- 1 Michalczewski odsłonił swój mural (74 opinie)
- 2 PZPN dał odpowiedź Lechii ws. trybun (73 opinie)
- 3 Ludzie z Trójmiasta w sztabie selekcjonera (117 opinii)
- 4 Tylko 3 zespoły awansowały w PP (15 opinii)
- 5 Trefl przegrał Superpuchar Polski (8 opinii)
- 6 Roler coster przy stole i bramce Arki (104 opinie)
Czy Asseco Arka Gdynia i Trefl Sopot mają powody do obaw?
Trefl Sopot podejmie GTK Gliwice w Hali 100-lecia. Żółto-czarni chcą się zrehabilitować, a trener Marcin Stefański uspokaja i zapewnia, że inauguracyjna porażka to falstart. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 10 września, o godz. 19:30, w hali 100-lecia. Natomiast większe powody do niepokoju ma Asseco Arka Gdynia. Jeśli żółto-niebiescy chcą się utrzymać w EBL, to potrzebują wzmocnień. Na razie bez nich muszą poradzić sobie z Eneą Astoria Bydgoszcz. Pojedynek w Gdynia Arenie odbędzie się tego samego dnia, o godz. 15:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
81% | 171 typowań | ASSECO ARKA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
19% | 40 typowań | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz |
Jak typowano
98% | 205 typowań | TREFL Sopot | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
2% | 4 typowania | GTK Gliwice |
ASSECO ARKA GDYNIA - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz, sobota, godz. 15:30, Gdynia Arena. Bilety ulgowe - 15 zł, normalne - 30 zł.
Asseco Arka Gdynia potrzebuje wzmocnień. Pierwszy mecz pokazał, że w obecnym zestawieniu o utrzymanie w Energa Basket Lidze może być bardzo ciężko. Żółto-niebiescy potrafili powalczyć na wyjeździe z Legią Warszawa niemal do końca trzeciej kwarty, ale to było za mało. I właśnie w tej ostatniej potrzebny był kluczowy gracz, który mógłby "utrzymać" gdynian przy życiu. Zamiast tego - zakończyło się porażką różnicą 20 punktów.
- Potrzebujemy prawdziwego strzelca, który weźmie odpowiedzialność i odciąży graczy obwodowych. Dla tych nastolatków każdy kontakt, minięcie czy zbiórka jest fizycznym i psychicznym wyzwaniem. W grudniu, po pladze kontuzji zespół był w tej samej pozycji i zanim przyszedł Karlo Vragović, przegrywała różnicą 40 punktów. Aktualnie mamy podobny roster, a przegraliśmy różnicą o połowę mniejszą i to dopiero w ostatnich 11 minutach. Ta młodzież będzie lepiej radziła sobie z każdym meczem, ale potrzebuje czasu, żeby nabrać pewności siebie i wejść na odpowiedni poziom. To jest zupełnie inna liga w porównaniu do poprzedniego sezonu. W każdym zespole jest po kilku obcokrajowców. Dlatego musimy rywalizować. Nie będziemy wygrywać każdego meczu i walczyć w play-offach. Ale by tak się stało, trzeba zatrudnić jednego-dwóch koszykarzy. Wiem, że idziemy w dobrym kierunku, aby zakaz transferowy został zdjęty. Jeśli do tego dojdzie, to podpiszemy kontrakt z Davidem Czerapowiczem, który trenował z nami latem. Następnie postaramy się o kolejnego zawodnika - mówi nam Milos Mitrović, trener Asseco Arki.
Legia Warszawa - Asseco Arka Gdynia 79:59. Przeczytaj relację, wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Jednak jeszcze do meczu z Eneą Astoria Bydgoszcz żółto-niebiescy przystąpią bez wzmocnień. Dla zespołu Artura Gronka będzie to dopiero pierwsze spotkanie w sezonie 2020/21, gdyż ich starcie z Arged BMSlam Stal Ostrów zostało przesunięte. I to kolejny powód, który może przesądzić o tym, że rywale są w łatwiejszym położeniu.
