Kibice się skarżą, że muszą wybierać, gdyż kluby organizują mecze ligowe w tym samym terminie. Nasz czytelnik chętnie w piątek poszedłby na mecz Lechii, a następnie koszykarzy Trefla, ale nie ma na to szans, gdyż w Ergo Arenie gra rozpocznie się, gdy przy Traugutta piłkarze nie zdążą zejść jeszcze do szatni! W podobnej sytuacji są sympatycy gdańskich żużlowców, gdyż w terminie wspomnianych spotkań odbędzie się prezentacja Lotosu Wybrzeża.
- Mam prośbę o pomoc i interwencję portalu Trójmiasto.pl. Chodzi o piątkowy mecz Trefl-Anwil. Wg pierwotnych danych mecz miał być o 20, teraz zmieniła się godzina na 19. (...) O 17.45 jest mecz Lechii a wielu kibiców chciałby zobaczyć oba mecze - napisał do nas pan Marcin.
Do tego głosu dołączają się również kibice... żużla. W piątek od godzin przedpołudniowych trwać będzie "Press And Practice Day" gdańskich żużlowców, czyli prezentacja drużyny połączona m.in. z pokazowym treningiem jeźdźców Lotosu Wybrzeża. Jej punkt kulminacyjny wyznaczono między
17.00 a 18.00.
Wówczas na stadionie przy ul. Traugutta rozpoczynać się będzie mecz piłkarskiej ekstraklasy
Lechii Gdańsk - PGE GKS Bełchatów. Pierwszy gwizdek rozlegnie się
o 17.45. Tutaj nic nie można zmienić. Termin uzależniony jest bowiem od transmisji. Kluby od stacji telewizyjnych otrzymują duże pieniądze (120 milionów do podziału na sezon) i muszą przestrzegać ramówki.
Dlatego kibice ucieszyli się, że według pierwszych informacji mecz koszykarzy, inaugurujący play-off Trefl - Anwil wyznaczony został na godzinę 20.00. W takim przypadku kibice, jak na przykład nasz czytelnik pan Marcin
mieliby około pół godziny, aby przemieścić się z Wrzeszcza na Żabiankę.
Niestety, sopocki klub w kolejnym komunikacie skorygował początek koszykarskiego meczu na 19.00. Tym samym zrezygnowano z obcności na trybunach takich kibiców jak pan Marcin. Dlaczego?
- W sytuacji, która ma miejsce w piątek niezwykle ciężko jest znaleźć złoty środek, czy też kryterium, które można by dobrać przy ustalaniu godziny rozpoczęcia spotkania - tłumaczy
Marcin Kicior. -
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jest mecz na Lechii, prezentacja żużlowców i do tego jeszcze dwa mecze koszykarskie w Gdyni. Postanowiliśmy jednak wziąć pod uwagę dobro naszych koszykarzy. Zegar biologiczny to bardzo ważna rzecz, decyduje o poziomie aktywności i sprawności w ciągu dnia. Nasi koszykarze z reguły grają o 18.00 i do takiej godziny są przyzwyczajeni. Nawet sam trener pytał czy nie można tego meczu rozegrać nieco wcześniej. Mecze z Anwilem będą niezwykle ciężkie, wiele będzie zależeć od dyspozycji dnia musimy więc stworzyć naszym koszykarzom optymalne warunki - wyjaśnia wiceprezes sopockiego klubu.
Według wyliczeń Trefla nawet przy utrzymaniu godziny 20.00
"fani piłki nożnej i jednocześnie koszykówki dotrą najwcześniej do Ergo Areny na drugą połowę". Ponadto czym później, to ponoć mniej kibiców na trybunach.
-
Godzina 20.00 mogłaby być również zbyt późną dla dużej liczby kibiców, którzy nie przyszliby wówczas na to spotkanie dodał wiceprezes Kicior.
Jak widać klubu mają swoje rację, a sugestie kibiców - niestety - nie są najważniejsze. W piątek kibice "zagłosują" nogami, a stracą nie tylko oni, ale i... kluby.
Marta, jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
