- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (290 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (18 opinii)
- 3 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (90 opinii)
- 4 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (35 opinii)
- 5 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (157 opinii) LIVE!
- 6 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (6 opinii)
Prokom Trefl - Anwil Włocławek
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Podtekstów towarzyszących majowo-czerwcowej rywalizacji naszego klubu z konkurentem z Włocławka było tyle, że na ich rozstrząsanie nie starczyłoby. Wystarczy przypomnieć choćby trzypunktowy rzut Jeffa Nordgaarda w ostatniej sekundzie pierwszego meczu tych drużyn w Sopocie, dający wiktorię włocławianom. Brutalne starcia Tomasa Pacesasa, dziś już naszego człowieka, z Tomaszem Jankowskim, czego wybrzeżowi kibice długo nie mogli wybaczyć doświadczonemu Litwinowi. Słowne utarczki przy linii autowej Słoweńców: Gorana Jagodnika z Andriejem Urlepem, trenerskim guru Anwilu. Uwagi do pracy sędziów. No i incydent, który miał miejsce we włocławskiej Hali Mistrzów, kiedy przez ochroniarzy została poturbowana żona Tomasa Masiulisa. To kilka z wielu perełek, które dodały walce o pierwsze dla obu klubów złoto pieprzu. Dziś w obu klubach mówią niemal to samo: tamte mecze to już historia. Zespoły bardzo się zmieniły, zostały tylko nazwy. Te stwierdzenia są zgodne z prawdą tylko po części. To prawda, że zespoły zmieniły swe oblicza; to prawda, że Jeff Nordgaard swymi rzutami za trzy punkty gnębi nas już jako zawodnik warszawskiej Polonii; to prawda, że Goran Jagodnik lubi już Tomasa Pacesasa i Andrzeja Plutę, byłych anwilowców. Z drugiej strony między oboma klubami nadal iskrzy. Ot, choćby to, że hit który będzie niejako poświąteczno-noworocznym deserem, jest przynależny do 11. kolejki. Ta seria spotkań została rozegrana 29 listopada. Prokom chciał grać, Anwil powiedział "nie", a z opinią mistrza kraju zgodziła się PLK. Prokom zatem przegrał kolejną batalię z Kujawiakami.
W czwartek oficjalnie zostaje otwarte zimowe okienko transferowe, co jest kolejnym wspólnym tematem dla Prokomu i Anwilu. Pojawiły się bowiem informacje, że zespół Andrieja Urlepa miałby wzmocnić Darius Maskoliunas, przez wiele lat gracz Prokomu i ulubieniec wybrzeżowych fanów. Ponoć ofertę zmiany barw klubowych otrzymał... Tomas Pacesas, który ma przecież ważny kontrakt z klubem z Sopotu (najprawdopodobniej do Anwilu trafi jednak Chorwat Vladimir Krstić, który rozstał się z niewypłacalnym KK Zadar). To jedynie podgrzewa atmosferę sobotniego wydarzenia, o którego poziom sportowy nie musimy się martwić. Teamy zmieniły swe oblicza, co nie oznacza, że są słabsze.
Urlep wybrał się aż do USA, by szukać wzmocnień. Ściągnął stamtąd skrzydłowych: Amerykanina Briana Greene'a (University State of Colorado) oraz Litwina Donatasa Zavackasa (Pitsbourgh of University). Ku zaskoczeniu Słoweńca, pierwsze skrzypce w jego zespole odgrywają zawodnicy jeszcze nie tak dawno drugoplanowi. Bośniak Dusan Bocevski, po wyjeździe Krisa Langa oraz Damira Krupaliji, jest nie tylko kapitanem ale i liderem (24 punkty Polonii - 8/9 za dwa, 30 "oczek" i 9 zbiórek zdobytych w meczu z Unią Wisłą). Bośniak jest też najlepiej punktującym graczem ligi w rzutach z gry (66 procent). Lukę na rozegraniu zapełnia Łotysz Armands Skele, który "Czarnym Koszulom" (95:84) zaaplikował 28 pkt. O Valdasie Dabkusie już nikt nie pamięta. Tradycyjnie zespół jest bardzo wyrównany, gra agresywnie, nie odpuszcza żadnej piłki - klasyczna szkoła Urlepa.
