Od pewnego zwycięstwa 85:77 (25:17, 18:20, 21:16, 21:24) nad Rhein Energie Kolonia, ćwierćfinalistą ostatniego sezonu rozgrywek Bundesligi, udział w 45. turnieju Mazovia Cup rozpoczęli koszykarze Prokomu Trefla Sopot. Zespół
Eugeniusza Kijewskiego broni trofeum.
PROKOM: Pacesas 1, Radosević 11, Jagodnik 18, Masiulis 2, Einikis 14 - Świętoński, Pluta 3, Marković 21, Dylewicz 10, Ostler 5.
RHEIN: Rencher 24, Harrison 20, Lutcke 5, Papić 12, Hammink 8 - Strasser 8, Jovanović 2, Willoughby, Gortat.
Początkowo wydawało się, że zespół z Kolonii nie może złapać właściwego rytmu gry, ponieważ jest przerażony mikrymi rozmiarami hali na warszawskim Bemowie. Obiekt OSiR może pomieścić od biedy 1,5 tysiąca widzów. Dla porównania, Koeln Arena, w której zespół Veselina Maticia rozgrywa mecze ligowe, mieści 18,5 tysiąca widzów. To nie było nasze zmartwienie. Wicemistrzowie Polski już w pierwszej kwarcie uzyskali 8-, 10-punktowe prowadzenie, mimo iż słabiej spisywali się nasi zawodnicy obwodowi. Pacesas nie trafił żadnego z 6 rzutów z gry, miał 4 asysty, ale i 3 straty, zmieniający walczącego jak lew Miroslava Radosevicia (8 asyst, 5 zbiórek) Andrzej Pluta trafił do kosza rywali tylko raz za trzy i spadł za 5 fauli. W zespole przeciwnym szaleli Amerykanie Terrence Rencher oraz Clint Cotis Harrison, którzy swymi improwizacjami podkoszowymi zaskakiwali
Tomasa Masiulisa. Na szczęście znakomicie wypadli nasi skrzydłowi. Jak zawsze,
Goran Jagodnik nie tracił zimnej krwi (trójka w ważnym momencie), a asem z rękawa był pozszywany po meczu z Albą Berlin Dragan Marković. 29-letni Serb trafił aż 5 rzutów zza linii 6,25 m. Po raz kolejny dobre wrażenie po sobie zostawił Gintaras Einikis. Jego postawa jest tym bardziej godna uwagi, że miał przeciwko sobie samych olbrzymów. 34-letni Holender Geert Hammink ma 212 cm (zebrał 7 piłek), 21-letni Serb Marko Jovanović, mistrz świata U 20 z ubiegłego roku z Litwy - identycznie, przybyły z Frankfurt Skyliners Serb z niemieckim paszportem, Stipo Papić - 205 cm (także 7 zbiórek). Przez 5 minut po boisku biegał nawet 19-letni Marcin Gortat, zawodnik reprezentacji Polski do 20 lat (ostatnio ŁKS Łódź), pozyskany przez kolończyków przed dwoma tygodniami. Einikisa zmieniał debiutujący w Prokomie Troy Ostler (wszedł na parkiet już w pierwszej kwarcie), jednak trenerzy naszego zespołu wstrzymują się z jednoznaczną ocena przydatności tego zawodnika. Chcą mu dać czas na poznanie taktyki. W 37 min sopocianie prowadzili tylko 71:70, ale punkty Markovicia przyniosły nam korzystny wynik. Dziś o 17.00 Prokom zagra w hali AWF z Polonią Warbud.