• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trefl Sopot - Asseco Gdynia. Czy koszykarskie derby Trójmiasta wciąż są atrakcyjne dla kibiców?

MR
20 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Jeszcze kilka lat temu mecze Trefla Sopot z Asseco Gdynia gromadziły nawet 10-tysięczną publiczność. Jeszcze kilka lat temu mecze Trefla Sopot z Asseco Gdynia gromadziły nawet 10-tysięczną publiczność.

W czwartek w Ergo Arenie Trefl Sopot podejmie Asseco Gdynia w koszykarskich Derbach Trójmiasta. Organizatorzy spodziewają się na trybunach ok. 4 tysięcy kibiców. To bardzo mało w porównaniu ze spotkaniami sprzed kilku lat, które gromadziły ponad 10-tysięczną publiczność. Przedstawiciele obu drużyn zgodnie przyznają jednak: derby to wyjątkowy mecz, ale zainteresowanie publiczności tego zadaje się tego nie potwierdzać.



Czy Trójmiasto potrzebuje dwóch drużyn koszykarskich

Na dwa dni przed drugimi w tym sezonie koszykarskimi Derbami Trójmiasta kupionych zostało ok. 2,5 tysiąca wejściówek. Organizatorzy szacują, że mecz Trefla Sopot z Asseco Gdynia obejrzy ok. 4 tysięcy widzów.

- Zainteresowanie biletami zawsze rośnie bliżej pierwszego gwizdka meczu, więc w czwartek spodziewamy się najlepszej frekwencji w tym sezonie w całej Energa Basket Lidze. Dotychczas najliczniejsza publiczność wspierała Stelmet Enea BC Zielona Góra w starciu z Polskim Cukrem Toruń. Na trybunach zebrało się wówczas 3 566 kibiców - wyjaśnia Jakub Łasek, rzecznik Trefla Sopot.
PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK PRZEBIEGAŁY OSTATNIE DERBY TRÓJMIASTA

Liczby te wyglądają jednak mizernie, jeśli zestawimy je choćby z rekordem frekwencji ustanowionym podczas Derbów Trójmiasta w sezonie 2010/2011 - 10 152 widzów. Rok później finałowe mecze w Ergo Arenie śledziło ponad 9000 kibiców, ale w kolejnych latach te wskaźniki zaczęły drastycznie spadać. W sezonie 2016/2017 mecze w Gdyni i w Sopocie łącznie obejrzało 3448 kibiców. W bieżących rozgrywkach jest lepiej, ale do lat świetności brakuje bardzo wiele.

Frekwencja podczas koszykarskich Derbów Trójmiasta w ostatnich sezonach:
2017/18 - 2697 (Gdynia)
2016/17 - 1948 (Sopot) / 1500 (Gdynia)
2015/16 - 4123 (Sopot) / 2490 (Gdynia)
2014/15 - 4409 (Sopot) / 3000 (Gdynia)
2013/14 - 3425 (Sopot) / 2700 (Gdynia)
2012/13 - 7550, 3500 (Sopot) / 3000, 4000 (Gdynia)


- Te dane pokazują dobitnie, że popularność koszykówki w naszym kraju maleje. Osobiście liczyłem, że czwartkowy mecz może przyciągnąć do hali około sześciu tysięcy kibiców, ale cztery tysiące w obecnej sytuacji też trzeba będzie uznać za dobry rezultat. Nic nie wpływa tak na popularyzację dysypliny i drużyny jak wynik sportowy, a z tym od paru lat jest kiepsko, zarówno u nas, jak i w Gdyni. Awans do fazy play-off, o który walczy i Trefl, i Asseco, byłby krokiem w dobrą stronę. Wszystko jest więc w naszych rękach - deklaruje Filip Dylewicz, skrzydłowy Trefla.
Jeszcze szerzej na temat frekwencji patrzy Przemysław Frasunkiewicz, trener Asseco Gdynia. Jego zdaniem to nie problem koszykówki, a w ogóle całego sportu.

