• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rewelacyjna druga kwarta

jag.
22 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Milan Gurovic, kapitan Prokomu Trefl po chorobie wydaje się wracać do formy z początku sezonu. Milan Gurovic, kapitan Prokomu Trefl po chorobie wydaje się wracać do formy z początku sezonu.
Gdyby koszykarze Prokomu Trefla grali zawsze tak jak w drugiej kwarcie meczu z Atlasem Stalą Ostrów, którą wygrali różnicą 24 punktów, zapewne nikt by im na krajowych parkietach nie zagroził. Niestety, trzy pozostałe odsłony sobotniego pojedynku na własnym parkiecie podopieczni Tomasa Pacesasa... przegrali.

Prokom Trefl Sopot - Atlas Stal Ostrów 84:74 (21:25, 33:9, 19:22, 11:18)

PROKOM TREFL: Roszyk 15 (3x3), van den Spiegel 13, Gurović 11 (1x3), Dylewicz 10, Shakur 10 (2x3), Stanojević 10, Slanina 10 (2x3), Łapeta 2, Masiulis 2, Milicić 1, Zamojski 0.

ATLAS: Szawarski 28 (4), Boykin 12, Hughes 8, Adams 7 (1), Oden 7, Kadziulis 7 (1), Harrington 3 (1), Bennett 2, Sroka 0, Przybyszewski 0, Sulowski 0.

Przed dwoma laty, tuż przed świętami Prokom przegrał wyraźnie u siebie ze Stalą 74:91. Dziś tylko inauguracyjna kwarta wróżyła na powtórkę. Gospodarze przegrywali już 6:12 i 12:21, bo nie potrafili powstrzymać głównie Wojciecha Szawarskiego. Jeszcze na początku drugiej odsłony, po "trójce" Gintarasa Kadziulisa goście mieli przewagę pięciu punktów (30:25). -Cóż z tego, że byłem dziś najskuteczniejszy, skoro pregraliśmy. W drugiej kwarcie straciliśmy koncentrację, zagubiliśmy się w obronie - przyznał Szawarski.

Nieoczekiwanie zawodnikiem, który dał hasło do ataku był Krzysztof Roszyk. Skrzydłowy, do którego szkoleniowiec miał sporo zastrzeżeń po środowym meczu z Żalgirisem, ale za obronę, zdobył osiem punktów z rzędu! - Czasami jest taki dzień, że się rzuca, a piłka wpada. Tak było dzisiaj. Ale w drugiej kwarcie było tak dobrze głównie dlatego, że zagraliśmy szybciej, bardzo zespołowo i agresywnie w obronie - ocenił Roszyk.

Ale mało tego. Jego koledzy dołożyli kolejnych jedenaście i zrobiło się 44:30! W tej kwarcie sopocianie aż siedem razy trafili za trzy punkty! Na przerwę zeszli już z 20-punktową zaliczką (54:34).

Po zmianie stron sopocianie stopniowo tracili przewagę, ale ich zwycięstwo nie było zagrożone. Tym bardziej, że z powodu urazu parkiet opuścił Kadziulis. Tomas Pacesas mógł sobie pozwolić na luksus ogrywania młodzieży. Premysław Zamojski zaliczył ponad osiem minut, a Adam Łapeta ponad pięć.

W składzie znów zabrakło Dajuana Wagnera. Amerykanin zamierza spędzić święta za oceanem, ale w sopockim klubie zapewniają, że nie otrzyma biletu w jedną stronę. Z rozgrywających szkoleniowiec cały mecz przytrzymał na ławce Christosa Harissisa, a niemal po pół spotkania rozdzielali piłki Mustafa Shakur i Igor Milicic. Ten pierwszy wszedł z ławki, ale był zdecydowanie lepszy. Zaliczył nie tylko 10 punktów, ale również 9 zbiórek, 6 asyst i 5 przechwytów.

- Potrzebowaliśmy trochę czasu, aby znaleźć pięciu graczy, którzy tego dnia byli w najbardziej optymalnej dyspozycji. Udało się z nich zestawić skład w drugiej kwarcie. Świetnie w niej broniliśmy, tracąc tylko 9 punktów. To ustawiło mecz - ocenił trener Pacesas. - Z trzech kwart jestem bardzo zadowolony. Mecz przegraliśmy drugą, która była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Szkoda, że nie miałem jeszcze "czasu", bo bym przypomniał drużynie, to na co uczulałem. Wiedzieliśmy, że Prokom dużo gra pick and rollami. Przed meczem sporo ćwiczyliśmy, jak sobie przeciwko nim radzić, pomagać w obronie - przyznał Andrzej Kowalczyk, szkoleniowiec pokonanych.

Pierwszą rundę rozgrywek sopocianie, którzy dzielą pozycję lidera z Anwilem, zakończą 5 stycznia w Kołobrzegu. Jednak przerwa od gry będzie o dwa dni krótsza, gdyż Prokom wcześniej czeka mecz Euroligi w Hiszpanii.

Pozostałe wyniki 11. kolejki: ASCO Śląsk Wrocław - Energa Czarni Słupsk 84:73 (20:17, 15:8, 22:15, 27:33), AZS Koszalin - SKK Kotwica Kołobrzeg 82:70 (25:16, 23:21, 18:16, 16:17), PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 59:61 (7:18, 17:8, 17:17, 18:18), Polpak Świecie - SPEC Polonia Warszawa 93:79 (26:17, 30:22, 16:22, 21:18), Bank BPS Basket Kwidzyn - Górnik Wałbrzych 74:61 (25:16, 18:22, 14:6, 17:17).

[tabela]
jag.

Opinie (9)

  • SZKODA GADAĆ!!!

    • 0 0

  • druga kwarta - rewelacja
    Shakur - jest ok -szybko potrafi przeniesc akcje pod drugi kosz i tak ma byc - druzyna gra wtedy zupelnie inaczej

    • 0 0

  • harissis i Wagner do domu

    kupić jeszcze jakiegoś grajka, który potrafi rzucić...

    • 0 0

  • do przodu

    na tym polega koszykówka, zdobyć dużą przewagę, a następnie utrzymywać ją do końca spotkania.... a dziennikarze zawsze się czepiają, taki ich zawód.... Brawa za wygraną i wszystkiego dobrego w na święta i w nowym roku....

    • 0 0

  • Dobrze, że jest zwycięstwo bo w tym sezonie będzie ciężko obronic mistrza i dobrze by było przystąpić do play off z pierwszego miejsca.

    • 0 0

  • a autor jakzywkle szuka prolemu wazne ze wygrali.

    • 0 0

  • wynik

    Liczy się chyba końcowy wynik a nie poszczególnych kwart...

    • 0 0

  • gdyby tak zawsze...

    Prawie wszyscy zdobyli punkty, 7 zawodnikow 10 i wiecej. Tak powinno byc! Tak sie wygrywa!!! Zespołowo...

    • 0 0

  • Jaki zespół taki mecz czyli dziwny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane