- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (196 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (57 opinii)
- 3 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 4 Wywiad z nowym trenerem Trefla (8 opinii)
- 5 Trefl o krok od awansu do finału (5 opinii) LIVE!
- 6 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
Gwiazda Prokom Trefl
21 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
Rozmowa z trenerem Eugeniuszem KijewskimEugeniusz Kijewski wreszcie dopiął swego. Po 14 latach pracy zdobył pierwszy w karierze trenerskiej tytuł mistrzowski. Mimo happy endu był to dla niego bardzo trudny sezon. Nie tyle z powodu pracy z drużyną, chociaż i tu ciągłe kontuzje i roszady nie dawały mu spokoju. Bardziej przeżywał to, że swego czasu wytworzyła się ogólna moda na nielubienie Kijewskiego.
- Wreszcie zdobył pan ten wymarzony tytuł. Jest pan mistrzem Polski, ale reakcja na sukces jest bardzo spokojna.
- Na pewno satysfakcja jest bardzo duża. Szczególnie, że tytuł wraca do Trójmiasta po 26 latach. Naprawdę to jest duże osiągnięcie. Cieszę się, że tego dokonałem, mimo trudności, jakich doświadczałem przez cały sezon.
- To był dla pana najtrudniejszy sezon. Wielu czekało na mistrza już przed rokiem...
- Wydaję mi, że nie wszyscy rozumieją na czym polega sport. Jakoś nikogo to nie obchodzi, że zrobiliśmy, niemal jeden po drugim, dwa finały. W Polsce i w Pucharze Europy. Nikogo nie interesesowało, że Tomas Masiulis był po antybiotykach, a Josip Vranković grał z blokadą stawu skokowego. W tym roku pożegnaliśmy się szybciej z rozgrywkami pucharowymi, ale odpadliśmy z Hapoelem Jerozolima, triumfatorem rozgrywek ULEB Cup. Z drugiej strony, mogliśmy spokojnie przygotowywać się do batalii o mistrzostwo Polski. Potrafiliśmy się przygotować, mimo częstych ruchów kadrowych. Chciałbym chłopakom podziękować za to, że stworzyli tak zgraną paczkę.
- Największym zaufaniem obdarzył pan Gorana Jagodnika i Tomasa Masiulisa. Czy z takimi zawodnikami chciałby pan pracować w każdym klubie?
- Na uznanie zasługuje cała dziesiątka, która wychodziła do gry. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu.
- Zdradzi pan tajemnicę objawienia formy Gintarasa Einikisa w finale?
- Czasami zawodnika trzyma się właśnie na tak ważne mecze. A wcześniej jak było? Wyobraża pan sobie wrzesień, październik i listopad bez niego? Nie byłoby szans.
- Kto był największą gwiazdą zespołu w tym sezonie?
- Drużyna Prokom Trefl Sopot.
- Bardziej cieszy pana fakt, że zdobył pan mistrzostwo Polski, czy to, że pokonał pan Muli Katzurina i Andrieja Urlepa?
- W pokonanym polu zostali dwaj doskonali trenerzy. To też cieszy. Gdybym ich nie pokonał, to nie byłbym mistrzem.
- Będzie pan teraz pracował nad stworzeniem Prokomu Trefl na sezon 2004/2005?
- Nie wiem, kończy mi się kontrakt.
- Bierze pan pod uwagę pozostanie w Sopocie?
- Przemyślę to, co się stało w trakcie sezonu i podejmę decyzję.
- Zawiódł się pan na wybrzeżowych kibicach?
- Bardzo mocno. I nie tylko na publiczności, ale także na niektórych redaktorach.
- Już pojawiły się głosy, by zaintersował się pan kadrą.
- Takie słuchy podobno chodzą, jednak w tej chwili z reprezentacją pracuje trener Kowalczyk i życzę mu jak najlepszych wyników.
Medale mistrzostw Polski zdobyte przez Eugeniusza Kijewskiego.
Złoto (zawodnik) z Lechem Poznań - 1983, 1984, 1989, 1990. Złoto (trener) z Prokomem Treflem Sopot - 2004. Srebro (zawodnik) z Lechem Poznań - 1982, 1985. Srebro (trener): 1991 z Lechem, 1999 z Nobilesem Włocławek, 2002 i 2003 z Prokomem. Brąz (zawodnik) z Lechem Poznań - 1987, 1988. Brąz (trener) z Prokomem - 2001.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2004-05-20 23:15
Odejdż
MIMO TEGO MISTRZOSTWA ODEJDZ PROSZĘ..JESTEŚ SŁABYM TRENEREM...
- 0 0
-
2004-05-21 10:16
kijek
Bron nas panie od takiego trenera kadry.Teraz idz sobie na ryby.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.