- 1 Lechia do Rzeszowa po awans (25 opinii) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (48 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (100 opinii) LIVE!
- 4 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (112 opinii)
- 5 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (12 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (108 opinii)
Litewska lekcja basketu
Srodze zawiedli się ci fani basketu, którzy liczyli, że po niezłym występie z Hiszpanią, Polacy postarają się o dobry wynik w konfrontacji z Litwą. Gospodarze Eurobasketu obnażyli jednak wiele braków polskiej drużyny, wygrali 97:77 (25:20, 28:18, 23:14, 21:25). Biało-czerwoni nie mogli przebić się przez silną obronę Litwinów, byli nieskuteczni. Z szóstki reprezentantów z Trójmiasta najlepiej zagrał Adam Łapeta.
Polska - Litwa 77:97 (20:25, 18:28, 14:23, 25:21).
POLSKA: Kelati 16, Berisha 10, Szewczyk 10, Łapeta 8, Pamuła 6, Wiśniewski 6, Koszarek 6, Hrycaniuk 5, Skibniewski 4, Leończyk 4, Szczotka 2, Waczyński 0.
LITWA: Kalnietis 19, Songaila 14, Kaukenas 11, Pacius 10, Jasikevicius 8, Jasaitis 8, Delininkaitis 7, Valanciunas 7, Jankunas 6, Ławrynowicz 6, Javtokas 1.
Trener Ales Pipan postawił na tych samych zawodników w wyjściowym składzie, którzy rozpoczęli środowy mecz z Hiszpanią. Na parkiet hali w Poniewieżu wybiegli więc: Dardan Berisha, Łukasz Koszarek, Thomas Kelati, Szymon Szewczyk i Adam Hrycaniuk.
Spotkanie ropoczęło się niezwykle obiecująco dla Polaków, pierwsze punkty zdobył Kelati, Litwini szybko odpowiedzieli, jednak Polacy nie załamali się tym i przez chwilę grali z o wiele bardziej utytułowanym rywalem jak równy z równym. W 4 minucie było 8:4 dla biało-czerwonych. Dwie minuty później po "trójce" Berishy 16:13.
Polacy mieli w tym czasie sporo szans na powiększenie przewagi, jednak nie trafiali w prostych sytuacjach. Niestety marzenia o tym, by podobnie jak dwa lata temu pokonać Litwinów na Eurobaskecie, zostały rozwiane bardzo szybko.
W obydwu ekipach zaszły jednak, w porównaniu do meczu sprzed dwóch lat spore zmiany. Litwini grają w swojej ojczyźnie w o wiele mocniejszym składzie, Polacy w o wiele słabszym. Doświadczenie i ogranie Litwinów wzięło górę już w drugiej części pierwszej kwarty. Gospodarze turnieju zaczęli częściej trafiać i postawili niezwykle twarde warunki w obronie. Po 10 minutach prowadzili 25:20.
Drugie 10 minut przyniosło dalszą ofensywę gospodarzy turnieju. W 14 minucie gry było 33:22 dla Litwy, w 17 już 45:30. Litwini zdominowali grę na tablicach, zbierając niemal dwa razy więcej piłek, do przerwy też mieli o wiele lepszą skuteczność, na każdy celny rzut Polaków z półdystansu odpowiadali swoimi dwoma. Po 20 minutach gry było 53:38 dla Litwinów.
W meczu z Hiszpanią Polacy przebudzili się w trzeciej kwarcie, w rywalizacji z Litwą nic takiego nie nastąpiło, przeciwnie, Litwini z każdą akcją powiększali przewagę, która sięgała już niemal 30 punktów. W ostatniej odsłonie gospodarze turnieju nieco odpuścili, nie bronili już tak szczelnie i mogli sobie pozwolić na pewną nonszalancję w ataku, nie zmieniło to jednak faktu, że udzielili Polakom srogiej lekcji.
W piątek Polska zagra z Portugalią, z tym przeciwnikiem podopieczni Alesa Pipana wygrać już muszą aby wracać z twarzą z turnieju na Litwie.
