- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (123 opinie) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (68 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (97 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
Prokom Trefl - Detal-Metal Noteć
16 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Przed meczem z Detal-Metem Notecią Inowrocław w 13. kolejce Era Basket Lidze Eugeniusz Kijewski, coach koszykarzy Prokomu Trefla Sopot, bardziej niż rywala obawia się reakcji fanów. Ci we wtorek gwizdami, buczeniem i machaniem białymi chusteczkami dali mu do zrozumienia, co myślą o jego pracy. Mecz wicemistrza Polski z ekipą Mirosław Noculaka, z Sopotu pokaże na żywo TVP 3 (sobota, 13.30).Reakcja fanów, a przede wszystkim członków Klubu Kibica Prokomu Trefla była dla działaczy tak zdumiewająca, że postanowili w oficjalnym piśmie odnieść się do wtorkowych wydarzeń. W informacji czytamy między innymi: "Zarząd Sportowej Spółki Akcyjnej Trefl wyraża rozczarowanie zachowaniem kibiców, a w szczególności członków oficjalnego Klubu Kibica drużyny Prokom Trefl Sopot, podczas meczu Pucharu ULEB z drużyną Ionikosu Ateny. Gesty dezaprobaty i niezadowolenia pod adresem trenera Eugeniusza Kijewskiego przed rozpoczęciem i po zakończeniu meczu były działaniem na szkodę całej drużyny, a także wyniku sportowego (...). Zarząd klubu podpisując umowę z trenerem Eugeniuszem Kijewskim obdarzył go zaufaniem oraz poparciem w budowaniu i prowadzeniu drużyny w sezonie 2003/2004. Jednocześnie zarówno Zarząd, jak i zawodnicy drużyny Prokom Trefl Sopot, pragną prosić wszystkich kibiców oraz media o wyrozumiałość, spokój, a przede wszystkim wsparcie potrzebne drużynie i jej trenerowi w okresie przygotowań do kolejnych ważnych spotkań (...)". Tyle klub. Członkowie Klubu Kibica nie chcą oficjalnie wyrażać swej opinii. Nieoficjalnie twierdzą jednak, że gdyby mecz z Ionikosem odbył się dziś, to chusteczkowej akcji by nie powtórzyli. Zobaczymy, co wydarzy się w sobotę.
Nie da się jednak ukryć, że konflikt na linii trener - kibice jest wodą na młyn inowrocławian. Noteć, mimo że zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli, jest bardzo wymagającym rywalem. Przekonała się o tym w ostatniej kolejce warszawska Polonia, która wygrała w inowrocławskiej Hali Widowiskowo-Sportowej 106:105 po dogrywce, tylko za sprawą pomyłki sędziów. W ostatniej akcji regulaminowego czasu gry faulowany był Rolandas Jarutis. Arbitrzy orzekli, że przewinienie nastąpiło przy rzucie za trzy punkty. Telewizyjne powtórki pokazały, że sędziowie popełnili błąd. Litwin wykorzystał trzy rzuty wolne doprowadzając do dogrywki. Noteć zażądała od władz ligi powtórki meczu, jednak te zdecydowały się jedynie na ukaranie "sprawiedliwych".
Ostatnie dni działacze klubu z Inowrocławia poświęcili na wzmacnianie zespołu. Wczoraj do klubu dotarli litewski, 24-letni środkowy Tomas Nagys (24 lata, 207 cm) oraz występujący na pozycji rozgrywającego Bośniak Goran Terzić (26 lat, 191 cm). Jeśli Noteć zdąży załatwić na czas formalności związane ze zgłoszeniem tych zawodników do gry w EBL, to zobaczymy ich na boisku Hali 100-lecia Sopotu. Nadal nie wiadomo, co z amerykańskim centrem LeShellem Wilsonem, który leczy kontuzję stopy.
