- 1 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (167 opinii)
- 2 11 goli i TLG praktycznie już w A klasie (7 opinii)
- 3 Żużlowiec przeprasza. "Nie ma wymówki" (40 opinii)
- 4 Wysoka porażka Lechii na koniec (120 opinii) LIVE!
- 5 Arka przegrała. Zostały baraże (711 opinii) LIVE!
- 6 Żużlowcy na ostatnim miejscu (350 opinii) LIVE!
Podrobione zegarki nagrodą dla koszykarzy
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Za wywalczone w czerwcu mistrzostwo Polski juniorzy Prokomu Trefl Sopot dostali szwajcarskie zegarki marki Longines. Szybko okazało się, że ufundowane przez miasto nagrody to podróbki.
O sprawie jako pierwsze poinformowało radio RMF FM.
Zegarki trafiły do młodych koszykarzy, po tym jak w czerwcu wywalczyli mistrzostwo Polski. Po sezonie klub zwrócił się do władz miasta, by te uhonorował zwycięzców. Zaproponowano zakup 27 zegarków, czyli po jednym dla każdego zawodnika.
- Pomysł bardzo się nam spodobał. Zegarki wybrał klub w jednym ze znanych gdańskich sklepów. Miasto miało za nie zapłacić. Koszykarze dostali zegarki, z których każdy opatrzony był certyfikatem i gwarancją. Dwa tygodnie później okazało się, że to nie są oryginały - mówi Magdalena Jachim.
Podróbkę przypadkiem odkrył zegarmistrz, który w zegarku należącym do jednego z koszykarzy zmniejszał bransoletę. Rzemieślnik poddał w wątpliwość jego autentyczność. Sprawę skierowano do prokuratury.
Jacek Jakubowski, dyrektor generalny SSA Trefl, która zarządza zespołem Asseco Prokom Sopot, wtedy Prokom Trefl, twierdzi, że to miasto kupiło feralne nagrody. - Pół roku temu Urząd Miasta Sopot kupił zegarki, które po kilku tygodniach okazały się podróbkami - stanowczo zaznacza dyrektor. - Z tego co wiem sprawa trafiła do prokuratury i toczy się w tej sprawie śledztwo. Koszykarze nie dostali żadnej zamiennej nagrody.
Sprawę bada prokuratura. Sklep, który sprzedał nieautentyczne zegarki domaga się zapłaty za fakturę opiewającą na 6750 zł.
Kluby sportowe
Opinie (107) ponad 10 zablokowanych
-
2008-12-25 14:33
Ktos przytulił niezlą kaskę .
.
- 0 0
-
2008-12-25 15:19
podać nazwe sklepu
to że w sklepie można dostać podróby powiino bardziej przykuć uwage niż to że dostali je młodzi koszykarze
- 0 0
-
2008-12-25 15:31
Mogli im kupić po plastikowym pucharze, (1)
pozłacanym,z naklejką i herbem Sopotu,i byłby spokój.
- 0 0
-
2008-12-25 17:04
tak jest
od nowego roku tak będzie, tylko dyplom i uścisk dloni, będzie taniej i bezproblemowo, a zaoszczędzone pieniążki oddamy kurii na jakiś nowy kościółek. SOPOT MIASTEM BEZ AGENCJI !!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-12-25 17:24
Jak zwykle w Sopocie,
tylko jaki wstyd dla platformy i mieście Tuska i L.Kaczyńskiego z PiS
- 0 0
-
2008-12-25 17:33
Wedlug prawa miedzynarodowego: (3)
Sklep moze byc pozwany za sprzedawanie falszywek,zegarki powinny byc zniszczone konisyjnie.I nie ma tu mowy o zadnej zaplacie!Dobry
"szwajcar" zaczyna sie przy okolo 5000 zl za 1 sztuke.A swoja droga firam fundujaca nagrody zblaznila sie w oczach mlodych ludzi i uczy ich jak kombinowac,mataczyc.Nie chce mi sie wierzyc zeby w sklepie nie wiedziano ze sprzedaja podrobki.Sprzedawanie podrobki jako podrobki jest o tyle przestepstwem ze sa naruszone prawa autorskie,fabryki produkujacej produkt.Sprzedawanie podrobki jako oryginalu i to jeszcze z certyfikatem prawdziwosci produktu to juz przestepstwo oszustwa.
Byle frajer ma taki zegarek,a tu mistrzowie polski!
