- 1 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (30 opinii)
- 3 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (195 opinii) LIVE!
- 5 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (34 opinie)
- 6 Lechia po awans, ale bez kibiców (81 opinii)
Prokom Trefl Sopot - Hapoel Jerozolima
17 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 14. miejscu
Zespół Sharona Druckera leży w zasięgu wicemistrzów Polski. Gra Hapoelu opiera się na trio: Willie Solomon - Tunji Awojobi - Doron Sheffer. Autentyczną gwiazdą nie tylko tej drużyny, ale i całych rozgrywek jest 25-letni Amerykanin Solomon, który ze średnią prawie 25 punktów na mecz zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych snajperów rywalizacji. Mamy na niego panaceum. Nazywa się Darius Maskoliunas. Choćby miał łapać faul za faulem, z pewnością jest w stanie na tyle obrzydzić życie byłemu zawodnikowi Memphis Grizzlies w hali 100-lecia Sopotu, że ten przestanie dostrzegać radość w rzucaniu do sopockiego kosza. Jeśli "Moska" będzie miał kłopoty, to zawsze można liczyć na Tomasa Pacesasa, który w niedzielę wznowił treningi. Skręcony w Jerozolimie staw skokowy boli jak diabli, ale Litwin zaciska zęby i przekonuje, że pomoże kolegom.
Hapoel nie ma środkowych. Występujący na podkoszowych pozycjach Nigeryjczyk Tunji Awojobi i Ido Kozikaro w rzeczywistości są co najwyżej silnymi skrzydłowymi. Dla naszych centrów - Gintarasa Einikisa oraz Dusana Jelicia, do których za występ w Krakowie nie można mieć zastrzeżeń, nie powinni oni stanowić większej przeszkody. Nawet jeśli nie każdy rzut soopcian znajdzie drogę do izraelskiego kosza, to walka naszego duetu (przy wsparciu Tomasa Masiulisa i Gorana Jagodnika) o zbiórki w ataku zlikwiduje w zarodku próby Hapoelu wychodzenia z kontrą. Oby tylko przebudzili się Andrzej Pluta i Dragan Marković. O ile kapitan Prokomu po przejściu anginy i zaliczeniu serii silnych antybiotyków może jeszcze czuć się nie swój, to dla braku formy serbskiego skrzydłowego trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie. Na dobrą sprawę Drago miał tylko dwa udane mecze. Wyjazdowy z Ionikosem Ateny i niedawny ze Śląskiem. W pozostałych Marković w ogóle nie wykorzystywał swych możliwości.
Ubiegłotygodniowa porażka 67:77 spowodowała, że Prokom przystępuje do rewanżu de facto od stanu 0:10. A rywale potrafią grać na wyjazdach. W rywalizacji w grupie D, z której wyszli na drugim miejscu, potrafili chociażby pokonać w Bolonii Virtus 79:71, a nieznacznie przegrywali w Bonn z Telekomem 80:83 i w Badalonie z Joventutem 77:84. Nasi rywale w swej rodzimej lidze w dalszym ciągu są na fali wznoszącej. Po spektakularnej wygranej z Maccabi Tel Awiw nie spoczęli na laurach. Tym razem Hapoel pokonał u siebie Ironi Nahariya 94:81 (Kelly McCarty 22, Sheffer 19, 12 zbiórek i 6 asyst). Co ciekawe, nasz rywal rozpoczął to spotkanie od stanu 0:12, a mimo to wygrał bardzo pewnie. To jest ostrzeżenie dla Prokomu. W dalszym ciągu nie jesteśmy pewni awansu. Prokom zapewne będzie chciał odrobić straty z pierwszego meczu, więc najważniejsza będzie koncentracja od pierwszych sekund spotkania. 10 punktów przewagi po pierwszym meczu w rywalizacji tak wyrównanych drużyn to dużo i mało mówi Sharon Drucker, coach zespołu ze stolicy Izraela.
Nam na pocieszenie pozostaje fakt, że Prokom jeszcze w tym sezonie nie przegrał u siebie meczu, a każde spotkanie wygrywa średnio różnicą 18 punktów.
