- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (47 opinii)
- 2 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (10 opinii)
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (163 opinie)
- 4 Lechia prawie w ekstraklasie (300 opinii) LIVE!
- 5 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (95 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (36 opinii)
Prokom Trefl - Idea Śląsk 86:81
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Wspaniała skuteczność Dragana Markovicia, pudło Roberta Kościuka w najważniejszym momencie meczu, zatrzymanie zmęczonego Lynna Greera oraz kibice - te elementy zadecydowały o zwycięstwie koszykarzy Prokomu Trefla z Ideą Śląskiem Wrocław w Sopocie 86:81 (22:14, 21:31, 17:23, 26:13). To był hit 15. kolejki Era Basket ligi. Niczego nie brakowało.
PROKOM:
Pacesas 7 (6 asyst, 3 przechwyty), Maskoliunas 3, Jagodnik 21 (4/9 za dwa, 3/6 za trzy, 4/6 z rzutów wolnych, 7 zbiórek, 3 straty), Masiulis 5 (9 zbiórek, 3 przechwyty, 3 straty), Einikis 10 - Miller 2, Pluta 14 (7/7 z rzutów wolnych), Marković 22 (5/6 w rzutach za trzy, 5/6 z wolnych, 4 zbiórki), Jelić 2 (1/6 za dwa).
IDEA:
Greer 20 (3/7 za dwa, 1/6 za trzy, 11/12 z wolnych, 6 zbiórek, 3 asysty, 4 straty), Tein 5, Hyży 2, Tomczyk 15 (4/5 za dwa, 2/2 za trzy), Wójcik 14 (6/11 za dwa, 5 zbiórek) - Kościuk 12 (4/4 za dwa, 4/4 z wolnych), Skibniewski, Zieliński 7, Ignerski, Randle 2 (6 zbiórek), Vasiljević 4.
Nadkomplet publiczności zgromadzonej w hali 100-lecia Sopotu i dopingującej... rozgrzewających się zawodników obu drużyn jeszcze na 40 minut przed meczem, otrzymał w sobotnie popołudnie wszystko, co basket ma najlepszego do zaoferowania. Walkę do upadłego na najwyższym poziomie, wspaniałe akcje i równie piękne pudła, zwarcia o napięciu 220 wolt i więcej, głównie pomiędzy Gintarasem Einikisem i Radosławem Hyżym, wreszcie - zwycięstwo gospodarzy. W 8 minucie Prokom prowadzi już 20:10, po dwóch wolnych Marka Millera, jednak akurat Amerykanin, a także debiutujący Dusan Jelić wygrali tylko klasyfikację na najbardziej bezbarwne postacie meczu. W Śląsku, mimo że do przerwy zdobył ledwie 9 "oczek", prym wiódł Lynn Greer i - nieoczekiwanie - Robert Kościuk. Weteran często zwodził sopockich defensorów, ale gdy w 33 minucie koledzy wyrobili mu czystą pozycję do rzutu za trzy punkty (70:60 dla gości), nie trafił. Już sam fakt, że sinusoida radości i smutków w tym meczu wahała się od plus 10 punktów do minus 10, świadczy o tym, jak wielkie emocje towarzyszyły temu spotkaniu. 18-krotni mistrzowie Polski zniwelowali w drugiej odsłonie przewagę sopocian po pierwszej kwarcie, dzięki sporej pomocy miejscowych, którzy w ataku i obronie przeszkadzali sobie w poruszaniu się po boisku, a piłce w odnajdywaniu drogi do kosza. O to, by Gintaras Einikis nie myślał o grze, zadbał Radosław Hyży. Człowiek do specjanych poruczeń w gwardii Mulego Katzurina szczypał, popychał, szeptał do ucha litewskiemu misiowi "miłe słówka". Ten się w końcu zdenerwował i... rudowłosy skrzydłowy zwijał się na parkiecie, jakby otrzymał cios kowalskim miechem. Hyży swym zachowaniem zasłużył na porcję gwizdów, jednak "Ryżemu" wyraźnie było w tym dobrze. Podziękował nawet fanom za... zainteresowanie.
Gospodarze wykazali się hartem ducha w ostatniej części gry. Jedynie chory Adam Wójcik od czasu do czasu ogrywał pod koszem Masiulisa (chociaż i Litwin zaliczył blok na "Oławie"). Zmęczony Greer, rozdrażniony opieką Tomasa Pacesasa, był coraz wolniejszy i na szczęście nie trafiał tak, jak zwykł to czynić w Eurolidze. Nie mieli z tym problemów Dragan Marković i Goran Jagodnik. Zwłaszcza serbski skrzydłowy otworzył się w rzutach za trzy. To dzięki jego piątemu w meczu trafieniu zza linii 6,25 m Prokom na 105 sekund przed końcem meczu wyszedł na prowadzenie 77:76, którego już nie wypuścił do końca spotkania. Zażarta walka trwała do ostatniej sekundy. Na szczęście trójka Greera niewiele pomogła gościom, bo akcję wcześniej malutki Amerykanin został zablokowanyaż przez trzech sopocian. Z drugiej strony Andrzej Pluta nie mylił się przy wykonywaniu rzutów wolnych i Prokom mógł się cieszyć z drugiego zwycięstwa nad wrocławianami w tym sezonie.
Wypożyczony z Prokomu do lubelskiego Startu Chorwat Denis Vrsaljko był najlepszym graczem drużyny w meczu z Czarnymi (77:85). W ciągu 38 minut gry 22-letni środkowy zdobył 20 punktów i miał 4 zbiórki.
15
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-02-08 23:04
Śłask to nie 18krotni tylko 17 krotni Mistrzowie Polski i mam nadzije ze tak zostanie to do końca tego roku!!!!
- 0 0
-
2004-02-09 03:21
"18-krotny mistrz Polski", "szeptał do ucha litewskiemu misiowi", "jednak "Ryżemu" wyraźnie było w tym dobrze"... co za idiota to pisze?
- 0 0
-
2004-02-09 06:24
Hyży to zwykła popierdółka...
ruda wsza ;)
- 0 0
-
2004-02-09 07:44
do baobab i inni
ta recenzje faktycznie pisala osoba ktora nie dosc ze wyciaga pewne sformulowania nie wiadomo skad(litewski mis itd) to dodatkowo faktycznie nie za bardzo orientuje sie w ilosci tytulow mistrza polski ....eh wiecej zaangazowania w prace drogi aytorze:)
ps.czy ktokolwiek tak jak moja skromna osoba nie moze zniesc obecnosci pewnego pana o nazwisku m.zielinski??????- 0 0
-
2004-02-09 19:28
Uwaga: zmiana tekstu.
Do autora: Wchodzimy do Europy więc w zwarciach było już 250 a nie 220 Volt.
- 0 0
-
2004-02-09 19:33
Czy to prawda, że ta ruda piz.a ma wszy?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.