- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (49 opinii)
- 2 Żużlowiec przeprasza. 2 mecze w 1 dzień (188 opinii)
- 3 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (327 opinii)
- 4 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (8 opinii)
- 5 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
- 6 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną
Amerykański koszykarz żegna się z Asseco
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Po dwóch sezonach gry w Asseco, w trakcie których stał się jednym z najlepszych obcokrajowców Tauron Basket Ligi, A.J. Walton opuszcza Polskę. - Myślę, że przez dłuższy czas nie zagram w Gdyni. Chciałbym poznać inne, europejskie ligi, ale przede wszystkim ponownie spróbować dostać się do NBA. To wciąż jest moim marzeniem. Po to właśnie ciężko pracuję - mówi Amerykanin. Jego kolejnym przystankiem, tylko na lato może być również liga portorykańska.
ASSECO SKOŃCZYŁO SEZON NA 7. MIEJSCU
A.J. Walton zrobił w ciągu dwóch ostatnich lat ogromny postęp. Były to dla niego pierwsze sezony w zawodowej lidze. W rozgrywkach 2013/2014 stał się odkryciem w Tauron Basket Lidze. W tym sezonie nie zrobił już tak dużego skoku jakościowego, ale potwierdził swoją rolę lidera w drużynie. Każdy z 32 meczów zaczynał jako podstawowy rozgrywający. Zdobywał w nich średnio: 16,5 pkt, 4,6 zbiórki i 5,7 asysty.
- Przez te dwa lata w Gdyni na pewno zyskałem dużo pewności siebie. Przychodząc tu prosto ze szkoły w USA nie byłem typowym rozgrywającym, a bardziej rzucającym obrońcą. Tutaj dostałem możliwość kreowania gry, miałem często piłkę w rękach, a to właśnie wpłynęło na pewność siebie - mówi Walton.
Przed sezonem 2013/2014 Amerykanin podpisał z Asseco 2-letnią umowę. Ta wygadała po obecnym sezonie. W gdyńskim klubie zapowiadają, że złożą mu propozycję nowego kontraktu. Walton nie wydaje się jednak zainteresowany.
- Myślę, że przez dłuższy czas nie zagram w Gdyni. Chciałbym poznać inne ligi, ale przede wszystkim ponownie spróbować dostać się do NBA. To wciąż jest moim marzeniem. Po to właśnie ciężko pracuję - zdradza Walton.
Jego pierwszym przystankiem ma być Liga Letnia. Amerykanin próbował dostać się do niej w zeszłym roku, ale mu nie wyszło.
WALTON ZAPOWIADAŁ W CZERWCU ZESZŁEGO ROKU: JEŚLI NIE NBA TO ASSECO
- Na pewno nie powiem, że polska liga jest dla mnie za słaba. Po prostu trzeba się rozwijać w różnych kierunkach. Moim głównym celem jest NBA, o grze w której marzyłem od momentu, kiedy pierwszy raz wziąłem do rąk piłkę. To się nigdy nie zmieni. Tak samo jak to, że w przyszłości, z tyłu głowy zawsze będę miał opcję powrotu do Polski. Bardzo mi się tu spodobało. Trafiłem do świetnej drużyny, z którą stworzyliśmy rodzinę. Do tego klub funkcjonuje na najwyższym poziomie - twierdzi Walton.
Okazuje się, że na lato Amerykanin ma dwie opcje.
- Staramy się wybrać z agentem jak najlepszą drogę. Jeżeli nie uda się w Lidze Letniej, może wyląduje w lidze portorykańskiej, która gra od czerwca do sierpnia. Aby dostać się do pierwszej z nich muszę pracować nad panowaniem nad piłką. Będę na specjalnym obozie Johna Lucasa w Houston. Tam podszkolę się pod okiem ludzi z NBA. Sprawdzą także mój rzut i kondycję. Jeśli dobrze pójdzie, to po nim dostanę się na Ligę Letnią do Las Vegas lub Orlando. Jeśli to się uda, wtedy moje marzenia związane z NBA staną się bardziej realne - dodaje.
Jeśli jednak Waltonowi nie uda się dostać do najlepszej ligi świata, a wydaje się to mało prawdopodobne - głównie ze względu na słaby rzut za trzy punkty i dużą liczbę strat - średnio 4,1 na mecz, wtedy poszuka sobie nowego miejsca w Europie.
- Jeżeli chodzi o poznawanie lig w Europie, to może być to Francja, Turcja, Izrael czy Hiszpania. W Polsce spędziłem ostatnie dwa lata, dlatego warto poznać coś nowego. Oczywiście mam dobre wspomnienia z ligą, klubem czy Gdynią, ale jestem wciąż młodym koszykarzem i powinienem poznawać jak najwięcej nowych rzeczy robiąc to, co kocham, czyli grając w koszykówkę - kończy Amerykanin
Kluby sportowe
Opinie (25)
-
2015-05-14 10:22
Ehhh Blass wróć...
- 8 0
-
2015-05-14 12:07
Walton
Walton to raczej rzucający, a nie rozgrywający.Nie potrafi, lub nie chce ogrywać środkowego. W dyni potrzebny jest zawodnik klasy Blassingema.Gra w NBA to jakieś żarty.
- 8 0
-
2015-05-14 12:17
Walton
ma prawdopodobnie też propozycje z Suazi Tiger Amunakembe, mistrza Suazi oraz z Ogóras Kiszyniów z Mołdawii
może coś jeszcze się pojawi- 5 6
-
2015-05-14 18:26
Ładne kFiatki ;)
" Jeśli jednak Waltonowi nie uda się dostać do najlepszej ligi świata, a wydaje się to mało prawdopodobne - głównie ze względu na słaby rzut za trzy punkty i dużą liczbę strat"
"Ta wygadała po obecnym sezonie."- 1 0
-
2015-05-14 21:54
NBA ....hehehehehe
ale dowcip.......Motiejunas nie zaistniał, a co dopiero taki Walton
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.