- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (113 opinii)
- 2 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (8 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (8 opinii)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (133 opinie)
- 5 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (14 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (1 opinia)
Ja czyli zespół
5 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Rozmowa z Eugeniuszem Kijewskim
Drugie miejsce koszykarzy Prokomu Trefla Sopot w prestiżowym Turnieju o Puchar Władymira Kondraszina i Aleksandra Biełowa w Sankt Petersburgu może zwracać większą uwagę euroligowych przeciwników naszego zespołu. Trener Eugeniusz Kijewski został uznany za najlepszego szkoleniowca imprezy.
- Zagraliśmy dobrze w pierwszym meczu z Żalgirisem Kowno, dzięki czemu awansowaliśmy do finału. Tam, ku zaskoczeniu wszystkich, rozgrywaliśmy bardzo wyrównane zawody ze słynnym CSKA Moskwa - dzieli się wrażeniami z gier w Sankt Peterburgu "Kijek". - Porażkę różnicą ośmiu punktów z takiej klasy przeciwnikiem oceniam jako bardzo dobry wynik.
- Po tych meczach wasi rywale w Eurolidze będą uczyć się na pamięć składu Prokomu?
- Nie przesadzajmy. To były tylko gry kontrolne. Daleko idących wniosków nie można wyciągać. Ważne jest to, że wypadliśmy dobrze w meczach na serio, granych w dobrym tempie, na maksymalnych obrotach.
- Ma pan podwójne powody do satysfakcji. W tak prestiżowej imprezie został pan uznany za najlepszego trenera. Ta nagroda może zamknąć usta pańskim krytykom w Polsce?
- To jest dla mnie bardzo miłe wyróżnienie. Konkurencja była ostra...
- W pobitym polu zostawił pan Duszana Ivkovicia...
- Ten wybór był ukoronowaniem gry całego zespołu. Faktycznie graliśmy dobrze.
- Że nie zagrają Jamison i Cirić, wiedzieliśmy wcześniej, jednak wciąż problemy ze zdrowiem ma Miller.
- Ma kłopoty z kolanami. Cirić ma już do nas wrócić. Z nogą Jamisona jest już wszystko dobrze, jednak najświeższa diagnoza mówi, że złapał zapalenie gardła. Jestem tym bardzo zaniepokojony, bo miałem nadzieję, że zagra chociaż w jednym turnieju - warszawskim Mazovia Cup.
- Mimo że ogłosiliście już zamknięcie składu, do klubu wciąż napływają oferty od agentów zawodników, którzy chcieliby grać w Prokomie. Czy rozważa pan możliwość zastąpienia Millera jednym z nich?
- Jeszcze na ten temat z prezesem Wierzbickim nie rozmawiałem. Jeśli będzie taka potrzeba, to na pewno będziemy rozmawiać.
Drugie miejsce koszykarzy Prokomu Trefla Sopot w prestiżowym Turnieju o Puchar Władymira Kondraszina i Aleksandra Biełowa w Sankt Petersburgu może zwracać większą uwagę euroligowych przeciwników naszego zespołu. Trener Eugeniusz Kijewski został uznany za najlepszego szkoleniowca imprezy.
- Zagraliśmy dobrze w pierwszym meczu z Żalgirisem Kowno, dzięki czemu awansowaliśmy do finału. Tam, ku zaskoczeniu wszystkich, rozgrywaliśmy bardzo wyrównane zawody ze słynnym CSKA Moskwa - dzieli się wrażeniami z gier w Sankt Peterburgu "Kijek". - Porażkę różnicą ośmiu punktów z takiej klasy przeciwnikiem oceniam jako bardzo dobry wynik.
- Po tych meczach wasi rywale w Eurolidze będą uczyć się na pamięć składu Prokomu?
- Nie przesadzajmy. To były tylko gry kontrolne. Daleko idących wniosków nie można wyciągać. Ważne jest to, że wypadliśmy dobrze w meczach na serio, granych w dobrym tempie, na maksymalnych obrotach.
- Ma pan podwójne powody do satysfakcji. W tak prestiżowej imprezie został pan uznany za najlepszego trenera. Ta nagroda może zamknąć usta pańskim krytykom w Polsce?
- To jest dla mnie bardzo miłe wyróżnienie. Konkurencja była ostra...
- W pobitym polu zostawił pan Duszana Ivkovicia...
- Ten wybór był ukoronowaniem gry całego zespołu. Faktycznie graliśmy dobrze.
- Że nie zagrają Jamison i Cirić, wiedzieliśmy wcześniej, jednak wciąż problemy ze zdrowiem ma Miller.
- Ma kłopoty z kolanami. Cirić ma już do nas wrócić. Z nogą Jamisona jest już wszystko dobrze, jednak najświeższa diagnoza mówi, że złapał zapalenie gardła. Jestem tym bardzo zaniepokojony, bo miałem nadzieję, że zagra chociaż w jednym turnieju - warszawskim Mazovia Cup.
- Mimo że ogłosiliście już zamknięcie składu, do klubu wciąż napływają oferty od agentów zawodników, którzy chcieliby grać w Prokomie. Czy rozważa pan możliwość zastąpienia Millera jednym z nich?
- Jeszcze na ten temat z prezesem Wierzbickim nie rozmawiałem. Jeśli będzie taka potrzeba, to na pewno będziemy rozmawiać.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2004-10-06 14:26
Sluchaj Marcin ty nie wiesz co piszesz analfabeto,zastanow sie kto bardziej byl oslabiony i naucz sie podpisywac.
- 0 0
-
2004-10-06 13:23
Marcin ty sie nawet podpisac pod opinia nie umiesz wiec nie chrzan bzdur w tych swoich wypowiedziach smiesznych!!!
- 0 0
-
2004-10-05 22:38
BUHA HAHAHHA
KIJKU DROGI WYGRAŁ PROKOM Z OSŁABIONYM ŻALGIRISEM
A POTEM DOSTAŁ OD CSKA
I TO TYLE
ALE ŻYCZE POWODZENIA W EUROLIDZE, TROSZKE WAM OSTUDZĄ GŁOWY, BUFONY, CHOĆ WASZE PIENIENIE SIE JEST NA SWOJ SPOSOB UROCZE
ALE POWODZENIA I WEJSCIA DO TOP 16- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.