(1)
MAŁY CZŁOWIECZKU Z PROWINCJI MAŁEJ WIOSKI RYBACKIEJ JESTES DUMNY?
- 3 5
-
2010-01-29 15:14
Osowa to też wioska rybacka???????????
Czy ja czegoś nie wiem czy ty się za mocno najarałeś.
- 0 0
-
2010-01-28 23:46
dopuki nie wszedłem na trójmiasto.pl (2)
nie wiedzialem, ze w Gdansku jest tylu idiotów
- 20 3
-
2010-01-28 23:52
lepiej dla ciebie będzie matołku (1)
jak wejdziesz na strony PWN - słownik języka polskiego
- 1 2
-
2010-01-29 14:45
Raczej słownik ortograficzny, matołku z Sopotu.
- 2 0
-
2010-01-28 20:47
do boju Arko (5)
cale Trojmiasto trzyma kciuki za koszykarska Arke
- 27 28
-
2010-01-28 21:07
(4)
mów za siebie ja tez jestem z sopotu wiernym ideałom wierny treflowi sopot bo to jest klub z tradycjami
- 11 9
-
2010-01-28 22:07
taaaka tradycja ze łohohoho. wez sie nie osmieszaj. Tradycje to ma real madryt. a nie trefl. ani asseco. (3)
- 9 13
-
2010-01-28 23:01
(2)
15 lat to nie tradycja?
- 8 5
-
2010-01-28 23:16
obejrzyj Misia tam się dowiesz co to tradycja :))) (1)
- 10 3
-
2010-01-29 11:55
juz widziałem
tradycja to się urodzila w gdańsku w związkach zawodowych - tak zasadniczo :))
- 0 1
-
2010-01-28 20:53
Żalgiris!!!! (1)
- 6 35
-
2010-01-29 11:02
żalgirls
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.