- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (78 opinii) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (61 opinii)
- 4 Arka na derby po wygraną i awans (217 opinii)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (26 opinii)
- 6 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (87 opinii)
Asseco Arka Gdynia - Buducnost Podgorica. Awans w Eurocup w zasięgu
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
W 8. kolejce fazy grupowej Eurocup, Asseco Arka Gdynia podejmie Buducnost Voli Podgorica. Dla rywali to ostatnia szansa na zachowanie szans na awans do kolejnej rundy. Natomiast zwycięstwo z Legią Warszawa przerwało serię niepowodzeń żółto-niebieskich, którzy ponownie chcą włączyć się do walki o promocje w europejskich rozgrywkach. - Po każdej burzy musi wyjść słońce, więc liczę, że ten mecz był naszym przełamaniem i teraz wejdziemy na ścieżkę lepszej oraz zwycięskiej gry - mówił po ostatnim spotkaniu Krzysztof Szubarga. Początek spotkania w Gdynia Arenie w środę o godz. 20.
Relacja LIVE
-
20 listopada 2019, godz. 20:00
Typowanie wyników
Jak typowano
86% | 237 typowań | ASSECO ARKA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
14% | 39 typowań | Buducnost Podgorica |
Po każdej burzy musi wyjść słońce
Pod koniec października koszykarze Asseco Arki Gdynia wpadli w dołek i od tego czasu przegrali w pięciu spotkaniach licząc rozgrywki Energa Basket Ligi i Eurocup. Dzięki ligowej wygranej nad Legią Warszawa, żółto-niebiescy przełamali niepokojącą serię. Warto dodać, że to było dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie we własnej hali. Żółto-niebiescy potrzebowali do tego siedmiu spotkań.
- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak tlenu. Koncentracja była od samego początku. Zatrzymaliśmy najgroźniejszych zawodników Legii: Filipa Matczaka i Michała Michalaka. Ich skuteczność bardzo słaba. Nasi skrzydłowi wykonali bardzo świetną robotę zatrzymując tych zawodników. To był klucz do zwycięstwa. Po każdej burzy musi wyjść słońce, więc liczę, że ten mecz był naszym przełamaniem i teraz wejdziemy na ścieżkę lepszej oraz zwycięskiej gry - mówił po poprzednim meczu Krzysztof Szubarga.
Asseco Arka Gdynia - Legia Warszawa 81:66 - relacja oraz możliwość wystawienia ocen koszykarzom i trenerowi
Powrót na właściwe tory
Dobra skuteczność w ostatnim spotkaniu była jednym z czynników, które wpłynęły na pozytywny wynik pojedynku. Ich celność z gry wyniosła 50 proc. przy oddaniu 56 rzutów. Ponadto przy 23 próbach z dystansu zachowali celność 48 proc.
W przegranych meczach z Unicają Malaga, Polskim Cukrem Toruń, EWE Baskets Oldenburgiem, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski i Galatasaray Stambuł skuteczność z gry wynosiła kolejno: 68 (22 rzuty), 42, 62 (16 rzutów), 45 i 76 (21 rzutów) proc. Z kolei przy próbach zza łuku celność żółto-niebieskich oscylowała wokół 40, 26, 25, 33 i 32 proc.
- Nasza obrona funkcjonuje cały czas, nawet na poziomie Eurocupu. Potrzebowaliśmy kilku trafień z ciężkich pozycji. Taki wykonał Krzysztof Szubarga, z rogu trafił Bartłomiej Wołoszyn, co dało nam trochę luzu i myślę, że spokojnie dowieźliśmy to zwycięstwo do końca. Byliśmy skoncentrowani przez większość meczu. Każdy dał z siebie wszystko, byliśmy konsekwentni. 14 asyst nie jest dziełem przypadku, ale Krzysiek czytał obronę na pic and rollu i stąd mógł kreować nasze akcje ofensywne - wyjaśnił trener Przemysław Frasunkiewicz.
Kryzys zażegnany?
Zdaniem trenera Asseco Arki, jedno ligowe zwycięstwo nie może przysłonić poprzednich niepowodzeń. Jednocześnie chwali swoich podopiecznych, że potrafili wykrzesać z siebie wszystko, co najlepsze.
- Tego nie da się zrobić w ciągu dwóch dni, albo odpuścić dwa treningi. Mieliśmy okres sprintu koszykarskiego i wtedy zagraliśmy na maksimum swoich możliwości. Do tego doszło 8 tys. kilometrów i teraz to się odbija, ale się nie załamujemy się, nie tłumaczymy. Takie są fakty i trzeba grać. Bardzo cieszę się, że nawet jak nam nie idzie na 100 proc., to zawodnicy walczą na tablicach. Był moment, gdy Krzysztof Szubarga z Joshem Bosticiem we dwójkę rzucili się do piłki. Zaliczyliśmy stratę, ale to nie miało wcale znaczenia, bo zaangażowanie i wola walki jest cały czas. Trzeba trafić jakieś ciężkie rzuty, wtedy łatwiej nam się gra - tłumaczył szkoleniowiec.
Unicaja Malaga - Asseco Arka Gdynia 91:69 - relacja
Szanse 50/50
Buducnost Voli Podgorica to obecnie ostatnia drużyna grupy D w Eurocup. Swoje pierwsze zwycięstwo odniosła dopiero w ostatnim meczu z Dolomiti Trento. Jeśli przegra w środowym starciu, przekreśli swoje szanse na awans do kolejnej fazy. Co ciekawe, w ostatnich dniach do drużyny dołączył Sean Kilpatrick. To koszykarz, który w swoim CV ma takie marki, jak: Chicago Bulls, Los Angeles Clippers, Milwaukee Bucks, Brooklyn Nets, Denver Nuggets czy Minnesota Timberwolves.