- Tę tendencję widać we wszystkich halach, nie tylko w naszej dyscyplinie. Ludzie nie odrywają się od mediów społecznościowych i wolą obejrzeć tam w pięć minut skrót spotkania, niż przyjść do hali i przeżyć emocje na żywo. Przecież tego w ogóle nie da się porównać. Musimy się jednak do tego dostosować, jeśli na meczu będą cztery tysiące ludzi, to też trzeba się z tego cieszyć. Pamiętam tamte finały, wspaniale się w nich grało, ale nie ma już sensu wracać do tych wspomnień, tylko patrzeć do przodu - przekonuje Frasunkiewicz.
TAK RELACJONOWALIŚMY REKORDOWY MECZ TREFLA Z ASSECO. GRALI W NIM DYLEWICZ I FRASUNKIEWICZ

Spadkowa tendencja jest oczywiście ściśle związana ze słabszymi wynikami odnoszonymi przez obie trójmiejskie drużyny. Te mecze nie decydują już o mistrzostwie czy medalach, a najwyżej o tym, który zespół zagra w fazie play-off.

- Z jednej strony da się to wytłumaczyć niższym poziomem, jednak z drugiej nie rozumiem ludzi, którzy chodzili na mecze z udziałem 10 tysięcy kibiców, a teraz przestali przychodzić na derby. Przecież w obu ekipach są gracze, którzy występują w nich od lat. Jeśli przed laty ktoś kibicował Filipowi Dylewiczowi czy Piotrowi Szczotce, którzy do dziś grają w Treflu i Asseco, to czemu przestał? Dlatego, że zmienili się ich koledzy z drużyny? - pyta retorycznie Frasunkiewicz.
Przedstawiciele obu ekip zgodnie uważają, że koszykarskie derby są ważnym wydarzeniem w trójmiejskim sporcie i wciąż elektryzują kibiców. Nawet jeśli w hali jest ich mniej niż kilka lat temu.

- Życzyłbym sobie, żeby derby Trefl - Asseco były tak popularne jak starcia Lechii z Arką, ale musimy być realistami. Dla naszych kibiców i grupy koneserów koszykówki z Trójmiasta jest to jednak szalenie ważne spotkanie, więc i my chcemy w nim zwyciężyć. Tym bardziej, że Asseco jest naszym bezpośrednim rywalem do awansu do play-off. Drugie zwycięstwo w tym sezonie nad rywalem z Gdyni byłoby czymś wspaniałym dla drużyny, klubu i kibiców - podkreśla Dylewicz.
Takie same plany mają jednak w Gdyni. Zespół trenera Frasunkiewicza przegrał trzy ostatnie starcia i chce przełamać tę serię.

- Nie czujemy presji, ale ogromną motywację. Lubię mecze z podtekstem, sam bardzo lubiłem grać w derbach i mam nadzieję, że moi zawodnicy dobrze podejdą do tego spotkania. Jest koniec marca, a my wciąż jesteśmy w grze o play-off i przed nami bardzo istotne starcie również z tego punktu widzenia. Wiemy, na co nas stać i jak dobrze może wyglądać nasza gra - deklaruje szkoleniowiec Asseco.

Zwycięski rzut Jakuba Karolaka.



W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, mecz Trefl - Asseco rozegrany zostanie w Ergo Arenie. Spotkanie w Hali 100-lecia zostało wygrane przez sopocian różnicą 30 punktów, ale obie strony koncentrują się głównie na swojej grze, a nie miejscu spotkania.

- Hala 100-lecia była trudna do grania dla drużyn, które na co dzień tam nie trenowały. Kiedy mieliśmy tam zajęcia, to faktycznie była naszym dużym atutem. W tym sezonie jednak sami wpadaliśmy w tę pułapkę. Ćwiczyliśmy w Ergo Arenie, część meczów rozgrywaliśmy w Sopocie i w nich radziliśmy sobie źle. Z kolei w obiekcie na granicy miast czujemy się bardzo dobrze, ale szybko adaptują się do niego również przeciwnicy. To jest teraz jednak nasz dom i nie szukamy dodatkowych przewag poza boiskiem, skupiamy się tylko na aspekcie sportowym - deklaruje Dylewicz.
Szkoleniowiec Asseco zauważa ponadto, że przed rokiem jego zespół musiał radzić sobie z dodatkowymi problemami.

- W Hali 100-lecia mało komu dobrze się gra przez te mityczne twarde kosze. W ostatnim meczu jednak mieliśmy przewagę, ale przytrafiła nam się passa nietrafionych rzutów, na którą Trefl odpowiedział z kolei skuteczną serią i wygrał wysoko. Przed spotkaniem nie trenował z nami Przemysław Żołnierewicz, przyszedł na sam mecz i robił co mógł, ale to nie wystarczyło. Ostatni mecz w naszej hali też kontrolowaliśmy, ale wszystko rozstrzygnął pamiętny rzut Jakuba Karolaka. Teraz my też mamy świetnie dysponowanego Jakuba Garbacza, więc pojedynek Kuba kontra Kuba może być dodatkowym smaczkiem tego starcia - zauważa Frasunkiewicz.

