- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (139 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (48 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
19 maja 2024
(13 opinii)Prokom Trefl - Polonia Warbud
27 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
Gościnność jest polską cechą narodową. W zespołach koszykarzy Prokomu Trefla Sopot i Polonii Warbud Warszawa najemników nie brakuje, jednak ci szybko pojęli co znaczy polska tradycja. Po czterech meczach w półfinale play off jest 2-2. Finalistę wyłoni środowy pojedynek, jednak już dziś wzywamy sopocian do zostawienia dobrych manier w domach. Koniec z gościnnością.I znów wyszło na nasze. Okazało się, że byliśmy dobrymi (stymulantami) sopockich koszykarzy do walki o zwycięstwa w stolicy. Oceniając z przymrużeniem oka i w dobrej wierze niedostatki niektórych naszych graczy, raz za razem trafialiśmy w dziesiątkę. Jirzi Żidek, po fatalnym piątku, w niedzielę w ogóle (co było jednym z naszym haseł), nie pojawił się na parkiecie. - Po kontuzji wyraźnie mu nie idzie. Na treningu wszystko jest OK, a w meczu zapomina o tym. Rozmawiałem z nim raz i drugi; mówił, że rozumie. W meczu jego słowa nie znajdują jednak pokrycia - mówi trener Eugeniusz Kijewski.
Kolejnym naszym apelem była prośba do graczy z Sopotu, by nie zostawiali Joe McNaulla osamotnionego w walce pod koszami. Jeśli Żidek w piątek błaznował, to Todd Fuller dawał "Józkowi" zupełnie przyzwoite zmiany. "Wielebny", wreszcie zagrał z zębem. O ile jego dokonania statystyczne w walce na tablicach nie imponują, o tyle energia, z jaką machał olbrzymimi ramionami, zrobiła spore wrażenie na Edzie O'Bannonie oraz Eriku Taylorze. - Proszę nie szukać bohaterów i antybohaterów spotkań w Warszawie. Nie będę oceniał kolegów. Gramy i wygrywamy jako zespół - brzmi odpowiedź McNaulla, zresztą godna kapitana. Mniej zasadniczy jest coach. - Todd zagrał bardzo przyzwoicie. Gdy Joe siadał na ławce, by odpocząć, nie musiałem obawiać się o tablice - dodaje.
McNaull zasługuje na uznanie z jeszcze innych powodów. Warszawskie, dość skąpo ubrane fanki, niemal przez cały mecz machały mu przed oczyma transparentami: "Józek, nie daruję ci tej nocy!" oraz "Józek, jaki twardy z ciebie facet". - Doping może być bardzo różny. Byłem skupiony na grze, więc takie śmiesznostki nie mogły mnie wytrącić z równowagi - zapewnia center.
Co prawda, publika w hali warszawskiej AWF była bardziej niż senna, jednak sopocianie musieli sobie radzić z jeszcze jedną niedogodnością. Podczas wykonywania rzutów wolnych majowe słoneczko idealnie penetrowało źrenice sopocian. Co żwawsi fani chcieli zawieszać na oknach sweterki i koszulki. Z marnym rezultatem. Na szczęście sopocianie chybili tylko 8 z 28 rzutów wolnych. Przy wygranej 89:74 te pudła się nie liczyły.
Kolejnym naszym hasłem była też prośba do zawodników Prokomu, by Gorana Jagodnika uraczyli przed grą dobrymi dowcipami, by wprawić go w dobry humor i zniechęcić do grożących przewinieniami technicznymi dysput z arbitrami. Interwencja partnerów nie była potrzebna. Uroczysyty nastrój (w piątek skończył 29 lat) oraz ważkość zadania sprawiły, że "Jagoda" swoje faule zaliczył, ale punktów zdobył znacznie więcej.
Fakt, że Polonii nie trzeba już gonić, to efekt skuteczności Josipa Vrankovicia. Chorwat w ostatnim czasie nasłuchał się wielu przykrych słów. Najczęściej wypominano mu brak skuteczności i wiekowe zaawansowanie, zapominając o tym, że od kilku tygodni zmaga się ze skręconym stawem skokowym. W niedzielę Joke zagrał jak młodzieniaszek, do pasji doprowadzając rozpalonego Roberta Pacochę. - No, teraz wynik wygląda dużo lepiej, jednak należy pamiętać, że to jeszcze nie koniec. A noga? Jest lepiej, choć zupełnie zdrowy się jeszcze nie czuję - mówi 35-letni obrońca.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2003-05-27 08:21
termin
Gdzie i o której godz. odbędzie się środowy mecz prokomu. Gdzie można kupić bilety?
- 0 0
-
2003-05-27 10:14
W Bydgoszczy o 20.00.
A bilety mozna kupić w kasach PKP.
- 0 0
-
2003-05-27 15:00
Biletów już nie ma :(
- 0 0
-
2003-05-28 04:36
no wlasnie...
...gratuluje chlopakom!!! Ale moglo byc 3:1 dla Prokomu! A teraz...?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.