- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (248 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (122 opinie)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (518 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (120 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (110 opinii)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
19 maja 2024
(7 opinii)Tradycji stało się zadość
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Gdyńscy koszykarze rozpoczęli szósty sezon występów w Eurolidze. Niestety, tradycji stało się zadość, bo znów przegrali na inaugurację. Jednak o ile porażki w poprzednich edycjach były z renomowanymi rywalami i na wyjazdach, to tym razem w Gdyni spotkał nas spory zawód. Asseco Prokom przegrało z niemieckim beniaminkiem rozgrywek z Oldenburga 81:87 (21:24, 23:22, 17:16, 20:25). Ekipa EWE Baskets "wykończyła" miejscowych rzutami za trzy punkty.
ASSECO PROKOM: Woods 23, Logan 15, Jagla 10, Burrell 10, Brazelton 9, Ewing 9, Sow 5, Kostrzewski 0, Łapeta 0, Szczotka 0, Hrycaniuk 0.
EWE BASKETS: Paulding 23, Foster 20, Scekic 12, Carter 10, Majstorović 9, Perković 9, Boumtje Boumtje 4, Buljevic, Hain 0
Kibice oceniają
Spotkanie rozpoczęło się od popisów asa gdyńskiej ekipy - Qyntela Woodsa. Amerykanin zbierał piłki z własnej tablicy i nie mylił się pod tablicą niemiecką. Po jego rzutach gdynianie prowadzili 4:0, później jeszcze dwa punkty dorzucił David Logan i było 6:0.
Goście nie zamierzali łatwo się poddawać, dzięki punktom i asystom Rubena Boumtje Boumtje ekipa z Niemiec przegrywała w trzeciej minucie tylko 6:7.
Asseco Prokom znów przyspieszył tempo akcji, oderwał się nieco od rywali (13:9 w 6 minucie) jednak po "trójce" Joshuy Cartera w 9 minucie był remis 19:19.
Końcówka pierwszej kwarty była nieco lepsza w wykonaniu mistrzów Niemiec. Po kolejnym rzucie zza linii 6,25 tym razem Rickey`a Pauldinga wyszli oni na prowadzenie 24:21. W ostatniej sekundzie rzutu z linii środkowej próbował Woods, jednak piłka tylko odbiła się od obręczy.
Druga kwarta rozpoczęła się od rzutu Tyrona Brazeltona dzięki któremu Asseco Prokom zniwelował straty. Później trafił Woods i gdynianie znów wyszli na prowadzenie (25:24). Trwało to wprawdzie krótko, jednak kolejna "trójka" Woodsa i taki sam wyczyn Brazeltona sprawił, że w 14 minucie gdynianie prowadzili 33:31.
Agresywna obrona gdynian w kolejnych sekundach opłaciła się , gospodarze zmuszając rywali do rzutów z nieprzygotowanych pozycji zbierali łatwo piłki z własnej tablicy i zdobywali punkty po kontrach. w 16 minucie prowadzili 37:31.
Gdynianie długo nie utrzymali jednak tej dyspozycji a do głosu doszli goście, którzy do 18 minuty wyrównali (37:37). Kolejne sekundy pierwszej połowy to walka kosz za kosz. Dopiero w ostatniej minucie niemiecki zespół nieco odskoczył, po 5 punktach z rzędu Je`Kela Fostera (46:43 dla EWE Baskets).
W ostatniej akcji pierwszej połowy nie wyszedł trzypunktowy rzut Janowi Hendrikowi Jagle. W zespole gospodarzy najlepszy po pierwszej połowie był oczywiście Woods - 14 punktów. Gdynianie zdecydowanie przeważali w skuteczności za 2 punkty rywale jednak byli o wiele lepsi w rzutach z dystansu, trafili siedem "trójek" podczas gdy gospodarze zaledwie trzykrotnie trafili zza linii 6,25.
