Kadra Prokomu Trefl znów się uszczupliła. Do Sopotu nie wróci już Dajuan Wagner. Kontrakt rozwiązano z winy koszykarza. Trener Tomas Pacesas chce jeszcze zaangażowania jednego gracza obwodowego. Tym bardziej, że kontuzjowani są Christos Harissis i Igor Milicic, a Mustafa Shakur poleciał do USA. W sobotę o godzinie 19.00 mistrzowie Polski zmierzą się u siebie z Polpakiem Świecie, a zatem jedną z trzech drużyn, z którymi w tym sezonie doznali porażek. Wagnerowi kłopoty zdrowotne nie pozwoliły utrzymać się w NBA. W przerwie w grze postanowił wrócić do sportu w Europie. Wybrał Prokom Trefl, w którym bardziej zasugerowano się przeszłością Amerykanina niż jego obecną formą. Jesienią Dajuan co prawda nie skarżył się na problemy gastryczne, które przerwały jego karierę za oceanem, ale chronicznie miał kontuzjowaną nogę. Klub zapewniał, że wszelkie badania zostały przeprowadzano, a mimo to Wagner udał się do USA. Miał wrócić po świętach. Nie wrócił, a potem jego agent kilkakrotnie wskazywał nową datę przyjazdu. Wreszcie klub się zdenerwował. Miarka się przebrała.
"
Przed świętami Bożego Narodzenia Amerykanin wyleciał do USA w celu wyleczenia kontuzji kostki. Po świętach poprosił o przedłużenie pobytu w Stanach, na co klub wyraził zgodę. Zawodnik nie stawił się jednak w kolejnym wyznaczonym terminie w Polsce (23.01.2008), co jest równoznaczne z zerwaniem przez niego kontraktu" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Wagner co prawda nie grał na pozycji "jeden", a właśnie tutaj sa największe braki. Nic zatem dziwnego, że po rozwiązaniu kontraktu z Amerykaninem (czytaj poczynieniu oszczędności) są środki na pozyskanie kolejnego gracza. Czasu jest niewiele, bo
okno transferowe w Polsce zamykane jest 15 lutego. Jeśli nie uda się nikogo pozyskać za granicą, to mistrzowie Polski próbować będą wykupić kontrakt
Branduna Hughesa. 32-letni Amerykanin występuje obecnie w Atlasie Ostrów.
Póki co w sobotę sopocianie mogą być zmuszeni, aby poradzić sobie bez klasycznego rozgrywającego! We Wrocławiu kontuzji nabawił się Milicic, a Harissis nie wszedł do gry ze Śląskiem, bo też głosił skręcenie nogi. Wreszcie Shakur, ponoć już zdrowy po dolegliwościach kręgosłupa, musiał wrócić do USA, aby załaptwić sprawy formalne z pozwoleniem na grę w naszym kraju. Tymczasem w pierwszej rundzie w Świeciu żółto-czarni przegrali sensacyjnie z Polpakiem 68:79...
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