1/8 finału Pucharu ULEB: Caprabo Lleida - Makedonikos Kozani - (w pierwszym meczu 63:89), Estudiantes Madryt - Racing Walonne Charleroi (74:56), Auna Gran Canaria - Real Madryt (68:87), Metis Varese - Rhein Energy Kolonia (70:81), BC Reflex Belgrad - BC Ventspils (79:68), Breil Milano - Joventut Badalona (62:78), śukoil Lietuvos Rytas Wilno - Academic Łukoil Sofia (80:77).
Prokom Trefl Sopot - Hapoel Migdal Jerozolima
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Mark Miller 5/14 3/5 5/7 2 2 24,0
1. Doron Sheffer 34/78 15/28 16/22 31 46 12,9
Rzucający obrońcy
2. Darius Maskoliunas 1/4 2/8 2/3 11 1 2,5
2. Willie Solomon 45/86 32/83 55/65 35 31 24,1
Skrzydłowi
3. Goran Jagodnik 39/76 17/49 34/48 69 16 16,3
3. Kelly McCarty 2/6 3/5 7/9 5 1 10,0
Silni skrzydłowi
4. Tomas Masiulis 24/53 4/19 15/28 75 22 7,5
4. Ido Kozikaro 32/53 1/1 22/27 45 9 8,9
Środkowi
5. Gintaras Einikis 29/58 6/15 14/19 52 8 9,0
5. Tunji Awojobi 69/112 1/4 55/64 63 21 19,6
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty ,rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Statystyki po 11. meczach w Pucharze ULEB.
Andrzej Pluta, kapitan Prokomu: - Nie musimy zagrać bardzo dobrze. Wystarczy dobrze, na swoim poziomie, to wygramy ten mecz i awansujemy do dalszych gier. Z taką grą jak w Krakowie o awansie nie ma nawet co marzyć. Sam się zastanawiam, co z nami jest. Dziwnie to wyglada. Wydaje mi się, że przyczyna naszej słabości tkwi w słabej obronie. Nawet gdy nie idzie z przodu, to agresywną obroną i kontratakiem powinniśmy takie mecze jak ten z Unią/Wisłą wygrywać. Krakowa nie ma co już opłakiwać, tylko walczyć z Hapoelem. Po prostu musimy zagrać normalnie.
Goran Jagodnik: - Ta przegrana w Krakowie bardzo boli, lecz na rozpamiętywanie tej wpadki nie ma czasu. A na wygranie z Hapoelem korzystną dla nas różnicą punktów naprawdę mamy duże szanse. Oni nie mają środkowych. W pierwszym meczu zebrali z naszej tablicy za dużo piłek i z tego trzeba wyciągnąć wnioski. No i ten Solomon. Zatrzymać go - to duże wyzwanie.
Darius Maskoliunas: - Zespół w tym składzie jest od niedawna, a wszyscy chcieliby, byśmy wygrywali mecz za meczem i najlepiej jeszcze bardzo efektownie. Pracujemy nad naszymi słabościami i ta praca musi w końcu przynieść efekty. Solomon? Niech rzuci 30, nie, 50 punktów! Przecież nie o to tu chodzi, kto ile rzuci. Najważniejszy jest wynik. Od początku będziemy musieli go gonić, jednak mamy do dyspozycji 40 minut. Nie wiem jak koledzy, ale ja skupię się na walce, a nie na patrzeniu na zegar, ile nam już minut uciekło.
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2004-02-17 16:46
PROKOM RULEZZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PROKOM WYGRA!!!!!KOCHAM JAGODE!!!
- 0 0
-
2004-02-17 16:59
nie dodałeś, że wygra...
jedenastoma punktami...
- 0 0
-
2004-02-17 18:30
... póki co słabo widzę ten awans...
- 0 0
-
2004-02-17 18:36
no to straty odrobione...
- 0 0
-
2004-02-17 18:50
51:34 do przerwy i Jagoda z 3 faulami :(
- 0 0
-
2004-02-17 19:44
... no i w plecy!!!
...ale od przyszłego roku w Gdyni i będzie lepiej!!!
- 0 0
-
2004-02-17 19:53
Prokom - Hapoel 86:82
(23:17) (28:17) (16:26) (19:22)
- 0 0
-
2004-02-17 19:53
Jaki wynik ?
Jaki wynik?
- 0 0
-
2004-02-17 20:00
Prokom Sopot
Co ty gadasz,sport w Gdyni to dno,dwie sekcje 1 ligowe,obydwie dopiero od kilku lat
- 0 0
-
2004-02-17 20:07
... i mają mistrza :)\
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.