- 1 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (6 opinii)
- 2 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (200 opinii)
- 3 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (67 opinii)
- 4 Sportowiec i na świadectwie średnia 6.0 (18 opinii)
- 5 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (153 opinie)
- 6 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (3 opinie)
Trefl chce obronić Puchar Polski
Trefl Sopot
Od ćwierćfinałowego spotkania z Anwilem rozpoczną we Włocławku rywalizację w Pucharze Polski koszykarze Trefla Sopot. Jak twierdzi Filip Dylewicz, zespół jeszcze nie do końca otrząsnął się po bolesnej porażce we własnej hali z Energą Czarnymi Słupsk, ale nie zmienia to planu jakim jest obrona Pucharu wywalczonego w minionym sezonie. - Anwil jest na fali, ale jesteśmy lepsi i wierzę, że udowodnimy to na parkiecie. Wyciągnęliśmy wnioski po spotkaniu z Czarnymi i miejmy nadzieję, że więcej nie zagramy meczu, po którym będziemy musieli się wstydzić przed kibicami - mówi kapitan żółto-czarnych. Początek środowego meczu o godzinie 18:00.
Trefl, który w minionym sezonie triumfował w finale Pucharu Polski w Zielonej Górze (czytaj więcej o tym sukcesie) rywalizację rozpocznie od ćwierćfinału. Podobnie jak Asseco Prokom Gdynia, Stelmet Zielona Góra i PGE Turów Zgorzelec, sopocianie uczestniczyli w rozgrywkach europejskich, a wszystkie te zespoły zwolniono z dotychczasowych etapów Intermarche Basket Cup.
Z kolei Anwil to oprócz Jeziora Tarnobrzeg jedyny zespół, który awans uzyskał przebijając się przez eliminacje. "Rottweilery" w pierwszej rundzie wygrali oba mecze ze Startem Gdynia - 80:76 i 89:83 (czytaj więcej). Więcej problemów sprawił im zespół Energi Czarnych Słupsk, z którym wygrali 86:74 i przegrali 64:66, ale z ostatnim na drodze do ćwierćfinału I-ligowym Śląskiem Wrocław, z którym grali już tylko jedno spotkanie, uporali się wygrywając 83:74.
Jeden mecz przesądzi również o awansie do turnieju final four, który 9 i 10 lutego odbędzie się w Koszalinie. Udział w nim zapewniony ma pełniący rolę gospodarza AZS, zaś o pozostałe trzy miejsca rywalizuje w parach sześć zespołów. Zwycięzca meczu Anwil - Trefl w półfinale spotka się z lepszym z dwójki Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec.
Dla żółto-czarnych czwartkowy pojedynek we Włocławku będzie okazją do poprawienia sobie humorów po bolesnej ligowej porażce, której w Ergo Arenie doznali z rąk graczy Energi Czarnych Słupsk (przeczytaj relację).
- Jeszcze nie ochłonęliśmy do końca po tym meczu. Zagraliśmy wręcz fatalnie, w każdym elemencie byliśmy przynajmniej o połowę gorsi od Czarnych. Przeanalizowaliśmy jednak wszystko i oby wyciągnięte wnioski pomogły nam uniknąć podobnych spotkań, po których trzeba wstydzić się przed kibicami - mówi kapitan Trefla, Filip Dylewicz.
Anwil w lidze wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań - ich passę zatrzymał dopiero Asseco Prokom Gdynia, który we Włocławku wygrał 71:59 przeczytaj relację). Dla przypomnienia, sopocianie w listopadzie przegrali tam 69:82 (przeczytaj relację). Co ciekawe, z ekipą dowodzoną przez trenera Miliję Bogicevicia Trefl zagra także zaraz po zakończeniu finałów Pucharu Polski - 17 lutego już w ramach TBL gościć będą ich w Ergo Arenie. Jak przekonuje "Dylu", oba te spotkania będą dla wicemistrzów Polski niezwykle ważne.
- Zależy nam na tym aby obronić Puchar Polski, co w ostatnich sezonach nikomu się nie udawało i na pewno byłoby dużą sprawą. Ligowy pojedynek będzie jednak równie ważny. Po pierwsze chcemy zrewanżować się za przegraną we Włocławku, a po drugie walczymy o jak najlepszą pozycję w czołowej szóstce. Generalnie plan jest taki żeby wygrywać wszystko do końca sezonu. Anwil nawet pomimo niedawnej porażki z Asseco Prokom jest obecnie na fali, ale myślę, że jesteśmy lepszym zespołem i wierzę, że udowodnimy to na parkiecie - dodaje Dylewicz.
We Włocławku sopocianie będą musieli uważać przede wszystkim na notujący świetny sezon rozgrywającego Krzysztofa Szubargę, który w lidze notuje średnio 13.5 pkt i 6.8 asysty na mecz. "Jedynka" Anwilu sam meczu jednak nie wygra co pokazało ostatnie spotkanie z Asseco Prokom. Dużo zależało będzie m.in. od tego jak zagra piekielnie nierówny ostatnimi czasy Tony Weeden, który APG rzucił zaledwie cztery punkty, choć tydzień wcześniej w Tarnobrzegu ustanowił swój punktowy rekord w TBL zdobywając 39 "oczek".
Ćwierćfinały Intermarche Basket Cup Pucharu Polski (6 luty):
Anwil Włocławek - TREFL SOPOT g. 18:00
Stelmet Zielona Góra - ASSECO PROKOM GDYNIA g. 19:00
Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec g. 19:00
Kluby sportowe
Opinie (20) 3 zablokowane
-
2013-02-06 17:09
WWK!
ANWIL WŁOCŁAWEK!
- 0 3
-
2013-02-06 15:20
Anwil wygra
- 1 4
-
2013-02-06 11:10
Najpierw trzeba mieć kim grać. Dąbrowski nic nie wnosi, Jarmakowicz nie gra, Looby słaby jak na centra, Spralja nie jest centrem, nie ma komu rzucać itd itp
- 3 0
-
2013-02-06 10:00
Do prezesa k.W.
Przelej chlopakom kase na konto bo inaczej nici z pucharu i medalu w m.P.
- 0 6
-
2013-02-06 09:55
Polityka transferowa TS i APG w tym sezonie to żenada na całego.
- 8 0
-
2013-02-05 14:18
(3)
Dylu trzymam za słowo! Mam nadzieje, że teraz we wszystkich pozostałych meczach sezonu zobaczymy maksimum zaangażowania, a nie taką grę jak z Czarnymi...
- 31 8
-
2013-02-05 17:00
(2)
Taaa , Dylu i 100pro zaanganzowania, typ ktory otwarcie mowi,ze nie lubi koszykowki....wazne,ze hajs sie zgadza :)
- 7 21
-
2013-02-06 09:21
do puchy śledziu
tzn. za kotarę!!
- 5 2
-
2013-02-05 19:12
zamilcz cwaniaczku
- 12 4
-
2013-02-06 07:28
panie Kwiatkowski pana transfery to naprawde pomylka Jarmakowicz po co ?
- 9 0
-
2013-02-05 23:13
nie pal tyle!
sie chlopak znowu najaral czegos....
- 3 8
-
2013-02-05 21:01
Po meczu ze Słupskiem
trudno być optymistą.
- 15 0
-
2013-02-05 19:23
Będzie ciężko , ale życzę powodzenia .
- 15 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.