Trefl Sopot przegrał na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona 63:76 (21:17, 13:18, 18:13, 11:28) w trzecim meczu fazy grupowej drugiego etapu FIBA Europe Cup. Żółto-czarni wrócili do gry po 17 dniach przerwy i dobrze prezentowali się przez trzy kwarty. Niestety w czwartej opadli z sił i przegrali, choć wychodzili na nią z 4-punkotwą zaliczką. Sopocianie spadli na ostatnie miejsce w grupie K, ale wciąż zachowują szanse na awans do kolejnego etapu. Zostały im trzy mecze.
SPORTING: Williams 22 (3x3, 12 zb.), Patton 11, Downs 9 (1x3), Fernandes 7 (1x3), Ventura 0 oraz Relvao 11, Omlid 11 (3x3), Cardosso 5 (1x3), Monteiro 0, Fofana 0
TREFL: Sharma 16 (2x3, 9 zb.), Kolenda 13 (2x3), Franke 9 (1x3), Dorsey 2 (7 zb.), Moten 0 oraz Young 7 (1x3), Davis 6 (7 zb.), Leończyk 5, Gruszecki 5 (1x3), Ziółkowski 0
kibice oceniają
Trefl Sopot wrócił do gry po 17 dniach przerwy. Część koszykarzy ma za sobą izolację, a inni krótszą kwarantannę, ale wszyscy razem zaledwie trzy dni wspólnych treningów. Mimo to żółto-czarni nie odstawali, a momentami nawet i przeważali w spotkaniu.
Trefl Sopot wrócił do treningów po przerwie
Podopieczni Marcina Stefańskiego dobrze weszli w mecz. Co prawda przez niemal całą pierwszą kwartę wynik był na styku, ale dzięki akcjom Brandona Younga, sopocianie kończyli ją z 4-punktową zaliczką. Natomiast słabiej wypadła druga partia. Dobrym prognostykiem była "trójka" Karola Gruszeckiego, ale Portugalczycy szybko objęli prowadzenie. Przed przerwą Trefl zdołał doskoczyć jeszcze na punkt (35:34).
Żółto-czarni nie stracili werwy po zmianie stron. Przez długi czas gonili rywali i w końcu postawili na swoim, dzięki czemu na decydującą kwartę wychodzili z 4-punktową zaliczką.
W niej najwidoczniej zabrakło sił, gdyż sopocianie stracili wszystkie swoje atuty. Często tylko przyglądali się podaniom rywali, którzy oddawali rzuty z czystych pozycji. W sumie zakończyło wynikiem 76:63. To wysoka porażka biorąc pod uwagę przebieg spotkania.
WOŚP w Trójmieście na sportowo. Licytuj gadżety Trefla Sopot
Do myślenia na pewno daje liczba strat - 16, przy 8 Sportingu. Rywale wygrali m.in. dzięki dobrej grze pod koszem. W całym meczu zebrali 8 piłek więcej, choć w przerwie mieli ich jeszcze o 2 mniej. Skuteczność stała na podobnym poziomie przez 40 minut - 35 proc. z gry (26/75) i 25-proc. zza łuku (9/37). Natomiast goście zanotowali odpowiednio: 38 proc. skuteczność z gry (22/59) i 25 proc. z dystansu (7/29).
Żółto-czarni na półmetku drugiego etapu FIBA Europe Cup ma 1 zwycięstwo i 2 porażki. Przed nimi jeszcze 3 mecze walki o awans do kolejnej rundy.
Typowanie wyników
Jak typowano
Benfica Lizbona - CSM Oradea 94:57 (17:17, 33:11, 22:17, 22:12)
Tabela grupy K FIBA Europe Cup
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, pkt
1. Sporting Lizbona 3 1 308:282 7
2. Benfica Lizbona 1 3 281:276 5
3. CSM Oradea 2 1 208:227 5
4. TREFL SOPOT 1 2 214:226 4