W trzeciej kwarcie gdynianie długo nie mogli poradzić sobie z minimalnym prowadzeniem ekipy z Oldenburga. Wreszcie sprawy w swoje ręce wziął Jagla, najpierw zaliczył akcję 2+1 a później rzucił "trójkę" i gdynianie w 26 minucie prowadzili 55:52.
W drugiej połowie trzeciej kwarty dwoma efektownymi akcjami przypomniał o sobie Logan. Po rzutach reprezentanta Polski w 28 minucie Asseco Prokom prowadził 61:56.
W końcówce kwarty gdynianie znów roztrwonili całe prowadzenie i na 10 minut przed końcem przegrywali 61:62.
Niestety początek ostatniej odsłony nie przyniósł przełomu w grze gospodarzy, co gorsza przewaga ekipy niemieckiej rosła. Po 33 minutach i rzucie Cartera było 66:61 dla EWE Baskets.
Gdynianie zatracili skuteczność, tylko Loganowi udało się trafić do kosza za trzy punkty, czym nieco zniwelował straty (64:66) jednak punkty Marko Scekicia sprawiły, że koszykarze z Gdyni w 36 minucie przegrywali 65:73.
"Trójka" Woodsa na 3 min.10 sek. przed końcem dała nieco nadziei na zwycięstwo gospodarzy. Przewaga rywali stopniała do 3 punktów (77:74). Za chwilę 2 wolne trafił Burrel i Oldenburg wygrywał tylko 77:76.
Pod drugim koszem nie pomylił się jednak przy wolnych Paulding, na szczęście na 100 sekund przed końcem wolnych nie wykorzystał Scekić a Burrell swoje wolne wykorzystał (79:79).
W końcówce znów rzutami za trzy punkty zaczęli razić gospodarzy koszykarze z Oldenburga po trafieniach Cartera i Pauldinga EWE Baskets prowadziło 85:81 , na 24 sekundy przed końcem meczu.
W ostatnich akcjach meczu gospodarze próbowali rozpaczliwych rzutów za trzy punkty, jednak nic one nie dały i mistrzowie Polki przegrali z mistrzami Niemiec 81:87.
Po meczu koszykarze z Gdyni nasłuchali się zapewne wielu cierpkich słów. Ich szkoleniowiec Tomas Pacesas długo nie zjawiał się na konferencji prasowej. Gdy już spotkał się z dziennikarzami nie krył rozżalenia. - Przespaliśmy ten mecz. Nie tego oczekiwałem od graczy. Zabrakło nam punktów spod kosza, wzajemnej komunikacji. Wiedzieliśmy, że Foster i Paulding są w świetnej formie. Wydawało się, że bez Gardnera będzie łatwiej, to było mylne - powiedział po meczu trener Asseco Prokomu.
Kluby sportowe
Opinie (148) 3 zablokowane
-
2009-10-21 23:23
Asseco/Prokom/Arka Water Club już od 1917 roku (2)
Arka do kosza,tylko celnie....
- 8 5
-
2009-10-21 23:27
co cie boli misiu? (1)
Arka z tym nie ma nic wspólnego!
- 0 7
-
2009-10-22 06:48
jak to nie ma? sprawdź sobie, pod jaką nazwą został zarejestrowany klub koszykarski... hej arka kosz!
- 6 0
-
2009-10-22 00:10
hahahahhahahahah
cieniasy z Gdyni !!!
- 11 6
-
2009-10-22 00:41
MASSEY
A mnie ponad wszystko wku%@#ał dziś psełdo komentator, antyraper massey. Gęba mu sie nie zamykała, głos ma irytujący a kompletnie nic do powiedzenia. Ja rozumiem zagrzewać publike do dopingu ale to co on dziś odstawiał było poprostu nieprofesjonalne i irytujące.
