Bułgarski Łukoil Academic Sofia, chorwacki KK Zadar, łotewski BK Ventspils, hiszpański Joventut Badalona i grecki Makedonikos - z tej grupy drużyn najprawdopodobniej zostanie wyłoniony rywal koszykarzy Prokomu Trefla Sopot w 1/8 finału Pucharu ULEB.
By tak się stało, musi zostać spełnionych kilka warunków. Wicemistrzowie Polski muszą wygrać ostatni mecz w grupie F z Croatią w Splicie, co da im pierwsze miejsce w tabeli. Jeśli tak się stanie, to Prokom najpewniej trafi do pierwszego koszyka. Wszystkie zespoły, które wywalczą kwalifikację do dalszych gier, zostaną podzielone na trzy koszyki. W pierwszym znajdzie się sześć drużyn z pierwszych miejsc w grupach, w drugim sześć z drugich pozycji, a w trzecim cztery ekipy z trzecich lokat. W każdym koszyku ustanowiony zostanie wewnętrzny ranking. Cztery najlepsze zespoły z koszyka numer 1 rozegrają mecze 1/8 finału z teamami z koszyka nr 3, natomiast pozostałym dwóm zostaną przydzielone najsłabsze zespoły koszyka nr 2. Reszta zespołów z drugiego koszyka rozegra mecze między sobą. Prokom zapewne trafi do czołowej czwórki w pierwszym koszyku, bo drugi w klasyfikacji Real Madryt wyprzedza lepszą różnicą małych punktów. Jeszcze przed tygodniem wydawało się, że "Królewscy" zakończą rozgrywki na trzecim miejscu w grupie A i to na nich wpadnie nasz zespół. Niestety, Real odrobił straty z Sofii (przegrał z Łukoil Academic 91:93, u siebie triumfował 82:71). W ostatniej kolejce zespół ze stolicy Hiszpanii podejmuje najsłabszy Astronauts Demon.
Najatrkcyjniej w gronie potencjalych rywali prezentuje się Joventut Badalona. Wystarczy powiedzieć, że w tym zespole grają takie tuzy jak: Żan Tabak, Nikola Radulović czy Alain Digbeu.
- Życzyłbym sobie rywalizacji z Realem, ale Joventut to też firma. Z kim nie chciałbym grać? Nie uśmiecha mi się podróż do Izraela - mówi
Kazimierz Wierzbicki, prezes sopockiego klubu.
Kryst.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