Typowanie wyników

Gdańsk sopot, pl. Dwóch Miast 1
HIT
5 pkt.
TREFL Sopot
ASSECO Gdynia

Jak typowano

81% 325 typowań TREFL Sopot
1% 6 typowań REMIS
18% 72 typowania ASSECO Gdynia

Twoje dane

MR

Opinie (27) 1 zablokowana

  • byłem na tych rekordowo frekwencyjnych derbach, (3)

    ale teraz się nie wybieram. Wtedy były emocje, jakiś poziom sportowy, klasowi zawodnicy. A teraz?
    Ogon tabeli, średniactwo, męczarnie na meczach, nudne widowiska ...

    • 2 1

    • "prawdziwy" kibic - zawsze z druzyna, kiedy wygrywa... :-[

      Jesli ktos kocha koszykowke, jest fanem sportu i oddanym kibicem swojej Druzyny, na pewno nie bedzie opieral swojej decyzji "pojsc czy nie pojsc na mecz" na pozycji w tabeli... To jest dopiero "sredniactwo" albo nawet niziny - nie koszykarskie, ale kibicowskie :-(
      A emocje i poziom sportowy sa na kazdym meczu Trefla Sopot! Obie Trotter przyszedl do nas z powodu kontuzji Browna, a nie jako ratunek w walce o P-O. Ta ekipe naprawde milo ogladac, oczywiscie maja swoje gorsze minuty, ale np. mecz z Turowem pokazal piekno koszykowki i ambicje Trefla Sopot.

      • 0 1

    • takich kibiców jak ty było około 8000)

      • 0 0

    • Kwestia podejścia. Derby jest wydarzenie o dodatkowym smaczku.

      Nawet jeśli akurat uczestnicy nie są z najwyższych półek. Pewnie że każdy wolałby oglądąc w derbach bój o mistrzowski tytuł i jeszcze na wysokim poziomie. Ale jest jak jest i pomimo to takie derby sa jakimś urozmaiceniem tej słabnącej z roku na rok ligi.

      • 1 0

  • Co za brednie! (1)

    Mała liczba pul miejsc/biletów= mała widownia!
    Bilety na czwartkowe derby można było zakupić tylko na dolne sektory!! A co z górnymi?
    Swoje bilety na mecz zakupiłam, w zeszłym tygodniu - i całe szczęście, bo już ich.

    • 7 3

    • Górnecsektory wchodzą do sprzedaży kiedy poziom sprzedaży dolnych osiągnie określony poziom

      mądralo

      • 0 0

  • (7)

    Jak są ważne pokazuje to, że mecz jest w środku tygodnia.

    • 32 2

    • (1)

      w każdym tygodniu 2-4 mecze są w środku tygodnia

      • 2 4

      • Ale nie w kulejącego trójmiejskiego kosza

        • 0 0

    • dokładnie, nie sposób jest zrozumieć PLK. PLK to jakiś osobliwy stan umysły (2)

      Poprzednie derby w Gdyni również w dzień roboczy w poniedziałek.
      Można psioczyć na poziom sportowy obu druzyn. Ale pod względem potencjalnej oglądalności derby trójmiasta to na pewno ścisła czołowka w sezonie.
      Jak można robic by wszystko psuć i utrudniać życie klubom i kibicom.
      Środek tygodnia i godzina 18 to dla wielu sympatyków koszykówki niezbyt wygodna godzina.
      Sam znam przynajmniej kilku kibiców jednej i drugiej drużyny, którzy na pytanie czy będą na derbach z żalem odpowiadali, że nie, bo nie zdążą, bo praca itp.

      • 9 0

      • Termin meczu (1)

        Termin meczu zależy głównie od tego czy hala jest wolna czy zajęta przez imprezy przynoszące dobrą kasę i tyle.
        Koszykówka niestety nie jest najważniejsza.
        Trzeba dążyć do budowania hal sportowych a nie widowiskowo-sportowych i tyle.

        • 0 0

        • tylko że taka hala miałaby jeszcze większy problem z zarobieniem na siebie

          A kolejny moloch na garb podatnika? Dziękuję, sport tak ale nie za wszelką cenę.
          Popatrz na stadion w Gdańsku - to dobitny przykład braku rozumu albo brak szacunku dla pieniędzy podatnika. Poza meczami ligowymi (kilkanaście w roku), raz na 1-2 lata jakiś mecz międzypaństwowoy, raz w roku jakiś koncert. Czyli w sumie jakieś 330 dni w roku stadion stoi pusty.

