Klubowy szalik to dla większości kibiców nieodłączny atrybut. Trudno zliczyć ilość wzorów. Niektóre można od ręki nabyć w klubowych sklepach czy przez internet, inne mają dużą wartość kolekcjonerską. Podzielcie się z nami zdjęciami swoich barw i pomóżcie stworzyć trójmiejską galerię.
tak, zimą noszę go nawet na co dzień
21%
mam go ze sobą na każdym meczu
53%
posiadam, ale noszę go sporadycznie
9%
nie noszę, ale traktuję szale kolekcjonersko
5%
nie, to dla mnie zbędny atrybut
12%
Na pierwszy rzut oka kibicowskie szale wydają się różnić tylko kolorami i herbami klubów, którym są dedykowane. Znawcy tematu wiedzą jednak, że różnic jest znacznie więcej i to począwszy od sposobu produkcji.
Szale dzielimy przede wszystkim na dziane i tkane. Pierwsze są dwustronne i bardziej "mięsiste", dzięki czemu świetnie sprawdzają się zimą. Te drugie zwane potocznie "kocykami" są jednostronne i bardziej przystosowane do pory letniej.
Szale różnią się ponadto wzorzystością. Jedne są bardziej "krzykliwe", inne stonowane. Mogą zawierać nie tylko herb, ale i nazwę klubu oraz dodatkowe hasła. Za najbardziej eleganckie uchodzą tzw. "pasiaki" i "barwówki", które oprócz naprzemiennie ułożonych barw klubowych najczęściej wyhaftowany mają widoczny, choć niewielkich rozmiarów herb.
-
"Pasiaki" cieszą się szczególnym powodzeniem wśród dojrzalszych kibiców, choć nie ma reguły. Moda się zmienia, a każdy sezon przynosi nowe wzory. Jakiś czas temu do sprzedaży weszły czarne szaliki, które barwy klubowe mają jedynie w nadruku - mówi pan Marcin, który od lat zajmuje się handlem sportowymi gadżetami.
W ofercie są także krótsze szaliki dla najmłodszych, a nawet malutkie repliki, które mocowane na przyssawki służą za ozdoby w samochodach. Tyle jeśli chodzi o sposób wykonania, rozmiary i wzory. Najważniejsza jest jednak warstwa znaczeniowa.
Na rynku znaleźć można
szale poświęcone konkretnym dzielnicom danego miasta, fanklubom pochodzącym z innych miejscowości niż zespół, czy nawet
wzory specjalnie dla pań. Popularne są również
"zgodówki", a więc łączone szale klubów, których kibice są zaprzyjaźnieni.
Rarytasem dla kolekcjonerów są
szaliki okolicznościowe upamiętniające konkretne wydarzenie lub dany mecz - na przykład finał dużej imprezy lub spotkanie międzynarodowe. Ich wzmożoną sprzedaż mogliśmy zaobserwować podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej. Podczas tej imprezy praktycznie każdy mecz miał swój dedykowany szalik, oczywiście z obowiązkowym napisem "Euro 2012".
Gdzie i za ile można nabyć kibicowski szalik? "Pewniakiem" od wielu lat są okolice stadionu w dniach meczowych, ale wiele klubów posiada dziś swoje oficjalne sklepy, a nawet ich liczne oddziały.
Zakupu można dokonać także przez internet. Ceny wahają się zazwyczaj
od 25 do 35 zł, choć na internetowych aukcjach drożej można zapłacić za leciwe modele, które są już niedostępne, a przez to cenniejsze pod względem kolekcjonerskim. Te, które cieszą się mniejszym powodzeniem i zalegają w magazynach, nabyć można nawet za kilkanaście złotych.
Poza oficjalną sprzedażą znajdują się szale produkowane, bądź zamawiane przez samych kibiców. Najczęściej dotyczy to wzorów dzielnicowych lub poświęconych konkretnym grupom kibicowskim. Ilość wyprodukowanych sztuk jest w tym przypadku uzależniona od liczby zamówień. Zdarzają się jednak modele, które trafiają do sprzedaży przez fora czy aukcje internetowe.
-
Zdecydowanie największa część rynku to szale klubów piłkarskich, od których w zasadzie wszystko się zaczęło To zupełnie inny świat, za którym długo, długo nie ma nic. W Trójmieście kolejne miejsce zajmuje żużel, ale jeśli chodzi o sporty halowe to tutaj wybór jak i zapotrzebowanie są raczej skromne - dodaje pan Marcin.
Poniżej prezentujemy zdjęcia najpopularniejszych trójmiejskich szali.
Zachęcamy was do przesyłania zdjęć swoich barw. Może zrobić to klikając na przycisk "dodaj zdjęcie do artykułu".
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
