Polscy piłkarze zagrają w sobotę z mistrzami świata o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy. Mecz z Niemcami to wydarzenie, które interesuje nie tylko futbolowych kibiców. My zapytaliśmy o rady dla biało-czerwonych trójmiejskich sportowców z innych gier zespołowych, którzy wiedzą jak smakuje zwycięstwo nad naszym zachodnim sąsiadem. - My gryziemy trawę, a oni mają jeździć na tyłkach, oddać serce na boisku, by bez względu na wynik nikt nie powiedział, że przeszli obok meczu bez walki - podkreśla Łukasz Szostek, reprezentant Polski w rugby, który miał okazję pokonać rywali tej nacji i to aż dwukrotnie, w dodatku w Gdańsku.
PIŁKARZE NAJBLIŻEJ POKONANIA NIEMCÓW BYLI W GDAŃSKU
MATEUSZ MIKA (mistrz świata w siatkówce, przyjmujący Lotosu Trefla Gdańsk)Mecz z Niemcami w półfinale mistrzostw świata był podobny to... ligowego debiutu Lotosu Trefla w tym sezonie. Na początku było ciężko, ale na końcu udało się wygrać. Do tego meczu awansowaliśmy po zwycięstwach na Brazylią i Rosją. To dodało
nam pewności.
W przedostatnim spotkaniu turnieju wiedzieliśmy, że trafiliśmy na rywala nieco mniej wymagającego. Przegraliśmy jednak pierwszego seta. Złożyła się na to presja, której wcześniej nie doświadczyliśmy, gdyż dopiero w tym starciu musieliśmy, a nie tylko mogliśmy. Na szczęście szybko zebraliśmy się w sobie i wygraliśmy.
WYGRANA Z NIEMCAMI 3:1. SIATKARZE W FINAŁ MŚNajwiększą motywacją do gry z Niemcami dla nas świadomość, że gramy o finał. Na piłce nożnej nie znam, ale życzę naszym reprezentantom wszystkiego najlepszego. I oczywiście wygranej!
ŁUKASZ SZOSTEK (reprezentant Polski w rugby, łącznik młyna Arki Gdynia)To zawsze fajne uczucie wracać pamięcią do wygranych nad Niemcami. To były dwa zupełnie różne mecze, choć wspólne w nich było to, że faworytami byli... rywale, a graliśmy przy pełnych trybunach. Goście byli spadkowiczem z najwyższej dywizji, a do Gdańska przyjechali wzmocnieni graczami z Nowej Zelandii czy RPA. Tymczasem pierwsze spotkanie wygraliśmy wysoko, a w drugim okazaliśmy się lepsi po ciężkim boju.
19.11.2011 GDAŃSK: POLSKA - NIEMCY 34:8Trener przed tymi meczami nie podkręcał atmosfery, bo nie
ma potrzeby dodatkowo pobudzać Polaka przed pojedynkiem z Niemcami. Takie pojedynki zawsze mają wiele podtekstów, są super przeżyciem. Selekcjoner daleki był, aby przypominać nam o historii Polski i Niemiec, a odwoływał się jedynie do tego, aby każdy z nas jak najlepiej wykonał swoją robotę na boisku. Aby nam to ułatwić, "podał" nam każdego rywala jak na "widelcu".
3.11.2012 GDAŃSK: POLSKA - NIEMCY 22:13Przez cały tydzień poprzedzający mecze oglądaliśmy non-stop twarze naszych rywali, gdy kamera pokazywała je na zbliżeniu podczas odgrywania hymnu niemieckiego. Do tego otrzymywaliśmy maksimum informacji na temat tego zawodnika naprzeciw, któremu przyszło zagrać.
Podczas gry
kluczem do sukcesu była walka. U nas się mówi, że trzeba gryźć trawę i my ją w Gdańsku gryźliśmy. W piłce nożnej chyba to samo oznacza: "jeździć na tyłkach". I nasi piłkarze muszą to w sobotę pokazać, zostawić serce na boisku. Muszą tak zagrać, by bez względu na wynik nikt nie powiedział, że przeszli obok meczu bez walki.
Jednak nawet wówczas, szczerze mówiąc będzie trudno o niespodziankę. Piłkarze przecież zagrają z aktualnym mistrzem świata. Nasi Niemcy nie byli aż tak utytułowani.
DAMIAN WLEKLAK (wicemistrz świata z 2007 roku w piłce ręcznej, obecnie trener Wybrzeża Gdańsk)
Z wygranych meczów z Niemcami, w pamięci najbardziej zapadł mi ten w finałach na mistrzostwach świata w 2007 roku. W grupie pokonaliśmy tego rywala 27:25 i to na ich własnym terenie.
22.01.2007 MISTRZOSTWA ŚWIATA, HALLE: NIEMCY - POLSKA 25:27Na takie spotkania nie trzeba się dodatkowo motywować. Myślę, że dla każdego reprezentanta Polski bez względu na dyscyplinę
to coś jak spotkanie derbowe. Na pewno spore znaczenie ma tu kontekst historyczny, konfrontacja z Niemcami zawsze budzi dodatkowe emocje. W przypadku piłki ręcznej zawsze były to fajne spotkania.
Nie znam się na piłce nożnej, ale wierzę, że dla naszych zawodników sama gra w reprezentacji jest wielką frajdą.
Radość z reprezentowania Polski i walka od pierwszych do ostatnich minut to klucz do zwycięstwa.
MICHAŁ MICHALAK (reprezentant Polski w koszykówce, obrońca Trefla Sopot) Podczas tegorocznych eliminacji do mistrzostw Europy szczególny był pierwszy mecz z Niemcami, gdyż inaugurowaliśmy nim zmagania. Nikogo nie było trzeba specjalnie motywować.
Każdy z nas doskonale wiedział, co znaczy wygrać z tym rywalem. Zresztą to Niemcy byli stawiani w roli faworyta grupy, więc tym bardziej chcieliśmy się pokazać.
WACZYŃSKI POPROWADZIŁ DO ZWYCIĘSTWA NAD NIEMCAMI JEDNYM PUNKTEMTrener Mike Taylor w sumie do każdego starcia potrafił nas odpowiednio nastawić, więc nie było specjalnych technik z tym związanych. Fajnie, że udało się wygrać w tym i kolejnym meczu oraz skończyć eliminacje na pierwszy miejscu.
Jaką radę mogę dać piłkarzom? Nie chcę się wymądrzać. Sądzę, że najlepsza będzie
stara prawda: "bronić szczelnie, strzelać celnie".
M.IN TUTAJ MOŻESZ OGLĄDAĆ W TRÓJMIEŚCIE TRANSMISJE Z MECZU PIŁKARZY POLSKA - NIEMCY
mad, jag., ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
