- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (109 opinii)
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (33 opinie)
- 3 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (64 opinie) LIVE!
- 4 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (107 opinii)
- 5 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (10 opinii)
- 6 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (17 opinii)
Rok przebudowy w trójmiejskiej koszykówce
Przebudowa, odbudowa, finansowe cięcia, zmiany prezesów, rozwój młodych talentów i dopiero drugi w XXI w. rok bez medalu dla seniorskiej drużyny koszykówki z Trójmiasta. Tak minęło ostatnich 12 miesięcy na koszykarskich parkietach Asseco Gdynia, Treflowi Sopot i Basketowi Gdynia. Dwa męskie zespoły zakończą je na boisku. W środę Trefl podejmie o w Hali 100-lecia o godz. 18:30 Rosę Radom. Pół godziny wcześniej wyjazdowy mecz z Polpharmą Starogard Gdański rozpocznie Asseco.
Typowanie wyników
Jak typowano
12% | 42 typowania | Polpharma Starogard Gdański | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
88% | 315 typowań | ASSECO Gdynia |
Jak typowano
59% | 205 typowań | TREFL Sopot | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
41% | 144 typowania | Rosa Radom |
Mało kto przypuszczał, że 2015 rok w trójmiejskiej koszykówce będzie pod dyktando Asseco Gdynia. Wielokrotni mistrzowie Polski już trzeci sezon grają z jednym z najniższych budżetów w lidze, ale stopniowo wykonują kroki do przodu. To samo stało się w ostatnich 12. miesiącach. W pierwszym półroczu za sukces, jakim można nazwać awans do play-off, a później ciekawą walkę w ćwierćfinale play-off ze Stelmetem Zielna Góra, odpowiadali głównie: trener David Dedek oraz koszykarze A.J. Walton i Ovidijus Galdikas. Do tego dalej był widoczny rozwój młodych, polskich koszykarzy.
SĘCZKOWSKI: KOSZYKÓWKA W GDYNI DŁUGOFALOWĄ INWESTYCJĄ
Po zakończeniu poprzedniego sezonu wydawało się, że projekt Asseco został zachwiany. Drużyna straciła bowiem wspomnianą trójkę. Jak się okazało klub poradził sobie bardzo dobrze, a dla Dedka, Waltona i Galdikasa nastały trudne czasy. Pierwsza dwójka ma problemy w AZS Koszalin, natomiast Galdikas walczy o minuty na parkiecie w hiszpańskiej Herbalife Gran Canaria.
NIE PRZYBĘDZIE PIENIĘDZY W ASSECO
Natomiast w gdyńskiej drużynie nastał czas macedońskiego szkoleniowca Tane Spaseva, który pracował wcześniej z rezerwami i drużyną U-20 - zdobył z nią wicemistrzostwo Polski. Jak się okazało świetnie wpasował się w zespół, postawił na Przemysława Żołnierewicza, Filipa Matczaka i Jakuba Parzeńskiego, znalazł ciekawe miejsce na boisku dla Przemysława Frasunkiewicza, a przede wszystkim świetnie wprowadza do seniorskiej koszykówki Anthony'ego Hickeya.
Asseco drugi raz z rzędu sprowadza do Polski amerykańskiego rozgrywającego, który staje się ważną postacią w drużynie - poprzednio był to Walton. Zdobywa średnio 14,2 pkt, co daje mu pozycję lidera wśród najskuteczniejszych w Asseco.
W gdyńskim klubie dokładanie widać drogę, którą chcą podążać. Chociażby dlatego, jak radzą już sobie w Tauron Basket Lidze: Żołnierewicz i Parzeński, którzy są objawieniami sezonu 2015/2016. Do tego z meczu na mecz rozwija się Djordje Kaplanović. Co prawda Asseco będzie trudno poprawić wynik z tego roku, w którym odpadło w ćwierćfinale play-off, ale przynajmniej są ku temu predyspozycje. Obecnie Asseco jest w grupie znajdującej się tuż za mistrzem Polski z Zielonej Góry. Jeśli utrzyma się w niej do końca rundy zasadniczej to przedłużą szanse na półfinał play-off.
