Łukasz Kolenda poza kadrą na MŚ. Trefl Sopot wygrał pierwszy sparing

Łukasz Kolenda nie zagra na mistrzostwach świata Chinach. Mike Taylor postawił natomiast na Adama Hrycaniuka. Polscy koszykarze przegrali z Czarnogórą 65:70 (12:15, 16:12, 18:24, 19:19). Adam Hrycaniuk (Arka Gdynia) zdobył 7 pkt, natomiast Łukasz Kolenda (Trefl Sopot) nie znalazł się w kadrze meczowej. Biało-czerwoni koszykarski mundial rozpoczną w sobotę o godz. 10 od spotkania z Wenezuelą. Natomiast Trefl Sopot wygrał 97:77 (25:24, 24:21, 21:17, 27:15) z Czarnymi Słupsk w pierwszym sparingu. Kilka godzin wcześniej do żółto-czarnych dołączył Nana Foulland. Mierzący 208 cm koszykarz ze Stanów Zjednoczonych gra na pozycji środkowego.

Aktualizacja, środa, godz. 14:30

Mike Taylor podał ostateczny skład, który zagra na mistrzostwach świata w Chinach. Nie znalazł się w niej Łukasz Kolenda, koszykarz Trefla Sopot, który przegrał rywalizację z Kamilem Łączyńskim. W Azji pozostanie natomiast Adam Hrycaniuk, który z biało-czerwonymi w sobotę o godz. 10 rozpocznie rywalizację na najważniejszej koszykarskiej imprezie.

---

Aktualizacja, godz. 20



We wtorek koszykarze Trefla Sopot rozegrali pierwszy sparing przed sezonem 2019/20. Od pierwszej minuty z Czarnymi Słupsk szansę otrzymali nowi zawodnicy: Cameron Ayers oraz Witalij Kowalenko. Jeff Roberson, Karol Kamiński i Mikołaj Kurpisz. Carolos Medlock nie zaliczył debiutu z powodu przeziębienia. Jack Salt natomiast wciąż nie przyleciał z przyczyny choroby, a Łukasz Kolenda przebywa na zgrupowaniu kadry w Chinach.

Przeczytaj o pierwszych treningach koszykarzy Trefla Sopot

Z dobrej strony pokazał się zdobywca Pucharu Polski. Kowalenko zdobył 20 punktów dla żółto-czarnych. Odważnie zagrał też Błażej Kulikowski, który wyszedł w pierwszej "5" i trafił 7 "oczek". Ayers był najaktywniejszym graczem na obwodzie i już od początku wprawiał się w rolę lidera zespołu. Przyjezdni ze Słupska niemalże połowę punktów zdobyła natomiast po rzutach z dystansu.

Delikatnego urazu nabawił się Kamiński. Nowy nabytek Trefla nie schodził do szatni w pełni sprawny, ale prognozy są obiecujące i już w ciągu dnia-dwóch były koszykarz Arki Gdynia wróci do pełnej dyspozycji.

- Mamy pierwszy sparing za sobą. Zmuszeni byliśmy grać jednak bez nominalnego rozgrywającego, bo Carlos Medlock jest chory, a Łukasz Kolenda przebywa w Chinach. Z konieczności na pozycji numer jeden zagrał Błażej Kulikowski, który dobrze się zaprezentował. Rywal też pokazał charakter i myślę, że to poważny kandydat do awansu. Młodzi koszykarze dostali swoje minuty i pokazali się z dobrej strony. Zwycięstwo zawsze cieszy, jeszcze mamy sporo do poprawy, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość - mówił po meczu Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.

---

Aktualizacja, godz. 16



Towarzyski mecz z Czarnogórą w XinYu miał być ostatnim sprawdzianem formy biało-czerwonych przed startem mistrzostw świata. Mike Taylor wciąż nie podał czołowej "12", która zagra podczas turnieju, dlatego najbardziej nurtującym pytaniem było, czy miejsce w składzie otrzyma Łukasz Kolenda czy Kamil Łączyński.

Rozgrywający Trefla Sopot we wtorkowym meczu nie znalazł miejsca nawet na ławce rezerwowych, za to jego rywal zdobył pięć "oczek". Adam Hrycaniuk po raz kolejny otrzymał szansę gry w wyjściowym składzie i zdobył 7 punktów. Jego pozycja w kadrze biało-czerwonych zdaje się być niezagrożona.

Koszykarskie derby Trójmiasta 4 października. Sprawdź terminarz EBL

Mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany, jednak to Polacy musieli gonić przeciwnika. Starta po pierwszej kwarcie wynosiła 3 punkty, ale w drugiej partii wzrosła już do 7. Biało-czerwoni nie składali broni i dzięki współpracy A.J. Slaughtera oraz Hrycaniuka, Polska wróciła na właściwie tory. W końcówce z dystansu trafiali jeszcze Łączyński oraz Mateusz Ponitka, ale drużyna z Bałkanów kontrolowała przebieg spotkania.

Mike Taylor ma czas do 30 sierpnia, by podjąć ostateczne decyzje dotyczące kadry. Przypomnijmy, że w mistrzostwach świata w każdym zespole może być dopuszczonych 12 zawodników, zatem amerykański trener musi dokonać jeszcze dwóch skreśleń.

Polska kadra na mundialu zagra w grupie A. Rywalami będą Wenezuela (31 sierpnia, godz. 10), Chiny (2 września, godz. 14) oraz Wybrzeże Kości Słoniowej (4 września, godz. 10). Dwie najlepsze ekipy każdej grupy awansują do kolejnej fazy grupowej. Pozostałe drużyny będą rywalizować o miejsca 17-32.

Polscy koszykarze testują formę przed MŚ. Sprawdź relację z ostatnich meczów

---

Nana Foulland urodził się 21 października 1995 roku w Nowym Jorku. Pierwsze koszykarskie kroki stawiał w katolickiej szkole średniej Berks w amerykańskim Reading, a w 2014 roku przeniósł się do uczelni Bucknell. W trakcie czterech sezonów wystąpił w 134 z 135 meczów i w 2017 oraz 2018 roku triumfował w Patriot League, a 23-latka wybrano do grona najlepszych obrońców konferencji. W ostatnim sezonie zdobywał średnio 15,2 punktu, a także notował 7 zbiórek i 1,7 bloku na mecz.

Przeczytaj o transferze Jeffa Robersona. Sprawdź ceny biletów i karnetów na mecze Trefla Sopot

Po zakończeniu edukacji mierzący 208 cm koszykarz zdecydował się na udział w letniej lidze NBA w Las Vegas. Wystąpił w trzech pojedynkach w Minnesocie Timberwolves, ale ostatecznie przed rokiem Amerykanin dołączył do izraelskiej Ironi Nahariya. Zagrał tam w 14 spotkaniach i zdążył zanotować 8,1 punktu oraz 6,6 zbiórki na mecz. W mercu tego roku postanowił przenieść się do Rumunii. Z UBT Cluj Napoka zajął 3. miejsce w tamtejszej ekstraklasie, a środkowy zakończył sezon ze średnimi na poziomie 8,8 punktu oraz 6,1 zbiórki na spotkanie.

- Nana to zawodnik dobrze odnajdujący się w obronie, jak i ataku. Skutecznie gra 1 na 1, stawia mocne zasłony, a dzięki zasięgowi ramion świetnie zbiera piłki pod obiema obręczami. Nie boi się gry tyłem do kosza oraz jest skuteczny w akcjach pick and roll. Ma potencjał na jeszcze efektywniejsze wykorzystanie swoich warunków fizycznych, co mam nadzieję, potwierdzi na parkiecie - informuje Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.