Przystąpimy do gry bogatsi o trzech zawodników. Wyleczonego Tomasa Pacesasa, który końcówkę roku poświęcił na leczenie, wielkiego, ale nie mającego wielkiego doświadczenia chorwackiego centra Denisa Vrsaljko oraz amerykańskiego playmakera Jermaine'a Boyette'a.
Prokom Trefl Sopot - Anwil Włocławek
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Tomas Pacesas 17/24 16/39 13 38 10,2
1. Armands Skele 39/72 9/17 43 33 14,3
Rzucający obrońcy
2. Andrzej Pluta 25/45 14/36 15 15 11,3
2. Janis Blums 11/24 11/37 18 18 7,9
Skrzydłowi
3. Goran Jagodnik 63/94 14/40 49 17 19,7
3. Gintaras Kadziulis 19/36 10/36 26 27 8,3
Silni skrzydłowi
4. Tomas Masiulis 26/42 5/12 64 16 8,2
4. Donatas Zavackas 23/46 7/19 43 14 10,7
Środkowi
5. Gintaras Einikis 34/52 2/7 35 8 9,1
5. Dusan Bocevski 55/80 9/17 48 17 17,9
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Przy tak wyrównanym poziomie obu drużyn bardzo trudno wskazać faworyta meczu. Loteria jest tu zbyt mocnym słowem, jednak o wygranej zadecyduje lepsza dyspozycja dnia. Anwil nie ma wielkich gwiazd w składzie, ale jako zespół, z takimi liderami jak Skele czy Bocevski, stanowi dużą siłę.
Arkadiusz Krygier, dyrektor Anwilu: - Trudno powiedzieć, że będzie to zwyczajny mecz, skoro zagra mistrz kraju z wicemistrzem, a do tego zwycięzca może być pewny pierwszego miejsca w tabeli po pierwszej rundzie. Jest to bardzo ważny pojedynek, ale wszyscy wiemy, że najważniejsze mecze rozgrywane są w maju.
Tomas Pacesas: - Jeśli zagramy na swoim poziomie, to wygramy. Urlep jest bardzo dobrym psychologiem. Zawsze powtarza swoim zawodnikom, że w każdym meczu muszą udowodnić swą klasę i pokazać, że mogą być jeszcze lepsi. Dużo plotek słyszałem ostatnio na swój temat, jednak zapewniam, że nie pomylę ławek rezerwowych.
Goran Jagodnik: - Ten mecz jest tak samo trudny dla nas, jak i dla nich. W meczach finałowych z Urlepem rozmawiałem na temat fauli (śmiech). Pod choinkę dostałem dobre słoweńskie wino. Nie wypiję go po meczu z Anwilem, gdyż zostawiłem butelkę w Słowenii.
Robert Witka: - Wygra ten, kto będzie bardziej trzeźwy po nocy sylwestrowej. Oczywiście, żartuję. Ciężko jest zastąpić Nordgaarda, ale mamy w składzie tylu dobrych zawodników, że jestem dobrej myśli.
Kluby sportowe
Opinie (9)
-
2003-12-31 05:52
Maskoliunas w Prokomie, Krstic w Anwilu
Litwin Darius Maskoliunas ponownie będzie zawodnikiem zespołu wicemistrza Polski koszykarzy, Prokomu Trefla Sopot. Koszykarz wylądował we wtorek po południu w Warszawie, ale ze względu na złą pogodę w Trójmieście nie pojawił się na konferencji w Sopocie.
