- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (139 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (28 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (18 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (191 opinii)
- 5 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (6 opinii)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
Trudna sytuacja Trefla, jak przed rokiem
Trefl Sopot
W zeszłym sezonie Trefl Sopot przegrywał w ćwierćfinale play-off ze Śląskiem Wrocław 1:2. Żółto-czarni zdołali jednak odmienić losy tamtej rywalizacji. Czy podobnie będzie w tym roku, w starciu z AZS Koszalin?
- Oczywiście, że dla klubu z medalowymi aspiracjami odpadnięcie w ćwierćfinale będzie ogromną porażką. Na razie jednak o tym nie myślimy - mówi wiceprezes Trefla Marcin Kicior. Czwarty mecz play-off AZS - Trefl, w niedzielę, o godzina 18:00, w Koszalinie.
Celny rzut spod kosza Pawła Leończyka, na sekundę przed końcem piątkowego meczu ćwierćfinału play-off sprawił, że sopocianie ulegli AZS Koszalin 62:63. W serii do trzech zwycięstw rywale prowadzą 2:1.
Podobna historia spotkała żółto-czarnych w poprzednim sezonie. Na inaugurację ćwierćfinałowej rywalizacji sopocianie ulegli we własnej hali Śląskowi 78:86. W kolejnym meczu wygrali i do Wrocławia jechali remisując 1:1. Śląsk, podobnie jak AZS, startował do play-off z siódmej pozycji. I tak samo wygrał mecz numer trzy na własnym boisku. W czwartym starciu Trefl zwyciężył 77:62. Na plus, przyszli wicemistrzowie Polski zaliczyli również spotkanie decydujące o awansie do półfinału, które odbyło się w Sopocie - 86:76.
- Wiadomo, że play-off rządzą się swoimi prawami. Dla AZS zwycięstwo w Ergo Arenie okazało się mobilizujące. My natomiast bardzo pechowo rozegraliśmy końcówkę trzeciego starcia. Straciliśmy punkty na sekundę przed końcem, a w ostatniej akcji, pod naciskiem rywala, nie zdołaliśmy zdobyć punktów. Wierzę jednak, że podobnie jak przed rokiem ze Śląskiem, będziemy w stanie odwrócić losy rywalizacji. - dodaje Marcin Kicior.
Trzecie starcie ćwierćfinału AZS - Trefl było pokazem defensywy. Pomimo tego, na początku trzeciej kwarty sopocianie prowadzili 41:28.
- Mamy powtórkę z play-off z zeszłego roku, tak więc ponownie jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Prowadząc 13 punktami, przy tak niskim wyniku, jakimś nieporozumieniem jest szybkie roztrwonienie przewagi. Stało się tak chyba przez lekkie rozluźnienie. - mówi trener Trefla Mariusz Niedbalski.
Defensywa sopocian miała tego dnia problem z dwoma zawodnikami: Łukaszem Wiśniewskim oraz Leończykiem. Z kryciem tego drugiego nie dawał sobie rady Filip Dylewicz. W tej sytuacji przydałby się dochodzący do formy po zabiegu kolana Marcin Stefański, który do gry ma być gotowy na ewentualny półfinał. W takiej sytuacji, jeśli zawodnik był już w ostatnim meczu wpisany do protokołu, nie ma na co czekać.
- To już decyzja trenera i zawodnika. W piątek Marcin był na ławce rezerwowych, dlatego też może już w niedzielę wyjdzie na parkiet - kończy Kicior.
Trójmiejski zespół drugi rok z rzędu ma problem z AZS. W zeszłym sezonie koszalinianie prowadzeni przez Andreja Urlepa zmusili Asseco Prokom Gdynia do rozegrania pięciu ćwierćfinałowych meczów.
- Widać było, że w pierwszej połowie piątkowego starcia byliśmy nieco zablokowani. Każdy zawodnik wiedział, że przed własnymi kibicami trzeba pokazać się dobrze i stąd tak słabo wypadliśmy. W przerwie porozmawialiśmy sobie o tym, że musimy zagrać tak, jak w meczu numer dwa i to wystarczyło. W kolejnym spotkaniu także postaramy się zachować spokój, bo wszystko zależy od nas - mówi trener AZS Zoran Sretenović.
Playoff
Ćwierćfinały
PGE Turów Zgorzelec | |
Polpharma Starogard Gdański |
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Anwil Włocławek |
TREFL SOPOT | |
AZS Koszalin |
Stelmet Zielona Góra | |
Energa Czarni Słupsk |
Półfinały
PGE Turów Zgorzelec | |
Anwil Włocławek |
Finał
Kluby sportowe
Opinie (20)
-
2013-05-05 13:51
(2)
Niebawem trojmiasto zniknie z koszykarskiej mapy polski
- 6 5
-
2013-05-05 16:06
jasnowidz - entuzjasta...
- 2 1
-
2013-05-05 20:27
i słowo stało się ciałem:) hahahahahaah
- 1 0
-
2013-05-07 14:16
I stało się Panie Kicior...
...co teraz? Zapewne poczynione zostaną ruchy kadrowe wśród zawodników i sztabu trenerskiego, bo rozumię, że nikt z działaczy w klatę się nie uderzy? Swoją drogą nazwisko adekwatne do poczynań Pana vice-prezesa
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.