Udany rok Asseco zakończy w Starogardzie Gdańskim. Tam zmierzy się w środę z najgorszą drużyną TBL - Polpharmą. Początek spotkania o godz. 18.
Trefl chce wyjść na prostą
Rok 2015 ma być przełomowy dla Trefla. I na razie wydaje się, że jest. Nie chodzi o najgorszy w historii klubu start sezonu - od ośmiu z rzędu porażek - ani o powrót domowych meczów żółto-czarnych do Hali 100-lecia. Chodzi o wychodzenie na prostą w sprawach finansowych. Między innymi dlatego klub, który po rozgrywkach 2014/2015 przejął jako prezes Roman Szczepan Kniter, opuścił Ergo Arenę, zrezygnował z występów Cheerleaders Flex, czy ograniczył wydatki na działania marketingowe. Doprowadziło to do tego, że już po pierwszym miesiącu gry w sezonie 2015/2016 słychać było, że wypłaty dla koszykarzy w końcu są na czas.
W MAJU DŁUG TREFLA WYNOSIŁ 25 PROCENT BUDŻETU KLUBU
Sportowo drużyna uczyniła kolejny krok w tył. Trzeba było jednak zrezygnować z wysokich kontraktów m.in. Pawła Leończyka czy Michał Michalak'>Michała Michalaka, aby wariant oszczędnościowy wciąż działał. Zatrudniono za to na trzy lata trenera Zorana Marticia, który przez ten czas ma zbudować zespół walczący w górnej części tabeli. Dlatego też nawet gdy zaliczał ósmą porażkę z rzędu nie było mowy o jego zwolnieniu. Podobnie jak Asseco sopocki zespół chce ogrywać młodych koszykarzy. Z drugiej strony nie ma ich aż tylu - z doświadczeniem w TBL - aby z miejsca byli w stanie podjąć wyrównaną rywalizację z przeciwnikami na najwyższym szczeblu rozgrywek.
KNITER NOWYM PREZESEM KOSZYKARZY TREFLA
Z drugiej strony nawet gdy w drużynie byli zawodnicy liczący się w TBL, to Trefl z ogromnym trudem awansował do play-off. W nich nie miał szans z późniejszym wicemistrzem Polski, PGE Turowem Zgorzelec. Jak widać poprzednia koncepcja budowania i tak się nie sprawdzała. Co prawda tak drastyczna przebudowa sprawia, że żółto-czarnym będzie jeszcze trudniej o play-off, ale może druga połowa 2016 roku stanie się bardziej szczęśliwa dla zespołu Marticia.
Tymczasem 2015 rok żółto-czarni zakończą w Hali 100-lecia. W środę, o godz. 18 podejmą 4. zespół poprzednich rozgrywek Rosę Radom. Mecz rozpocznie się o godz. 18:30. Bilety kosztują od 2 do 20 zł.
Basket z piekła do nieba?
Kończący się rok był huśtawką nastrojów dla fanów Basketu Gdynia. Z zespołem pożegnał się będący z klubem od czasów Spójni Gdańsk prezes Mieczysław Krawczyk. Wcześniej drużyna zaliczyła fatalny sezon. Przedostatnie miejsce w lidze oznaczało spadek do I ligi.
KONIEC ERY KRAWCZYKA, WITKOWSKI NOWYM PREZESEM BASKETU
Od tego momentu postawiono w klubie grubą kreskę. Po zmianach prezesa pojawiły się w nim nieco większe pieniądze. A to oznaczało budowę drużyny co najmniej na play-off. Wcześniej Polski Związek Koszykówki zaprosił Basket do rozgrywek Tauron Basket Ligi Kobiet.
Do gdyńskiej drużyny powróciły: Agnieszka Bibrzycka, Tatiana Troina, Magda Bibrzycka oraz w roli trenera Katarzyna Dydek. Pierwsza z nich gra swój ostatni, zawodowy sezon. Z koszykówką żegna się w pięknym stylu. Ponownie jest gwiazdą TBLK. Dzięki niej Basket zadomowił się w górnej części tabeli i spokojnie może myśleć o play-off. Mało tego pojawia się nadzieja na medal. Może nie ten z najcenniejszego kruszcu, ale sam powrót na podium byłby w 2016 roku wielkim sukcesem dla drużyny Witkowskiego i pozwoliłby jej myśleć o europejskich pucharach, w których prezes drużyny widzi jej miejsce w przyszłości.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (9)
-
2015-12-29 12:02
Trefl!
