- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (94 opinie)
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (43 opinie)
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (124 opinie) LIVE!
- 4 IV Liga. Ważne zwycięstwo rezerw Arki (3 opinie)
- 5 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (140 opinii) LIVE!
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Po co te nerwy?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
PROKOM TREFL: Gurović 19 (3x3), Best 13 (2), Wagner 9 (1), Wołkowyski 2, Masiulis 3 oraz Dylewicz 9 (1), Slanina 5 (1), Harissis 2, Roszyk 0.
ENERGA: Kudriawcew 19, Barlett 12, Scott 4, Hughes 3, Frasunkiewicz 2 oraz Cesnauskis 10 (1), Kikerpill 6 (2), Szczotka 2.
Tomas Masiulis za Thomasa Van Den Spiegela - to wydawała się być odpowiedź trenera Eugeniusza Kijewskiego na słabą postawę mistrzów Polski na początku sezonu w defensywie. Jednak wymiana Belga na Litwina w wyjściowej piątce była spowodowana czym innym. - Thomas ma lekką kontuzję. Dałem mu dziś odpocząć, bo chcę, aby był w pełni formy na inaugurację Euroligi i mecz z CSKA - wyjaśnił szkoleniowiec sopocian.
Do ósmej minuty prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Goście po raz ostatni cieszyli się korzystnym wynikiem przy 12:11. Inauguracyjna kwarta była popisem skuteczności Milana Gurovica. Serb zdobył 13 punktów, w tym dwukrotnie trafiał za trzy. Skrzydłowy był to tego stopnia rozluźniony, że nawet w czasie akcji podniesieniem ręki dziękował publiczności, gdy ta skandowała jego imię i nazwisko.
Drugą odsłonę kapitalnie rozpoczął Filip Dylewicz. Najpierw popisał się "wsadem", po chwili dał "czapę" rywalowi pod własnym koszem, po rzucie zza linii 6,25 wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 24:17, a potem dorzucił jeszcze na 26:17. Przez połowę tej kwarty w miejscowych szeregach punktował tylko popularny "Dylu". Natomiast wielkie kłopoty mieli nasi wysocy przy rzutach wolnych. Masiulis zanim jedyny raz trafił tego dnia, spudłował pięciokrotnie, a dwukrotnie przestrzelił też Ruben Wołkowyski.
Po przerwie słupszczanie próbowali jak najszybciej zniwelować straty. Widzieliśmy serię ich rzutów z dystansu, ale do kosza trafiła tylko "trójka" Tarmo Kikerpilla na 30:28. Co ciekawe zza linii 6,25 goście rzucali aż 23 razy, a zdobyli zaledwie 9 punktów. Gdy akcją 2+1 odpowiedział im Gurovic, a po chwili przypomnieli o sobie Amerykanie: Travis Best i Dajuan Wagner mistrzowie uciekli na 41:30.
Podobna historia zdarzyła się na początku czwartej kwarty. Zniwelowanie strat przez Czarnych do 43:48 sprawiło, że w ciągu minuty "trójkami" odpowiedzieli Gurovic i Donatas Slanina, który tego dnia długo szukał na parkiecie "klepki", z której będzie mógł oddać skuteczny rzut. Zresztą skuteczność całej drużyny była kiepska - 39 procent rzuty za dwa, 36 za trzy, 57 wolne!
Na dwie minuty przed końcem, przy prowadzeniu gospodarzy 58:47 mecz wydawał się być rozstrzygnięty. - Sami sobie wkręciliśmy nerwowy film. Muszę poważnie porozmawiać z drużyną, o tym co się stało. Dziś właściwie mogę być zadowolony tylko z defensywy - ocenił trener Kijewski.
