Mało znaczący z pozoru mecz z AZS Gazem Ziemnym Koszalin zakończył się dla Prokomu Trefla Sopot dużymi stratami. Jeszcze w pierwszej połowie meczu siódmej kolejki Era Basket Ligi boisko z powodu kontuzji opuścili
Adam Wójcik i Mark Miller. Mistrzowie Polski wygrali 104:74 (30:17, 16:18, 26:21, 32:18), ale kibice w hali 100-lecia myślami byli już przy euroligowym meczu z Adecco Estudiantes Madryt.
PROKOM: Pacesas 9 (1/6 za 3, 6 asyst, 3 przechwyty), Maskoliunas 7 (2 przechwyty), Jagodnik 19 (4/7 za 2, 11/12 z wolnych, 8 zbiórek, 4 asysty), Dylewicz 19 (5/8 za 2, 6 zbiórek), Wójcik 9 (4/5 za 2) - Nemeth 12, Świętoński 2, Miller 4, Cirić 11, Jamison 12 (6/9 za 2, 8 zbiórek).
AZS: Dobie 11 (3 asysty, 5 strat), Sroka 11, Celej, Briegmann 12 (6/12 za 2, 7 zbiórek), Szybilski 7 - Zdravković 7 (3 asysty, 7 strat), Dąbrowski 2, Kowalczuk 6, Wiechowski, Miszczuk 18 (9 zbiórek).
W 15 minucie publiczność zgromadzona w hali 100-lecia Sopotu zamarła.
Paweł Kowalczuk, silny skrzydłowy, po raz kolejny wypożyczony z sopockiego klubu do Koszalina, podczas walki o piłkę tak niefortunnie upadł na nogę
Adama Wójcika, że ten zwijał się z bólu. "Oława" nie był w stanie sam opuścić boiska. Pecha miał także
Mark Miller. Amerykański skrzydłowy tak silnie zderzył się głową z rywalem, że jeszcze w przerwie założono mu dwa szwy. Do chwili tych niefartownych zdarzeń gospodarze prowadzili 15-20 punktami. Po starcie dwóch zawodników Prokom długo nie mógł ochłonąć, złapać właściwego rytmu gry. W 25 minucie, po punktach Piotra Szybilskiego, było tylko 53:46 dla miejscowych. Później, dzięki grze
Gorana Jagodnika i Filipa Dylewicza, który po raz pierwszy w sezonie wyszedł w pierwszej piątce, wszystko wróciło do normy. Trener
Eugeniusz Kijewski zaryzykował i wpuścił na boisko
Tomasa Masiulisa, który dwa tygodnie temu odniósł groźną kontuzję żuchwy w meczu z Realem Madryt. "Masa" zagrał niespełna dziewięć minut, w specjalnej masce zakrywającej niemal całą twarz.
- Zwycięstwo Prokomu zasłużone, cały mecz miał pod kontrolą, jednak moi chłopcy za tę walkę przez 30 minut zasłużyli na ciutkę lepszy wynik - zauważył
Jarosław Zyskowski, trener zespołu gości.
7. kolejka.
Deichmann Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 83:84 (20:18, 26:14, 19:31, 18:21); Watson 27 - Kadziulis 24,
Astoria Bydgoszcz - Unia Wisła Paged Tarnów 64:77 (8:22, 14:17, 17:18, 25:20); Bosnić 20 - Ansley 22,
Noteć Inowrocław - Polonia Warbud Warszawa 79:87 (10:21, 25:19, 12:19, 32:28); Penland 23 - Elliot 22,
Turów Zgorzelec - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 61:66 (14:13, 15:13, 20:15, 12:25); Hughes 14, Tomczyk 14 - Karlikanovas 19.
Prokom - AZS 104:74, Polpharma Starogard Gdański - Czarni Słupsk 67:59.