- 10 3
-
2009-10-22 07:21
(2)
na tym zdjeciu widać 4 tys kibiców
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/51,35612,7168481.html?i=3
buhahaha cała polska ma z was beke gdynianie- 6 4
-
2009-10-22 09:26
no widać ze siedziałes w domu
buractwo przestało chodzić i trybuny za koszem wolne
- 1 2
-
2009-10-22 16:47
wiem o co ci chodzi.! to zdjecie jest akurat zrobione tam gdzie nie były zapełnione miejsca..Cała reszta hali z jakimiś wyjątkami była załepniona. Skoro nie byłeś na meczu to sie nie wypowiadaj. Byłam i wiem, że ludzi było dużo jak na poziom zainteresowania koszem w trójmieście.
- 1 1
-
2009-10-22 07:40
(2)
I po co było dzielić mieszkańców Trójmiasta? Gdyby nie nazwa Arka i żółtoniebieskie stroje, całe Trójmiasto nadal by wspierało i dopingowało kosza.
A teraz macie puste trybuny i pogardę ze strony kibiców z Sopotu i Gdańska.- 13 4
-
2009-10-22 08:48
Wzruszyła mnie Twoja historia.
- 5 1
-
2009-10-22 16:51
jestem z gdańska. i chodzę na mecze! Trzeba oddzieliś kosza od piłki nożnej!
- 1 1
-
2009-10-22 08:03
HAhahahahhahaaaaaaaa... (1)
Jakie miasto, taka drużyna, a po za tym, kradzione nie tuczy
ahahahahahahahahaaaaa!!!!!!!!!- 6 4
-
2009-10-22 09:15
no to pajacyku
pochwal sie nam z jakiego miasta jestes i jaką (lepsza) druzyne masz?
- 1 2
-
2009-10-22 08:29
bg1930
Kibice Bałtyku Gdynia, oświadczają iż nie maja nic wspólnego z dziadostwem spod znaku Arka i Asseco Prokom. Jesteśmy zażenowani obrotem sprawy i zdecydowanie odcinamy się od tego typu zagrań.
- 11 3
-
2009-10-22 08:36
tylkolechiaitreflsopot (2)
gratulacje
cieszę się i to bardzo ;);):)
z radości skakałem do góry jak w końcówce niemcy trafiali za 3 punkty
nigdy nie sądziłem, że będę się cieszył ze zwycięstwa niemieckiej drużyny a tu
prosze ;)- 10 4
-
2009-10-22 08:50
Nie wstydź się. Choroba nie wybiera.
- 2 2
-
2009-10-22 16:50
a pewnie jeszcze rok temu skakałeś z radości jak Woods wrzucał 3 ..
- 0 1
-
2009-10-22 09:23
jesteście śmieszni z tymi komentarzami
bogaty facet miał interes w sopocie i przeniósł go do gdyni. I miał do tego prawo. Dzięki komu tacy gracze? Dzięki komu taki budżet klubu? W gdyni klub ma mozliwość wiekszego rozwoju, w Sopocie Karnowski mu to uniemożliwiał chcąc zarobić na klubie( chociażby kosmiczna kwota za wynajem hali w Sopocie ).Proste?? Ehh...chyba jednak nie na wasz poziom czytając wasze wypowiedzi. Podziękujcie prezydentowi miasta Sopot. Płaczecie jak małe dzieci. I najlepsze jest to ze myslici ze to coś zmieni. A siedźcie se w domach, kibiców nigdy nie bedzie brakować. Jak nie wy przyjdziecie to przyjdzie ktos inny.
- 10 6
-
2009-10-22 09:30
meczyk ekstra
byłem i nie żałuje. Trybuny były puste tylko za koszami no bo was drodzy forumowicze nie było. Ale i dobrze, im mniej wiochy tym lepiej.Siedzie sobie dalej w domu i tylko póxniej piszcie głupie komentarze. I tak to nic nie zmieni jak ktoś napisał wyżej :) Wspaniałe widowisko
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.