Powinni jeszcze zmienic "fachowca" od muzyki,kompletnie nie panuje nad zgraniem muzyki z tanczącymi dziecmi!Dzieci na parkiecie a "fachowiec" szuka muzy!Szkoda kasy!Na cholere tylu asystentow trenera?Tez pobierają kase!
- 12 8
-
2015-12-29 12:26
Z tych zespołów to realną szansę na walkę o medal ma Basket Gdynia (2)
1. z uwagi na prezentowany poziom sportowy
2. z uwagi na plany i podejście głównego sponsora:
a/ dla Asseco najważniejsi są siatkarze i tam idzie kasa gwarantująca medale
b/ o podejściu Trefla świadczą długi, które klub spłaca mimo ogromnych zysków
firm grypy Trefl (to aż biznesowy wstyd by jedna z spółek grupy była tak zadłużona)
c/ dla VBW ta drużyna jest dobrą areną promocyjną.- 9 2
-
2015-12-29 14:25
Teraz jak pani premier witała nasze piłkarki to pieniądze z Lotosu pójdą na Łączpol a nie na siatkarzy Trefla
- 3 0
-
2015-12-29 16:00
"Grypa" Trefl - nowy wirus? Jakaś choroba na pewno!
- 1 0
-
2015-12-29 12:39
W Gdyni odbudowa, w Sopocie zwijanie (1)
a nie przebudowa. państwowe spółki już na zlecenie POlityków nie będą finansować tylko klubów z Gdańska i Sopotu co ostatnio, a Trefl koszykarski jest poza tą krótszą listą. W Gdyni radzili sobie bez państwowych milionów, więc mają zdrowe podstawy do dalszego funkcjonowania na średnim lub wysokim poziomie.
- 17 4
-
2015-12-29 12:40
tylko klubów = tylu klubów
- 3 0
-
2015-12-29 14:31
hej trefl
- 1 8
-
2015-12-29 19:47
(1)
Państwowe pieniądze ( z państwowych spółek) to igranie z losem - najwięcej tu może powiedzieć Zgorzelec. Jedynym wyjątkiem mogą być pieniądze od miasta, jeśli zależy mu na reklamie. Każdy idiota potrafi (i to nie zawsze) wydać krocie żeby zbudować drużynę, która wcale nie musi dojść do p-offów - przykładem Szczecin i Kutno. Z tego co widzę tylko Asseco i Stal Ostrów stawiają na sport a nie na igrzyska dla prezesów. Trefl nie wie czy oddawac kase czy budować drużynę która coś może w TBL ugrać. Tyle się wręcz wrzeszczy o młodych a ciągle dostają mniej czasu niż mogliby. Porażki młodzieży (przy odpowiedniej motywacji mogłoby ich być dużo mniej) tak nie bolą jak drużyny emerytów ze wspaniałym kapitanem:DDD Ostatnio Wrocław pyszczy o stawianiu na młodzież - czyt. kłopotów finansowych.
Jedynym wyjściem na zbudowanie mocnej drużyny z dnia na dzień jest zakręcony sponsor najlepiej miliarder - dzisiaj te kryteria spełnia (z trudem) jedynie Jasiński.
W 3-mieście pozostaje tylko wyszukiwać młode talenty i na nie stawiać. Przy odpowiednim szkoleniu, motywacji i docenieniu przez klub mogą dać nam kibicom wiele pięknych chwil. A młodych talentów ani w Gdyni ani w Sopocie nie brakuje (na razie, bo po sezonie wszystkie bogatsze kluby się na nich rzucą).
A kośzykówka żeńska... to koszykówka żeńska. Do tej pory nie zdołała mnie zainteresować:)- 5 0
-
2015-12-29 23:47
w Treflu przez ostatnie lata olewano młodych
przewinęło się sporo ciekawych juniorów którzy nie dostawali szans i nie chcieli dłużej czekać. Jeden Waczyński przez tyle lat wytrzymał bo tylko on grał regularnie z tzw. młodych.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.