- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (188 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (96 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (13 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (65 opinii)
- 5 Lechia prawie w ekstraklasie (302 opinie) LIVE!
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (46 opinii)
Trefl chce obronić Puchar Polski
Trefl Sopot
Od ćwierćfinałowego spotkania z Anwilem rozpoczną we Włocławku rywalizację w Pucharze Polski koszykarze Trefla Sopot. Jak twierdzi Filip Dylewicz, zespół jeszcze nie do końca otrząsnął się po bolesnej porażce we własnej hali z Energą Czarnymi Słupsk, ale nie zmienia to planu jakim jest obrona Pucharu wywalczonego w minionym sezonie. - Anwil jest na fali, ale jesteśmy lepsi i wierzę, że udowodnimy to na parkiecie. Wyciągnęliśmy wnioski po spotkaniu z Czarnymi i miejmy nadzieję, że więcej nie zagramy meczu, po którym będziemy musieli się wstydzić przed kibicami - mówi kapitan żółto-czarnych. Początek środowego meczu o godzinie 18:00.
Trefl, który w minionym sezonie triumfował w finale Pucharu Polski w Zielonej Górze (czytaj więcej o tym sukcesie) rywalizację rozpocznie od ćwierćfinału. Podobnie jak Asseco Prokom Gdynia, Stelmet Zielona Góra i PGE Turów Zgorzelec, sopocianie uczestniczyli w rozgrywkach europejskich, a wszystkie te zespoły zwolniono z dotychczasowych etapów Intermarche Basket Cup.
Z kolei Anwil to oprócz Jeziora Tarnobrzeg jedyny zespół, który awans uzyskał przebijając się przez eliminacje. "Rottweilery" w pierwszej rundzie wygrali oba mecze ze Startem Gdynia - 80:76 i 89:83 (czytaj więcej). Więcej problemów sprawił im zespół Energi Czarnych Słupsk, z którym wygrali 86:74 i przegrali 64:66, ale z ostatnim na drodze do ćwierćfinału I-ligowym Śląskiem Wrocław, z którym grali już tylko jedno spotkanie, uporali się wygrywając 83:74.
Jeden mecz przesądzi również o awansie do turnieju final four, który 9 i 10 lutego odbędzie się w Koszalinie. Udział w nim zapewniony ma pełniący rolę gospodarza AZS, zaś o pozostałe trzy miejsca rywalizuje w parach sześć zespołów. Zwycięzca meczu Anwil - Trefl w półfinale spotka się z lepszym z dwójki Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec.
Dla żółto-czarnych czwartkowy pojedynek we Włocławku będzie okazją do poprawienia sobie humorów po bolesnej ligowej porażce, której w Ergo Arenie doznali z rąk graczy Energi Czarnych Słupsk (przeczytaj relację).
- Jeszcze nie ochłonęliśmy do końca po tym meczu. Zagraliśmy wręcz fatalnie, w każdym elemencie byliśmy przynajmniej o połowę gorsi od Czarnych. Przeanalizowaliśmy jednak wszystko i oby wyciągnięte wnioski pomogły nam uniknąć podobnych spotkań, po których trzeba wstydzić się przed kibicami - mówi kapitan Trefla, Filip Dylewicz.
Anwil w lidze wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań - ich passę zatrzymał dopiero Asseco Prokom Gdynia, który we Włocławku wygrał 71:59 przeczytaj relację). Dla przypomnienia, sopocianie w listopadzie przegrali tam 69:82 (przeczytaj relację). Co ciekawe, z ekipą dowodzoną przez trenera Miliję Bogicevicia Trefl zagra także zaraz po zakończeniu finałów Pucharu Polski - 17 lutego już w ramach TBL gościć będą ich w Ergo Arenie. Jak przekonuje "Dylu", oba te spotkania będą dla wicemistrzów Polski niezwykle ważne.
- Zależy nam na tym aby obronić Puchar Polski, co w ostatnich sezonach nikomu się nie udawało i na pewno byłoby dużą sprawą. Ligowy pojedynek będzie jednak równie ważny. Po pierwsze chcemy zrewanżować się za przegraną we Włocławku, a po drugie walczymy o jak najlepszą pozycję w czołowej szóstce. Generalnie plan jest taki żeby wygrywać wszystko do końca sezonu. Anwil nawet pomimo niedawnej porażki z Asseco Prokom jest obecnie na fali, ale myślę, że jesteśmy lepszym zespołem i wierzę, że udowodnimy to na parkiecie - dodaje Dylewicz.
We Włocławku sopocianie będą musieli uważać przede wszystkim na notujący świetny sezon rozgrywającego Krzysztofa Szubargę, który w lidze notuje średnio 13.5 pkt i 6.8 asysty na mecz. "Jedynka" Anwilu sam meczu jednak nie wygra co pokazało ostatnie spotkanie z Asseco Prokom. Dużo zależało będzie m.in. od tego jak zagra piekielnie nierówny ostatnimi czasy Tony Weeden, który APG rzucił zaledwie cztery punkty, choć tydzień wcześniej w Tarnobrzegu ustanowił swój punktowy rekord w TBL zdobywając 39 "oczek".
Ćwierćfinały Intermarche Basket Cup Pucharu Polski (6 luty):
Anwil Włocławek - TREFL SOPOT g. 18:00
Stelmet Zielona Góra - ASSECO PROKOM GDYNIA g. 19:00
Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec g. 19:00
Kluby sportowe
Opinie (20) 3 zablokowane
-
2013-02-06 10:00
Do prezesa k.W.
Przelej chlopakom kase na konto bo inaczej nici z pucharu i medalu w m.P.
- 0 6
-
2013-02-06 11:10
Najpierw trzeba mieć kim grać. Dąbrowski nic nie wnosi, Jarmakowicz nie gra, Looby słaby jak na centra, Spralja nie jest centrem, nie ma komu rzucać itd itp
- 3 0
-
2013-02-06 15:20
Anwil wygra
- 1 4
-
2013-02-06 17:09
WWK!
ANWIL WŁOCŁAWEK!
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.