- Nie ma czasu rozmyślać o ostatniej porażce, bo przed nami kolejny mecz. Jeśli będziemy o tym myśleć, to nie damy rady przygotować się do bitwy, która i tak nie będzie łatwa. Dobrze wiemy jak mocna jest Astoria. Ma budżet na wysokim poziomie, zespół jest dobrze zbudowany, na każdej pozycji jest po 2-3 zawodników i wszyscy są w stanie zrobić różnicę. Najmłodsi zawodnicy mają przynajmniej dwuletni staż w PLK, więc sytuacja jest z goła odmienna od naszej. Dlatego musimy być totalnie skoncentrowani przez 40 minut, a nie 29, jak miało to miejsce w meczu z Legią. Potrzebujemy akcji, jak ta z pierwszej połowy, gdy na dwa punkty pracowaliśmy przez 20 sekund, jak w kopalni. Tyle czasu musieliśmy konstruować akcję po podaniu, zasłonie, pick&rollu, post upie, rollu, żeby zakończyła się powodzeniem - kwituje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Malcolm Brogdon na treningu Pawła Leończyka. Zobacz, jak gwiazdor NBA ćwiczył z kapitanem Trefla Sopot
TREFL SOPOT - GTK Gliwice, sobota, godz. 19:30, Hala 100-lecia. Bilety od 2 do 30 zł.
Za wypadek przy pracy porażkę w pierwszym meczu Energa Basket Ligi uznaje trener Marcin Stefański. Do spotkania z GTK Gliwice będzie mógł z pewnością lepiej przygotować zespół niż do starcia z Twardymi Piernikami Toruń, z którymi przegrał 89:91.
Po rozpoczęciu sezonu każda drużyna ma pełen dostęp do wideo oraz statystyk z ligowych pojedynków, dzięki czemu można poznać dobre i słabe strony rywala. Tego jednak nie można powiedzieć o sparingach, w których przeciwnicy zazwyczaj publikowali tylko wyniki meczów, więc mieli przewagę nad żółto-czarnymi.
- Pierwsze śliwki robaczywki, jak to się mówi. Zaliczyliśmy falstart. Trafiliśmy na dobrze dysponowanego Maurice'a Watsona, ale trzeba przyznać, ze Twardym Pernikom po prostu szło bardzo dobrze. Sam Michał Samsonowicz wykorzystał praktycznie wszystkie rzuty, które oddał. My natomiast nie potrafiliśmy się przełamać, choć mieliśmy swoje szanse - ocenia trener Stefański.
Trefl Sopot - Polski Cukier Toruń 89:91. Przeczytaj relację live, zobacz galerię foto i wideo, wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Szkoleniowiec żółto-czarnych uspokaja przed kolejnymi meczami Energa Basket Ligi. Jednak jeśli liczy na zwycięstwa, to jego podopieczni muszą poprawić grę w defensywie. W ostatnim meczu pozwolili torunianom na zdobycie aż 91 punktów. Sami rzucili 89, a i tak to nie wystarczyło do zwycięstwa. Co ciekawe, w inauguracyjnej kolejce EBL był to trzeci najlepszy wynik pod względem zdobyczy punktowej.
- Liga jest na tyle wyrównana, że kto by tu nie przyjechał, czy z kim byśmy nie grali na wyjeździe, to wszyscy będą chcieli z nami wygrać. Mamy duży potencjał, dlatego z zespołami, które grają ofensywnie jak Twarde Pierniki, GTK Gliwice, czy później PGE Spóknia, musimy po prostu grać twardo w obronie. Teraz czeka nas mecz z tymi drugimi i mimo, że pierwsze spotkanie przegrali dużą różnicą, to wciąż jest to fajnie zbudowany i silny zespół. Podobnie jak my w okresie przygotowawczym, przegrali tylko jeden mecz. Sparingi pokazują więc, że są czymś odrębnie innym niż meczami o stawkę - mówi nam trener Trefla.
W dniu meczu przed halą 100-lecia w Sopocie ustawiony będzie food truck. Przed i w trakcie spotkania kibice będą mogli coś przekąsić.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2021-09-11 10:17
(1)
Największą śliwką robaczywką jest niestety Stefański
- 2 2
-
2021-09-11 10:36
A Ty przed nim!
- 0 1
-
2021-09-11 09:46
Ja też mam obawy
O frekwencje , klub jest liderem w zniechęcaniu kibiców do koszykówki . Mam wrażenie , że kibice są nie mile widziani na trybunach . Miasto i tak co miało dać dało a wynik sportowy i frekwencja nie ma większego znaczenia .
- 2 0
-
2021-09-10 15:12
Asseco (1)
Powinno mieć powód do obaw. Tam powinny się zając tym cyrkiem odpowiednie służby bo wygląda to na zabawę odzinną za pieniądze podatnika. Drogie samochody, jachciki... Ale pani R pewnie śpi spokojnie ze względu na bliskie koneksje z panią od pierza. Tu potrzebny jest audyt i dziwię się miastu, że pcha pieniądze a efektów nie ma żadnych poza zatrudnianiem rodziny i kupowaniem drogich zabawek.
- 5 1
-
2021-09-10 20:26
Audyt czego?
Rączka rączkę myje w tym mieście, krzywdy swoim nie dadzą zrobić. Sport i wyniki w tym całym interesie są najmniej istotne.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.