Pozostałe wyniki:
Grupa A
Portugalia - Hiszpania 73:87 (16:26, 20:27, 16:24, 21:10)
Wielka Brytania - Turcja 61:90 (10:22, 16:22, 17:20, 18:26)
Tabela
(kolejno:mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty
1 Hiszpania 2 2 0 170:151 4
2 Turcja 2 2 0 169:117 4
3 Litwa 2 2 0 177:146 4
4 Polska 2 0 2 155:180 2
5 Portugalia 2 0 2 129:166 2
6 Wielka Brytania 2 0 2 130:170 2
Grupa B
Łotwa - Serbia 77:92 (7:23, 26:15, 25:32, 19:22)
Izrael - Francja 68:85 (14:24, 21:18, 13:22, 20:21)
Włochy - Niemcy 62:76 (18:16, 12:20, 15:10, 17:30)
Grupa C
Bośnia i Hercegowina - Czarnogóra 94:86 (25:19, 23:22, 19:27, 27:18)
Finlandia - Grecja 61:81 (14:20, 18:21, 12:16, 17:24)
Macedonia - Chorwacja 78:76 (21:18, 16:23, 23:21, 18:14)
Grupa D
Bułgaria - Belgia 68:65 (14:13, 18:20, 24:19, 12:13)
Gruzja - Rosja 58:65 (16:20, 11:20, 18:12, 13:13)
Ukraina - Słowenia 64:68 (12:18, 8:23, 18:16, 26:11)
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2011-09-01 23:01
Tim duncan i david robinson - bliżniacze wieże
Hrycaniuk i łapeta - bliźniacze drewniane belki
- 12 4
-
2011-09-01 23:20
Nie było dziś najmniejszej szansy na nawiązanie walki (2)
Litwa miała ponad 70 % z gry po 3 kwartach. Potem im spadło, bo zaczęli grać jak idioci w końcówce. Co do trójmiejskich asów, to dziś żaden nic nie pokazał. A Łapeta z Hrycanem zagrali wybitnie słabo.
- 7 0
-
2011-09-02 00:19
Hrycaniuk to jakies nieporozumienie.. Leończyk sprawowałby się lepiej (1)
- 3 1
-
2011-09-02 22:13
Tylko Leończykowi brakuje 5cm i 15 kg by grac na centrze w takiej stawce
- 0 0
-
2011-09-02 00:36
basket
Słabiej zagrał cały zespół, a zwłaszcza Hrycaniuk i Szewczyk .Łapeta zagrał zdecydowanie lepiej od Hrycaniuka.Z mocnymi rywalami więcej czasu powinni dostać rezerwowi.Łapeta powinien uciekać z Prokomu ,bo w tym klubie nie ma trenera ,który by go czegoś nauczył.Hrycaniuk jest dobry na frajerów.Pod koszem zerowy, z półdystansu nie trafia. Dlaczego tak mało gra Waczyński. Pamuła potrafi tylko rzucić,ale to może junior.
- 4 0
-
2011-09-02 09:59
Poważne wątpliwości!
Ok, nie ma Gortata - trudno, Nie ma Ignerskiego- trudno, nie ma Logana - trudno, nie ma Dylewicza-trudno, Nie ma Lampego-trudno. Hrycaniuk, Łapeta, Szczotka-trio z Asseco- jeśli to ma być trzon polskiej reprezentacji to wolę już kibicować komukolwiek innemu. Ci Panowie oprócz siły nie maja nic. Gracja słonia, szybkość przeciętnego nosorożca, poruszanie po boisku - kilkunastoletni chłopcy z nadwagą!Nie tędy droga!
- 9 3
-
2011-09-02 10:31
Maks (1)
Nie obrażaj nosorożców. - te zwierzęta są naprawdę szybkie (poczytaj sobie).A że trzon reprezentacji to Asseco- wiadomo kto płaci ten gra :)
- 5 2
-
2011-09-02 10:59
No cóż!
Może zatem kulawego nosorożca;) Niestety. Dzisiaj kolejny mecz ale nie oczekuje fajerwerków:)
- 3 0
-
2011-09-02 11:07
A w weekend, bój kieleckich piłkarzy ręcznych o Ligę Mistrzów.Nie będzie łatwo, bo każdy chce w niej grać, ale jak wygrają,to będzie podwójna reprezentacja w Lidze Mistrzów, z Orlenem.O takim czymś mogą na razie pomarzyć kopacze.
- 1 4
-
2011-09-02 12:33
Ta bo Waczyński, albo Wiśniewski coś grają... wygonią ich pod linie i już cali zestrachani - Koszarek fakt dobry rozgrywający
- 3 1
-
2011-09-02 12:48
(1)
Czyli w sumie na dłuższą metę, okazuje się że jednak kasa gra. Po meczu z Portugalią już wszystko będzie jasne.Ciekawe kogo byście tam wstawili na piątkę za Hrycana i Łapetę. Po Gortacie 2 km są oni a następni po dalszych 8-iu:)
- 5 0
-
2011-09-02 22:17
Oczywiście, że nie ma graczy pod koszowych w Polsce, ale to nie znaczy, że jeżeli już jacyś jadą na ME, to nie wolno ich ganić za złą grę
- 0 0
-
2011-09-02 14:48
Czy to trójmiejski temat?
czy nie ma o czym pisać?
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.