- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (84 opinie) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (44 opinie) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (91 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
Prokom Trefl Sopot - Anwil Włocławek
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Przed sezonem oba zespoły były wymieniane w gronie głównych kandydatów do zdetronizowania Idei Śląska Wrocław. Obie drużyny bardzo dobrze spisywały się nie tylko w lidze, ale również w europejskich pucharach. Obu ekip nie ominęły problemy kadrowe. Włocławianie przed pewien czas grali bez swojego centra Aleksandra Kula, który jednak wrócił do gry. Problemy sopocian są trójmiejskim kibicom doskonale znane. Od kontuzji Joe McNulla Prokom gra słabiej. Być może z Anwilem będzie mógł zagrać Michael Ansley.
Sopoccy koszykarze nie mają szczęścia do włocławian. W tym sezonie oba zespoły spotykały się czterokrotnie i bilans jest korzystny dla wicemistrzów Polski. Pierwsze spotkanie rozegrane w Sopocie było bardzo dramatyczne i zakończyło się zwycięstwem Prokomu po dogrywce 88:87 (Vranković 18 - O'Bannon 22). Kolejne trzy spotkania zwycięsko kończyli gracze z Kujaw. Rewanż we Włocławku wygrali gracze Anwilu 90:82 (Nordgaard 20 - Marković 23), wykorzystując zmęczenie sopocian podróżą do Jekaterynburga. W drugim etapie rozgrywek włocławianie wygrali oba mecze z Prokomem. W Sopocie zwyciężyli 78:73 (O'Bannon 18 - Vranković 17), a u siebie 96:82 (O'Bannon 21 - Aleksander 16). Przed rywalizacją w półfinale Anwil miał więcej czasu na odpoczynek po zwycięstwie 3:1 z MKS Pruszków. Sopocianie dopiero w piątym meczu z Legią Warszawa zapewnili sobie awans do najlepszej czwórki.
- Skończyliśmy jedną ciężką serię spotkań, a przed nami kolejna - powiedział "Głosowi" Wojciech Pietkiewicz, dyrektor ds. sportowych sopockiego klubu. - Nie można powiedzieć, żeby włocławianie mieli nad nami przewagę psychiczną. Wygrali z nami trzy razy, ale to o niczym nie świadczy. My wygraliśmy z Legią w dwóch pierwszych rundach cztery razy, a w play off potrzebowaliśmy pięciu meczy, żeby awansować dalej. Rywalizacja w play off rządzi się swoimi sprawami i wszystko może się zdarzyć. Na pewno zawodnicy zrobią wszystko co w ich mocy, aby wywalczyć awans do finału. Jak będzie okaże się na parkiecie - dodał dyrektor Pietkiewicz.
- To na pewno nie będą łatwe mecze - mówi Roman Prawica. - Obie drużyny są osłabione i będzie to miało wpływ na grę. Wydaje się, że my mamy mniejsze starty i to powinno być naszym atutem dodaje gracz Anwilu.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2002-04-26 14:28
A N W I L
Moim zdaniem calą rywalizacje wygra Anwil. W sopocie potrzebują do tego tylko jednej wygranej.
Uważam, że anwil bedzie w tym roku mistrzem Polski.- 1 0
-
2002-04-26 14:42
Każdy ma prawo...
Każdy ma prawo do własnego zdania (i bardzo dobrze). W związku z czym ja uważam, że Prokom znajdzie się w finale. Łatwo nie będzie, ale bardzo bym tego chciał i wierzę w to.
- 0 0
-
2002-04-27 11:13
Jestem pesymistą "Z powodów od zespołu niezależnych finalistą mistrzostw Polski został Anwil Włocławek" już dziś Prokom może zamieścić takie ogłoszenie w prasie. Szkoda, w tym roku mieliśmy szansę na mistrza ale obym się mylił.
- 0 0
-
2002-04-27 11:40
szkoda
Przy tak ogromnej kasie, która wlozono w ten zespół - kolejny rok nie spełnionych nadziei. Może czas przestać pompować w "pecha ?". Przypuszczam, że za 1/3 tych pieniędzy trenerzy Skrobecki, Cieplińki i Waszkiewicz "zrobiliby" majstra.
PANIE R. KRAUZ, CZY NIE WARTO WEJSC W PEWNY INTERES?- 0 0
-
2002-04-27 13:34
Do TKS
Przepraszam bardzo, ale co oznacza stwierdzenie, że nie należy inwestować w pecha!? Ludzie w Trójmieście kochają koszykówkę, przychodzą na wypełnioną po brzegi halę całymi rodzinami, bawią się na niesamowicie pasjonujących meczach i są dumni z drużyny Prokomu-Trefla. Jeżeli drogiego kibica nie interesuje ten sport lub nie zna się na nim, to nie powinien się wypowiadać. Kibice koszykarscy! w całej Polsce zgodnie stwierdzają, że Prokom to drużyna budowana najmądrzej ze wszsytkich zespołów w PLK. Kibice Prokomu natomiast cieszą się szacunkiem i renomą wśród innych kibców koszykówki w kraju. Prokom pomimo kontuzji zdołał awansować do półfinału MP i jest to i tak spore osiągnięcie. Piłka nożna w Polsce w większości przypadków wywołuja pejoratywne skojażenia, natomiast koszykówka jest czysta zarówno od brudnych interesów, jak i nagannego kibicowania. Pan Ryszard K. zdaje sobie doskonale sprawę, że jest to dla niego najlepsza forma sportowej reklamy. A poza tym zamiłowanie do koszykówki wyniósł z młodości, kiedy to czynnie uprawiał ten sport.
Pozdrawiam i proponuję cieszyć się tym co jest, bo w polskich warunkach jest to niezwykle trudna umiejętność.- 0 0
-
2002-04-28 10:16
Mecz.
To było żenujące widowisko w wykonaniu Prokomu /oprócz I kwarty i kilku minut IV/. Anwil byl do ogrania ale jeśli skuteczność "za 2 " w całym meczu wynosi 37% to proszę wybaczyć.... Jeszcze dziś pojdę na mecz ale nie mam już nadziei.
- 0 0
-
2002-04-28 13:28
do MM
Jeżeli twierdzisz, że koszykówka jest tak czysta, to bardzo proszę postaraj się wytłumaczyć skąd się biorą tak ogromne pieniądze i czy jest to najnormalniejszą miłość do basketu. Przecież budżet koszykarzy Prokomu jest tajemnicą Poliszynela, a zarobki graczy w Treflu w granicach 70-80 tys. USD nie należą do wyjątkowych w tym środowisku. Czy to jest zdrowe? Takiego stanu będą bronili wszyscy, którzy chociaż na "obrzeżach" dyscypliny, ale mają swoje "obrywki". I nie myślę tutaj tylko o tzw. działaczach, ale również o nakręcających, dosłownie i w przenośni, koniunkturę w mediach i publikatorach. Podobnie jak kibic trojmiasta, uważam, że jest to mała przesada.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.