Wstyd panowie ,wielki wstyd.- 0 0
-
2008-12-25 18:32
(2)
Bzdury opowiadasz że dobry jak to nazwałeś "szwajcar zaczyna się od 5000 zł. Największa obecnie grupa produkująca szwajcarskie zegarki "Swatch Group" produkuje zegarki które kosztują od około tys. zł. do kilkudziesięciu tysięcy zł. Do produkcji zegarka za tysiąć zł. używają bardzo podobnych mechanizmów co w tym za 3 tys. W zegarku za 3400 tak jak jest np. w Longines Hydroconquest podobnych mechanizmów co w tym za 7 tys. Zegarki różnią się czesto tym co mają na zewnątrz i czym są pokryte a mechanizmy w tym za 3 tys. mogą być równie dobre jak i w tym powyżej 5 tys.
Swatch Group produkuje w jednych zakładach takie zegarki jak:
Omega, Breguet, Blancpain, Jaquet-Drozd, Glashütte, Original/Union, Leon Hatot, Rado i Longines
Oraz: Tissot, cK, Certina, Mido, Hamilton, Pierre Balmain. I marki popularne: Swatch i Flik Flak.
Swatch Group to 18 marek zegarków, których część posiada również własne kolekcje biżuterii.
Do marek luksusowych i prestiżowych należą: Breguet, Blancpain, Jaquet-Drozd, Glashütte, Original/Union, Leon Hatot, Omega, Rado i Longines
Marki średniej klasy to: Tissot, cK, Certina, Mido, Hamilton, Pierre Balmain. I marki popularne: Swatch i Flik Flak.- 0 0
-
2008-12-25 18:38
Jaki popis wiedzy! :-)
- 0 0
-
2008-12-25 21:34
"szwajcarski"
zegarek da sie takze kupic za 500 zl. Ale oczywscie nie w salonie, salony maja narzuty kilkusetprocetowe.
Zapraszam na zegarkiclub.pl oraz zegarkiclub.pl/forum/index.php- 0 0
-
2008-12-25 18:26
WSTYD!
WSTYD!
- 0 0
-
2008-12-25 20:52
Upsss
Może myśleli że sportowcy nie zanają się na markach zegarków i łykają tylko nazwy z logo?
- 1 0
-
2008-12-25 21:13
6700 za 27 zegarkow? Za jeden zegarek i to raczej kwarcowy to tak.Jak mamy takich urzednikow to strach sie bac co robia z (1)
innymi rzeczami i pieniedzmi.
- 1 0
-
2008-12-25 21:41
Za 250-300 zl
Kupisz najnizsze modele Seiko, a to sa juz dobre zegarki, lecz powtorze: nie w salonie. W salonie identyczne modele 500-700 zl - zupelna paranoja.
- 0 0
-
2008-12-25 22:56
A u jubilera w "Klifie" mozna kupić podróbki BULGARI!!!
A u jubilera w "Klifie" mozna kupić podróbki BULGARI!!!
Do wyboru do koloru, prosto z Chin :-)
Gratuluję kupującym i obdarowanym.
Wesołych Świąt!- 1 0
-
2008-12-25 23:49
przepraszam wszystkich za te zegarki bulgar (1)
Swego czasu sprowadzalem z Chin zegarki podrobki i sprzedawalem dopoki przepisy w EU sie nie zmienily.Ogladalem na stronach prawdziwe bulgary i zwrocilem uwage ze niektore kosztuja 1 700 000 koron i 2 300 000 koron,podobala mi sie tez ich forma.Spytalem sei czy moga mi przeslac,odpowiedzieli ze nie robia.Bardzo nalegalem,proby trwaly 2-3 miesiace potem dostalem pierwsze udane juz bulgar.Bylem zachwycony szczegolnie tym co dwal odblyski jak od miliona kamieni i polyskiwal fioletowo.Sprzedalem wszystkie na pniu.Rachunek byl prosty sciagalem je po 240 koron za sztuke i sprzedawalem po 700-900 jak ktos bral kilka a pojedyncze po 1200 !
Denerwowalem sie ostatnio bo szwedzcy celnicy coraz czesciej jak widzieli przesylki z Chin dostawali szajby i rekwirowali nieprawnie cale partie.Zlikwidowalem interes,szlo to szlo ale jak juz walczyc z panstwem to nie ma co.Do dzis mam troche niesprzedanych Breiltlingow i Rolexow.Ja sam mam Breitlinga(mechanizm reczny atomat) i Jaqc Lemans(tytanowy na baterie).Nie mam swira na punkcie zegarkow ,lubie raczej solidne proste typ Omega.- 0 0
-
2008-12-26 20:29
No i ?
Lekcja oszustwa?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.