- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (188 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (95 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (14 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (73 opinie)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
Po rocznej przerwie wraca do żółto-czarnych
Trefl Sopot
Gdy niespełna dwa tygodnie temu sondowaliśmy możliwość gry Filipa Dylewicza w Sopocie, w Treflu nie wierzono, że tej klasy zawodnik byłby zainteresowany występami w żółto-czarnych barwach. A jednak jutro popularny "Dylu" oficjalnie podpisze kontrakt z czwartą drużyną PLK minionego sezonu.
- Reprezentant Polski jest rzeczywiście wolnym graczem, ale mimo całej sympatii, jaką Dylewicz przejawia do naszego klubu, za co szczerze mu dziękujemy, nie sądzę by był zainteresowany grą w Polsce. Filip podkreślał, że jego celem jest podnoszenie umiejętności za granicą, ponadto obawiam się, że żaden klub w naszym kraju, poza Asseco, nie byłby w stanie spełnić jego oczekiwań finansowych - tak mówił nam jeszcze 16 lipca Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.
Dzisiaj również klub nie potwierdza transferu Dylewicza. Jednak przyznaje, że we "wtorek w gabinecie prezydenta Sopotu o godzinie 10 odbędzie się konferencja prasowa poświęcona postępom w budowie składu drużyny Trefl Sopot w sezonie 2010/2011". Z naszych informacji wynika, że właśnie podczas tego spotkania, w obecności prezydenta Jacka Karnowskiego, prezes sopockiego Trefla, Kazimierz Wierzbicki podpisze roczny kontrakt z 30-letnim koszykarzem.
Sam koszykarz już zresztą kilka dni temu, gdy na stronie internetowej Anwilu dementował informację o negocjacjach z klubem z Włocławka, a także Turowem Zgorzelec, przyznał: "Mogę powiedzieć, że jestem już dogadany z jednym z polskich klubów, który we wtorek poda oficjalnie tę wiadomość".
Przypomnimy, że dla Dylewicza będzie to powrót do Sopotu po rocznej przerwie. Ostatni sezon skrzydłowy spędził w Air Avellino. Wcześniej wychowanek Astorii Bydgoszcz reprezentował żółto-czarne barwy aż przez blisko dwanaście lat. W Prokomie Treflu najpierw jako junior, a następnie senior, z przerwą na kilkumiesięczne wypożyczenie do Pruszkowa, grał od 1997 do 2009 roku, zdobywając pięciokrotnie tytuł mistrza Polski w PLK.
Dylewicz mierzy 202 centymetry wzrostu, waży 110 kilogramów. Od 1994 roku regularnie występował w reprezentacji Polski, bywał jej kapitanem. Obecnie przygotowuje się z kadrą do eliminacji mistrzostw Europy.
Kluby sportowe
Opinie (33) 7 zablokowanych
-
2010-07-26 17:12
BRAWO DYLU
wracaj i wskakujemy razem na podium!!!
- 43 5
-
2010-07-26 18:00
Dobry wybor
Brawo Dylu Witamy ponownie
- 39 3
-
2010-07-26 18:07
Palił ale czy się nie zaciągał, Porażka taki sportowiec?, Nie lub Tak dla zioła na parkiecie (1)
- 6 43
-
2010-07-27 07:41
Zioło? Ja pamietam akcje z pigułami...
- 3 0
-
2010-07-26 18:09
(1)
Albo karnowski odstapił troche ze swojej wypłaty co miesiąc albo zaczynają sie wałki i z budżetu siatkarek wezmą troche kasy
- 7 20
-
2010-07-27 08:22
Może volkswagen w pakiecie?
- 1 1
-
2010-07-26 18:55
:) (1)
predziutko wrocil z saksów :)
- 14 21
-
2010-07-27 08:26
Jest taki mocny, że po co ma się marnować w lidze włoskiej. W drużynie wielokrotnego mistrza Polski będzie mógł się jeszcze lepiej rozwinąć.
- 3 1
-
2010-07-26 19:02
trefl sopot
Brawo ucho!!!!Robi sie ekipa sprzed lat:kaziu,dylu,ali,cygan jeszcze jagodnika i bedzie dobrze!!!!!!!!!
- 21 3
-
2010-07-26 19:35
dylu (2)
brawo zawsze z TREFLEM lubie druzyny co maja miejszy budzret, a wiecej checi ambicji, rosnies druzyna z CHARAKTEREM pamietajcie gwiazdy (nazwiska)nie graj ale Jagodnika(albo inny) chetnie bym zobaczyl jeden profesor jest potrzebny trenera GRAULUJEMY TREFLOWI
- 18 2
-
2010-07-27 08:21
Dylewicz i charakter :)
- 1 1
-
2010-07-27 09:41
A teraz napisz to jeszcze raz, ale po polsku.
- 3 0
-
2010-07-26 21:24
DYLU I HLEBOWICKI (1)
jak za dawnych lat :)
- 25 1
-
2010-07-27 08:18
Czas się zatrzymał w Sopocie, chciałoby się powiedzieć.
- 3 0
-
2010-07-26 21:44
Brawo Dylu! (1)
To mega dobra wiadomość :-)
W Anwilu, Turowie poewnie by dostał więcej kasy, ale woli grać tam, gdzie jego miejsce. Widać, że nie tylko kasa się liczy i to jest bardzo budujące! Niech jeszcze zostanie Kuzminskas i Kinnard i do tego dobry rozgrywający amerykański + solidna ławka i będzie ciekawie!- 18 1
-
2010-08-09 23:05
ma to do kogo wracać...
kobieta, dziecko...
- 0 0
-
2010-07-26 23:26
jeszcze tylko niech wroca
Kuzminskas, Kinnard i Kadziulis i bedzie extra
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.