- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (251 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (62 opinie)
- 3 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (2 opinie)
- 5 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (482 opinie)
- 6 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
Turner: Z osłabienia zrobiliśmy atut
Trefl Sopot
Po trzech z rzędu zwycięstwach koszykarze Trefla Sopot zajmują pozycję lidera Tauron Basket Ligi dzieląc ją z PGE Turowem Zgorzelec i Asseco Prokom Gdynia. Wygląda na to, że podopieczni Mariusza Niedbalskiego mają już za sobą najtrudniejsze chwile i nie zaszkodziło im nawet zamieszanie związane z przenosinami do Gdyni Przemysława Zamojskiego. - Radzimy sobie nawet lepiej, bo bez tej klasy strzelca musimy grać bardziej zespołowo - zauważył rozgrywający żółto-czarnych, Frank Turner.
PRZECZYTAJ RELACJĘ I ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU Z AZS KOSZALIN
Sopocianie w Ergo Arenie przewagę nad akademikami budowali mozolnie, ale przebieg gry kontrolowali nieustannie, by w końcówce odskoczyć rywalom na dobre i zapewnić sobie satysfakcjonujący rewanż za porażkę w październiku. I choć mający załatać dziurę po Zamojskim - Piotr Dąbrowski i Michał Michalak mają przed sobą wciąż dużo pracy, Trefl z dużą swobodą punktował rywali.
- Zagraliśmy dobry mecz i to chyba najlepszy sposób by zakończyć ten rok. Patrząc na ostatnie spotkania można powiedzieć, że gramy lepiej bez Przemka Zamojskiego. Oczywiście nie mam nic przeciwko niemu, bo to świetny zawodnik, ale to właśnie jego brak zmusza nas do bardziej zespołowego grania i wymiany dodatkowych podań. Jeśli więc jest coś dobrego w nieobecności Przemka, to na pewno to, że wymogła ona na nas bardziej drużynowe granie. Nasze osłabienie przerodziło się w dodatkowy atut - twierdzi sopocki rozgrywający Frank Turner.
Mierzący 176 centymetrów Amerykanin, który z łatwością "objeżdżał" koszalinian pod koszem, a przy okazji otarł się o double-double (18 punktów i 8 asyst), jest przekonany, że Trefl jest na dobrej drodze po ostatnich perypetiach. Mowa oczywiście o niespodziewanym rozstaniu z trenerem Żanem Tabakiem, plotkach o odejściu Filipa Dylewicza czy wreszcie transferowym zamieszaniu z Zamojskim w roli głównej. Zdaniem Turnera obecny szkoleniowiec, Mariusz Niedbalski ma wszelkie predyspozycje do tego by prowadzić zespół do kolejnych sukcesów.
- Trener Niedbalski jest wprawdzie młodym szkoleniowcem, ale wykonuje tu świetną robotę. Jest pewny siebie, co jest korzystne dla zespołu. Odejście Żana Tabaka i sytuacja z Przemkiem Zamojskim były trochę rozpraszające, ale wspólnie poradziliśmy sobie z tym wszystkim. Nie obawiamy się rywali i wierzę, że już do końca sezonu będziemy spisywać się przyzwoicie - mówi Frank.
Kolejny mecz sopocianie zagrają 4 stycznia w Kołobrzegu z Kotwicą, a Turner ma nadzieję, że nowy rok uda się rozpocząć tak dobrze jak udało zakończyć się mijający. Rozgrywający przyznał, iż obawiał się, że okres świąteczno-noworoczny wybije go nieco z rytmu gry, ale nic takiego nie miało miejsca i to nawet pomimo faktu, iż rozgrywający święta spędził po części w samolocie. Zdecydował się bowiem udać na trzy dni do Atlantic City w New Jersey, by pobyć przez ten czas ze swoją rodziną.
- Cieszę się, że mogłem z nimi spędzić trochę czasu, pojedliśmy, pośmialiśmy się. Cześć świąt spędziłem jednak w samolocie, więc po powrocie do Polski nie miałem zbytnio sił ani czasu by poznać tutejsze święta. Szybko wróciliśmy do treningów, a ja się cieszę, że nie przytyłem po dwudniowym obżarstwie i płynnie wróciłem do zajęć - kończy Turner.
Kluby sportowe
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2012-12-31 14:12
Drużyna sportowa -
- zespół składający się z określonej liczby graczy w danej dyscyplinie sportowej.
Jak definicja wskazuje - nie indywidualności, a grupa ludzi, dlatego to powinno być NORMALNE, CODZIENNE, NIEOKAZJONALNE.
Życzę w Nowym Roku dużo gry zespołowej trójmiejskim drużynom, bo jest milsza dla oka i przynosi dobre efekty.- 36 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.