- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (119 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (68 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (97 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Michał Listkiewicz: Bałtyk Gdynia daleko od tego, co sobie założyliśmy, ale...
Energa Bałtyk Gdynia
- Martwi mnie obecna sytuacja, bo jesteśmy daleko od tego, co sobie założyliśmy. Mamy niezły zespół, wytrawnego trenera z dorobkiem, a wyniki są takie, a nie inne - przyznaje Michał Listkiewicz, wiceprezes Bałtyku Gdynia. Klub liczy, że to wszystko wkrótce zmieni się na lepsze, i nie tylko na polu sportowym, ale także organizacyjnym. Są bowiem szanse na zażegnanie konfliktu z akademią piłkarską. W sobotę, 16 października o godzinie 15 w III lidze biało-niebiescy spróbują zerwać z serią siedmiu meczów bez wygranej w III lidze. Rywalem będzie Świt Skolwin.
Typowanie wyników
Jak typowano
10% | 21 typowań | BAŁTYK Gdynia | |
10% | 23 typowania | REMIS | |
80% | 175 typowań | Świt Skolwin |
Stolem Gniewino - Bałtyk Gdynia 1:0. Czarna seria trwa
Rafał Sumowski : To wyjątkowo trudny okres dla Bałtyku Gdynia. Siedem meczów bez zwycięstwa i miejsce w strefie spadkowej III ligi. Są widoki na poprawę sytuacji?
Michał Listkiewicz: Z racji pełnionego stanowiska, gdzie pełnie funkcje bardziej doradcze, nie jestem w środku wydarzeń sportowych. Na pewno jednak martwi mnie obecna sytuacja, bo jesteśmy daleko od tego, co sobie założyliśmy. Mamy niezły zespół, wytrawnego trenera z dorobkiem, czyli Grzegorza Nicińskiego, a wyniki są takie, a nie inne. Taka jest piłka. Mój klub od dziecka, czyli Polonia Warszawa, przegrał ostatnio z Mamrami Giżycko, które mają dziesięciokrotnie mniejszy budżet. Z drugiej strony, wystarczą dwa wygrane mecze i sytuacja Bałtyku znacząco się poprawi.
Spadek do IV ligi to byłaby katastrofa, po której trudno byłoby się podnieść?
Zdecydowanie. Trzeba wziąć się do kupy. Nie ukrywajmy, wynik sportowy ma ogromny wpływ na sponsorów. Umowy są często zawierane tak, że promują lepszy rezultat. Musimy patrzeć do przodu. Ja wciąż wierzę, że sportowo spokojnie stać nas na powtórzenie wyniku z minionego sezonu, czyli miejsca w pierwszej ósemce.
Przeczytaj więcej o sporze na linii SKS Bałtyk Gdynia - Bałtyk Gdynia Akademia Piłkarska
Do wyników poniżej oczekiwań dochodzi sytuacja, która wytworzyła się pomiędzy Akademią Piłkarską a SKS Bałtyk Gdynia, klubowi grożą walkowery...
W tej kwestii mam dobre wieści. W tym tygodniu odbyło się trzygodzinne spotkanie na którym byli przedstawiciele Gdyńskiego Centrum Sportu, Akademii oraz klubu. Bałtyk reprezentowałem ja oraz pełniący obowiązki prezesa Jacek Goliński. Rozmowy prowadził dyrektor GCS Przemysław Dalecki. Debatowaliśmy przez 3 godziny. Było kompetentnie i rzeczowo.
Bałtyk Gdynia ma zapłacić akademii ok. 140 tys. zł
Kością niezgody są prawa do herbu Bałtyku i zasady przekazywania piłkarzy z akademii do klubu. Mamy przełom w tej sprawie?
W ciągu kilku dni powinna zostać sporządzona oficjalna propozycja ze strony GCS. Miasto jest patronem tych rozmów. Bałtyk to rodzina, a kiedy rodzina się spiera, cała rodzina cierpi. Moja filozofia też jest taka, aby te dwa płynące teraz osobno strumienie zlały się w jedną rzekę. Bałtyk ma licznych kibiców. Apeluję, aby każdy przyłożył rękę do zgody. To pomoże nam wszystkim nie tylko wizerunkowo.
Dlaczego na razie mniej pieniędzy od Gdyni dla Bałtyku?
Jak blisko jest porozumienie?
Diabeł tkwi w szczegółach. Widać, że miastu zależy, aby Bałtyk w tych sporach nie popadł w czeluści. Omówiliśmy kluczowe kwestie. Przedstawione wstępnie propozycje mi się podobały. Pełniący obowiązki prezesa - Jacek Goliński zadeklarował nawet, że akademia choćby od jutra może korzystać z herbu Bałtyku na zasadzie użyczenia. Zobaczymy jak to porozumienie będzie wyglądało formalnie. Ważne, że wszyscy zaczynamy wiosłować jednym rytmem w jednym kierunku. W innym wypadku ta łódź będzie się kołysać.
Jako wieloletni działacz czy prezes PZPN widział pan podobne spory w przeszłości?
Widziałem je w Polonii, i Legii, czy w Wiśle. Wszędzie tam, gdzie udawało się je pozytywnie rozwiązać, od razu przerzucało się to na wyniki sportowe i frekwencję na trybunach. Zależy nam, aby i w Bałtyku było podobnie.