Mecz będzie wielkim pojedynkiem jednych z najlepszych strzelców ekstraklasy. Goran Jagodnik zdobywa średnio 20,3 punktu. Identycznie jak 36-letni Alex Austin, lider Noteci. Na rozegraniu prym wiedzie Yann Mollinari, jedyny Francuz w polskiej lidze (średnio 6,2 asysty nam mecz). Po pierwszym meczu Prokomu z Notecią 18 listopada, wygranym przez sopocian 76:67 (Andrzej Pluta 21 - Mollinari i Austin po 16) mówiło się, że ten 28-latek będzie grał w Prokomie. Może trudno w to uwierzyć, ale Noteć jest najskuteczniejszym zespołem ekstraklasy. Zdobywa średnio w meczu aż 87 punktów. Warto zauważyć, że w składzie naszych rywali jest Krzysztof Mielczarek, wychowanek Trefla Gdynia i były gracz Basketu Kwidzyn. Nie zagra zagrypiony Łukasz Kwiatkowski. U nas zabraknie kontuzjowanego Filipa Dylewicza.
Prokom Trefl Sopot - Detal-Met Noteć Inowrocław
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Tomas Pacesas 18/27 19/52 14/21 24 51 9,7
1. Yann Mollinari 50/108 20/61 61/84 74 33 18,4
Rzucający obrońcy
2. Andrzej Pluta 29/60 16/48 25/30 19 19 10,9
2. Alex Austin 66/135 18/71 58/78 117 33 20,3
Skrzydłowi
3. Goran Jagodnik 78/116 17/55 36/47 64 20 20,3
3. Tomasz Mrożek 13/25 19/52 6/8 16 19 8,1
Silni skrzydłowi
4. Tomas Masiulis 33/53 5/14 18/43 81 17 8,3
4. Przemysław Frasunkiewicz 43/65 25/74 13/19 56 22 14,5
Środkowi
5. Gintaras Einikis 36/62 2/10 10/17 44 9 8,0
5. Huberrt Radke 52/84 0/3 22/31 61 6 10,5
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Statystyki po 12. kolejkach EBL.
W tym miejscu chcieliśmy zacytować Eugeniusza Kijewskiego. Szkoleniowiec odmówił jednak udzielania informacji prasie zarówno na temat spotkania z Notecią, jak i zachowań kibiców. Kijewski w dalszym ciągu nie może ochłonąć po tym, co się stało. Wyraźnie jest zdruzgotany i przybity reakcją fanów.
KAZIMIERZ WIERZBICKI, prezes SSA Trefl: - Eugeniusz Kijewski na pewno oddał temu klubowi duże zasługi. Nie spodziewał się, że fani mogą zareagować w taki sposób. Jest przybity, ale też przekonany, że wykonuje swe obowiązki bardzo sumiennie. Jako prezes klubu, mogę to potwierdzić, bo widzę jak pracuje. Kibice jednak mają też swoje prawa. Możemy nie zgadzać się z ich opiniami, ale oni mają prawo je wyrażać. Muszą jednak zrozumieć, że zespół wciąż jest budowany. To jest inna drużyna aniżeli w ubiegłym sezonie.
MIROSŁAW NOCULAK, trener Noteci: - Teoretycznie Prokom nie ma słabych stron. A praktycznie? Będziemy szukać punktów, w które można uderzyć. Hala w Sopocie jest bardzo trudnym terenem, ale szukamy punktów wszędzie. Mollinari i Austin są naszymi liderami, grają bardzo dużo, ostatnio nawet po 45 minut. Wierzę w ich wytrzymałość.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2004-01-18 11:35
Prawo trenera
Trener ma prawo sie obrażać nawet na kibiców i media.Jednak jedyną jego OBRONĄ są wyniki ,ewentualnie czasami GRA zespołu.
- 0 0
-
2004-01-18 18:49
.
A jaka ma być inna obrona trenera niż gra zespołu i dobre wyniki?:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.