Michael Hawkins nie będzie grał w zespole koszykarzy Prokomu Trefl Sopot. Tadeusz Szelągowski, prezes Trefl SSA, oraz
Eugeniusz Kijewski, szkoleniowiec naszej ekipy zadecydowali, że rezygnują z usług rozgrywającego Realu Madryt.
Propozycja, przesłana faksem przez agenta 30-letniego zawodnika, była bardzo atrakcyjna. Były playmaker Idei Śląsk Wrocław (w jej barwach z pięcioma asystami w meczu był najlepiej podającym zawodnikiem Euroligi) ma ogromne umijętności oraz doświadczenie wyniesione z NBA, a do tego nie żądał wielkich pieniędzy. Włodarze sopockiego klubu po wielogodzinnej naradzie powiedzieli jednak "nie".
- Hawkins to zawodnik wartościowy, jednak jego przyjście wywołałoby wiele zmian w drużynie - wyjaśnia prezes klubu z Sopotu.
- A poza tym Hawkins, podobnie jak Barry, ma swoje ambicje. Żadnego z nich nie zadowoliłoby tyle minut, ile na parkiecie spędza Krzykała. To mogłoby wywołałać konflikty, które przeniosłyby się na innych graczy - logicznie dowodzi działacz.
Kijewski nie ukrywa, że zależy mu na pozostawieniu wolnego miejsca dla drugiego gracza spoza Europy. Z tej alternatywy można by skorzystać w przypadku kontuzji w zespole.
- Chciałbym dokończyć sezon tym składem, jakim dysponuję. Lepiej jednak zachować sobie pole manewru na wypadek nieszczęścia - mówi coach.
Przyjście Hawkinsa najbardziej odczułby
Jacek Krzykała. Gdyby mikry Amerykanin założył koszulkę z numerem 6, to czas do końca pobytu "Krzykacza" nad morzem można by liczyć w godzinach.
- Słyszałem, że pojawiła się taka oferta. Nie powiem, że ta informacja mnie zmroziła. Nie miałem czasu tego przemyśleć - twierdzi rozgrywający.
Gdy jednak usłyszał wieść, że sopoccy działacze zrezygnowali z usług gracza "Królewskich", reprezentant Polski wyraźnie się rozluźnił.
- Nie, nie. To nie z tego powodu. Po prostu dopiero się obudziłem - tłumaczy.
Szelągowski jednak nie ukrywa, że całe to "hawkinsowe" zamieszanie ma podziałać na Krzykałę mobilizująco.
- Przyda mu się taki wstrząs - twierdzi prezes.
Prokom nie jest jedynym klubem, gdzie pracy dla swego klienta szuka agent mierzącego 183 cm Hawkinsa. Amerykanin, którego w Realu ma zastąpić Chorwat Damir Mulaomerović (ostatnio Snaidero Udine, w ubiegłym sezonie mistrzostwo Euroligi zdobyte z Panathinaikosem Ateny) chciałby grać także w dwóch innych klubach hiszpańskich oraz jednym belgijskim.