Słupszczanie przeszli do pressingu na całym boisku. Piłkę wyprowadzał Wagner, a arbitrzy uznali, że faul, który na nim popełnił Kudriawcem jest niegodny sportowca. Najskuteczniejszy gracz Czarnych opuścił parkiet, gdyż było to już jego piąte przewinienie. Prokom wzbogacił się tylko o dwa punkty. Wolne skutecznie egzekwował Wagner, ale w kolejnej akcji spod kosza nie trafił Gurovic. Z drugiej zaś strony nie pomylił się Cesnauskis. Tym samym na 10 sekund przed ostatnim gwizdkiem gospodarze prowadzili zaledwie 60:58.
Ostatnia akcja sopocian szybko została przerwana faulem na Beście. Całe szczęście, że 35-letni Amerykanin uspokoił już nerwy. Pewnie wykorzystał dwa wolne. Rywale spróbowali jeszcze "trójki" Eda Scotta, ale wynik nie uległ już zmianie. - Nie jestem zadowolony z gry. Mieliśmy dziś słabszy dzień - ocenił Igor Griszczuk, szkoleniowiec pokonanych.
Pozostałe wyniki 2. kolejki DBE: Polpharma Starogard Gd. - Polpak Świecie 79:85 (17:23, 18:15, 19:27, 25:20), PGE Turów Zgorzelec - SPEC Polonia Warszawa 75:56 (21:18, 16:16, 16:6, 22:16), Anwil Włocławek - Górnik Wałbrzych 76:79 (17:23, 23:22, 16:18, 20:16), Atlas Ostrów - Kotwica Kołobrzeg 104:94 (24:21, 22:25, 25:22, 33:26), Basket Kwidzyn - ASCO Śląsk Wrocław 59:64 (15:22, 15:7, 16:22, 13:13). Pauza: AZS Koszalin.
[tabela]
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2007-10-18 09:38
SKANDAL
Witam
Jako stały kibic Prokomu Trefla Sopot muszę powiedzieć ,że
po dzisiajszym meczu, poczułem się bardzo źle mój 6letnisyn przychodzi na mecze od 2 lat, jako 4latek znał wszystkich zawodników i ich numery. Zawsze wiernie kibicuje zespołowi i oczekuje momentu ,żeby móc po meczu pobiegać po parkiecie i porzucać do kosza do którego parę minut wcześniej rzucali jego idole(tym bardziej ,że przez ostatnie lata było to tradycją i na innych boiskach nie ma z tym problemu nawet na euroligowych- nie tylko w Olivi ale i na zagranicznych parkietach jest to normą). Po dzisiejzym meczu z Czarnymi
Słupsk mój syn, który zawsze chodzi w obuwiu sportowym został wyrzucony z boiska przez mało sympatycznego "ciecia". Po tym zajściu mój syn i jego kolodzy stwierdzili , iż więcej nie chcą przychodzić na
mecze. Czy to jest nowa forma promocji zespołu, czy to jest zachęcanie dzieci do sportu.
Szczerze mówiąc jako kibic przychodzę na mecze dla widowiska sportowego ale i po to aby zaszczepić w synu miłość do spotu- ale to co wyczynia się z dziećmi i to że są traktowani jak intruzi daje wiele do myślenia.
CZY TO EFEKT PRACY PANA NOCULAKA I JEGO FORMA KAMPANI MARKETINGOWEJ.- 0 0
-
2007-10-18 14:58
Masz wladze ? To ja wykorzystaj!
Cieciuch mysli ze moze wszystko
- 0 0
-
2007-10-18 18:22
czy sie godzi????
aby PREZYDENT SOPOTU paradował w koszulce popierającej Krauzego....
coś się chyba komuś w głowie...- 0 0
-
2007-10-18 18:23
34
Jak chces zaszczepic synowi miłośc do sportu to zapisz go na zajęcia z koszykówki. Kupując bilet na mecz nikt nie ma zagwarantowane, że po meczu będie mógł sobie pobiegać po parkiecie. To nie o to chodzi.
- 0 0
-
2007-10-18 19:33
opo
tak się składa ze uczestniczy 2razy w tygodniu w zajęciach z tenisa, 2 razywtygodniu basen, ale jest jeszcze zabawa tym bardziej , że jest to marketing i promocja zespołu
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.