          • 3 0

    • (1)

      polszmat nigdy nie pokazuje meczów w środku tygodnia a ten pokaże

      • 2 2

      • ciekawe...
        jutro pokaże

        • 0 1

  • Przekrety

    Po kursie wudac ze Trefl wygra.
    W mojej ocenie te dziwne zwyciestwa to nie dzielo przypadku. Ktos na tym zarabia i lapie frajerow.
    Wspomnicie moje slowa. Juz jest po meczu.

    • 2 0

  • Liczę na dobre spotkanie.
    O popularności danej dyscypliny decyduje wiele aspektów.Bardzo źle oceniam działania związku.Nie wystarczy być sędzią,aby być dobrym,oddanym,pełnym zapału i czującym basket działaczem.Najwyższy czas,aby do związku w Warszawie nowi ludzie,którzy mają te cechy i potrafią
    je skutecznie wykorzystać.Związek płaci stacji polsat za transmisje,który nadaje jedno spotkanie w tygodniu o godz. 12-tej.To skandal.Polsat pokazuje piłki,b.tenisowe po kilka godzin dziennie i powtórki.Osobnym zagadnieniem są sprawozdawcy w tv i prasie.Niestety w większości prezentują niski poziom.Bez zmian w związku trudno mówić o wzroście popularności koszykówki.

    • 1 0

  • (2)

    myślę, że przesądzone jest, że Trefl wygra pytanie tylko czy 1 punktem czy 30 ?
    oby nieznacznie .

    • 6 8

    • zgadza się, oni to przegrali już w szatni

      • 1 0

    • siła obu zespołów jest mniej więcej równa, zadecyduje dyspozycja dnia
      trefl może być równie bezsilny jak anwil, asseco może się poddać jak w dąbrowie

      • 2 1

  • (3)

    Polityka władz obu klubów idzie we właściwym kierunku.Stawianie na Polaków to dobry kierunek.
    Życzę powodzenia.

    • 3 5

    • Jestem kibicem Trefla.Jednak życzę sukcesu obu zespołom.Trefl na papierze jest mocniejszy.Nie zdziwię się jak wygra Asseco.

      • 2 0

    • (1)

      Niestety granie Polakami to słabe wyniki, a co za tym idzie brak kibiców na trybunach. Taki paradoks. Każdy by chciał aby grali nasi ale jak grają to jest lipa.

      • 6 0

      • na pewno

        A w Legi grają .... ?
        Są drużyny z obcokrajowcami i gorzej stoją od AG.
        Ja tam wolę oglądać Wykę czy Garbacza niż tych murzynków których nie odróżniam.

        • 0 0

  • Ostatnie derby w Sopocie były na Hali 100-lecia,

    więc frekwencja prawie 2tys. to raczej kres pojemności hali a nie jakiś znaczący spadek zainteresowania

    • 1 1

  • krajowa liga osiągnęła poziom amatorski. Na przykładzie trefla widać, jak istotny jest jedynie wynik końcowy. Cały sezon grają mizernym składem, który dla kibica nie jest w stanie zaoferować widowiska i godnego kupna biletu sportowego poziomu. Po frekwencji widać, ile osób chce ogladać męki radnych i innych emerytów. Przychodzi końcówka sezonu i zaczynają się wzmocnienia by jakimś cudem udało się wejść do 8. Czy na tym to powinno polegać ? regulamin rozgrywek pozwala, więc klub na wszelkie sposoby korzysta z tego, ale gdzie jest szacunek dla kibica ? przed przyjściem Trotera, były to zwyczajne męki. Jeden zawodnik spowodował, że wynik może i będzie, ale chciało by się przychodzić na halę cały sezon, a nie tylko na końcówkę. Zamiast obowiązku trzymania w klubie radnego, robiącego jedynie marketing polityczny, może warto by zrobić też marketing sportowy i w jego miejsce ściągnąć dwóch młodych, perspektywicznych zawodników........

    • 7 3

  • Szkoda że o p-offy muszą walczyć ze sobą, co innego w p-offach.
    Teraz kolej na Asseco)

    • 4 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza (piątek, godz. 18:30)
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80
  • piątek
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 1
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 1
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT
MKS Dąbrowa Górnicza
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
Śląsk Wrocław

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Najczęściej czytane