Pozyskanie Maskoliunasa, który był koszykarzem Prokomu od października 2000 r. (ostatnie trzy miesiące Litwin grał w lidze greckiej) zbiegło się z rozwiązaniem umowy z amerykańskim rozgrywającym Travisem Conlanem.
"Rozmawiałem długo z Travisem i zawodnik sam, ze względów rodzinnych, poprosił nas o rozwiązanie kontraktu. Odbyło się to za porozumieniem stron - powiedział dyrektor Prokomu Jacek Jakubowski. - Z Maskoliunasem i jego agentem bardzo szybko doszliśmy do porozumienia".
Tymczasem we Włocławku, w zespole mistrza Polski, Anwilu czekają na powrót byłego gracza - 31-letniego chorwackiego rozgrywającego Vladimira Krstica. Mimo, że warunki kontraktu zostały już uzgodnione do klubu nie dotarła jeszcze umowa z podpisem zawodnika.
3 stycznia w Sopocie odbędzie się zaległy mecz Era Basket Ligi, w którym Prokom zmierzy się z Anwilem. Trenerzy obydwu zespołów - Eugeniusz Kijewski z Prokomu i Andrej Urlep z Anwilu, mają nadzieję, że nowi zawodnicy wystąpią w tym spotkaniu. 1 stycznia rozpoczyna się drugi okres dokonywania transferów w zespołach ekstraklasy.
wp.pl- 0 0
-
2003-12-31 09:09
"Pół roku upłynęło od pamiętnego, pierwszego dla koszykarzy Prokomu Trefla Sopot, a dla Anwilu Włocławek pierwszego zwycięskiego finału" Nie bardzo rozumiem ten cytat, gdyż Prokom drugi raz wystąpił w finale. Rok wcześniej polegli ze Śląskiem.
- 0 0
-
2003-12-31 12:44
bilety
Moze ktoś napisze kiedy bedzie mozna kupić bilety na ten mecz?
- 0 0
-
2003-12-31 14:24
Andrzej...
... wejdz sobie na www.prokom.trefl.com.pl i zobacz o ktorej i kiedy jest wyprzedarz biletow:)
ja nie pamietam dokladnie wiec nie mowie a tam
wszystko jest napisane- 0 0
-
2004-01-03 11:12
Klub pana Rysia !
Trzymam jak zwykle kciuki za przeciwników czyli za Anwil , chociaż jestem gdańszczaninem.Nasze kluby , to były GKS Wybrzeże , trochę kiedyś Spójnia. Ale Prokom ? Zero tradycji , zero prawdziwych kibiców poza rozhisteryzowanymi siksami i zapryszczonymi wyrostkami. Zabawka w rękach kilku nowobogackich hochsztaplerów , którzy nie mają nic wspólnego ze sportem poza wyścigiem po kasę.
- 0 0
-
2004-01-03 11:47
monolog wyrostka
Nie zgadzam sie z Tobą, Mamo. Moim skromnym ( zapryszczonym zdaniem ) brak ludzi, którzy obijają po twarzach kibiców drużyn przeciwnych, nie koniecznie oznacza brak "prawdziwych" kibiców. A na Prokom chodzę ,bo jest tam wspaniała atmosfera i, z powodu braku "prawdziwych kibiców", wiem, że wrócę z meczu do domu, a nie do szpitala. Na marginesie dodam, że na GKS też kiedyś chodziłem, więc wiem o czym mówię.
- 0 0
-
2004-01-03 15:11
Prokom - Anwil 72:62
:)))
- 0 0
-
2004-01-03 17:53
Klub p Rysia
Zateskniło się za "tamtymi" czasami. GKS - to klub p. Rysia, chyba starego ubowca, bo nigdy nie kibiców Gdańska.
PS.
Panie Krauze proszę dać na solarium tym panienkom z parkietu.
Nie prezentują najwyższego poziomu tanecznego, a dotego są chyba z młyna.- 0 0
-
2004-01-04 19:06
Stocznia przerżneła z tychami 4:1
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.