- Zawsze są szanse 50 na 50. Musimy być skupieni przez 40 minut. Po zmianie trenera ekipa z Podgoricy wygląda zupełnie inaczej. Wciąż broni bardzo agresywnie, ale sztab szkoleniowy zdecydowanie zwiększył rotację w składzie. Dla nich to ostatnia szansa na włączenie się do walki o awans, a jednocześnie nie mają nic do stracenia Do drużyny dołączył Sean Kilpatrick i musimy się na nim skupić, bo potrafi zdobywać wiele punktów - powiedział trener w rozmowie z klubowymi mediami.
3 mecze. Awans w zasięgu
Poprzednia porażka z Unicają Malaga zepchnęła żółto-niebieskich poza strefę premiowaną awansem. Nie oznacza to jednak, że promocja do kolejnej fazy nie jest możliwa. Asseco Arka Gdynia ma wciąż do zdobycia 6 punktów, więc biorąc pod uwagę fakt, że przed 8. kolejką jeden zespół ma taki sam dorobek punktowy, a strata do dwóch innych zespołów wynosi 1 "oczko", taki scenariusz jest wciąż możliwy.
- Widać, że kibice w nas wierzą. Bardzo im dziękujemy. Staramy się w każdym meczu robić jak najlepszą robotę. Może nie zawsze to wychodzi, ale w tym roku zdarzyło się tak, że zagraliśmy bardzo dobre mecze w Eurocup. Gdyby na początku sezonu ktoś powiedział, że będziemy w takiej sytuacji w drugiej rundzie rewanżowej i nadal będziemy mieli szansę na awans z grupy, to nikt by nie uwierzył. Kosztuje nas to dużo zdrowia, żeby awansować i grać jak najlepiej - podsumował.
Armani Moore: Jesteśmy wkurzeni. Dość tego
ASSECO ARKA GDYNIA - Buducnost Voli Podgorica (środa, godz. 20)
Galatasaray Stambuł - Unicaja Malaga 91:80
EWE Basket Oldenburg - Dolomiti Energia Trento (środa, godz. 20)
Eurocup. Tabela Grupy D
kolejno: mecze, wygrane, porażki, małe punkty, punkty
1. Unicaja Malaga 8 6 2 661:618 14
2. Galatasaray Stambuł 8 5 3 643:625 13
3. EWE Baskets Oldenburg 7 4 3 562:555 11
4. Dolomiti Energia Trento 7 3 4 536:555 10
5. ASSECO ARKA GDYNIA 7 3 4 498:526 10
6. Buducnost Podgorica 7 1 6 513:534 8
* Z grupy awansują 4 najlepsze zespoły, które ponownie zostaną podzielone na 4 grupy. Do ćwierćfinałów awansuje w sumie 8 drużyn, które będą toczyć batalię do dwóch zwycięstw.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (27) 2 zablokowane
-
2019-11-20 15:17
Przy ocenach (4)
pamiętajmy, że kontuzjowany jest Green, a to jest co do ważności i kasy zawodnik naszego zespołu. Ta kontuzja pokrzyżowała nam tak plany i skomplikowało sytuację. Musieliśmy przekreślić całe przygotowania i próbujemy budować nowa drużynę i strategię. Green pierwszy rozgrywający . Nie trzeba chyba tłumaczyć jaka to ważna postać w zespole.
To co udało się do tej pory wygrać to zasługa oczywiście zawodników jak i w dużej mierze trenera.
Anwil zbudował skład za wiele większą kasę, ma bardziej klasowych zawodników, gra w niższej lidze i jakie ma kłopoty.
To jest sport i to zespołowy. Tak wiele czynników wpływa na to co dzieje się na boisku, że fachowcy przez duże F często mają problemy i to jest oczywiste.
Jesteśmy zespołem nawet nie najbogatszym i nie najlepszym(teoretycznie) w naszej lidze, mającym niewielu zaangażowanych kibiców (choć coraz jest ich więcej i lepiej zorganizowanych) dlatego powinniśmy być z nich dumni i pomagać , a nie zwalniać, wywalać i co tam jeszcze wymyślacie .- 3 0
-
2019-11-20 15:31
Rozsądny komentarz
Dodam ze w niektórych drużynach zmiana trenera która nastąpiła w całokształcie nic nie wniosła a jedynie bicie piany. Trzeba trenować i krok po kroczku stawać się lepszym. Najważniejsze oddać dwa dobre skoki
- 0 0
-
2019-11-20 16:39
Nie mogło zabraknąć Anwilu w tej pięknie złożonej wymówce. Tam zdecydowało zupełnie co innego. Brak doświadczenia trenera w prowadzeniu tzw. gwiazdeczek humorzatych. Przy braku Green'a i rozsądnie prowadzonej drużynie zalicza się góry i dołki, a nie spadek poziomu do katastrofalnego. Nie jestem optymistą przed dzisiejszym meczem , chociaż chciałbym.
- 0 1
-
2019-11-20 17:15
(1)
wreszcie ktoś rozsądny z klubu zabrał głos. popieram w całej rozciągłości)))
- 1 0
-
2019-11-20 17:35
łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje... :D
- 0 0
-
2019-11-20 15:33
Brawo dla klubu kibica
Jest coraz lepiej zorganizowany i tworzy fajna atmosfere
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.