- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (17 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (31 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (31 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (60 opinii)
Trefl Sopot - Legia Warszawa. Marcin Stefański nie potrzebuje dodatkowej motywacji
Trefl Sopot
- Jestem ambitnym człowiekiem. Nikt nie musi mnie dodatkowo motywować. Przez 10 lat byłem zawodnikiem Trefla. To mój trzeci sezon w roli trenera. Wydaje mi się, że to długi okres w życiu, więc zrobię wszystko, aby ten klub wygrywał - mówi nam Marcin Stefański. Szkoleniowca żółto-czarnych czekają dwa mecze, które zadecydują o jego dalszej pracy. W sobotę 18 grudnia, o godz. 17:30 żółto-czarni zmierzą się w Ergo Arenie z Legią Warszawa.
Trefl Sopot dał ultimatum trenerowi koszykarzy. Marcin Stefański gra o posadę. Dwa mecze prawdy
Typowanie wyników
Jak typowano
81% | 152 typowania | TREFL Sopot | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
19% | 35 typowań | Legia Warszawa |
Marcin Stefański rozpoczyna batalię o być albo nie być w Treflu Sopot. Sobotnie spotkanie z Legią Warszawa i kolejne z Twardymi Piernikami Toruń (23 grudnia) mają zadecydować o przyszłości trenera po postawieniu ultimatum przez zarząd klubu. Jeśli szkoleniowiec chce zachować posadę, musi wygrać oba te mecze. W przypadku porażki, już po pierwszym z nich dojdzie do zakończenia współpracy z obecnym sztabem szkoleniowym.
- Jestem ambitnym człowiekiem. Nikt nie musi mnie dodatkowo motywować. Przez 10 lat byłem zawodnikiem Trefla. To mój trzeci sezon w roli trenera. Wydaje mi się, że to długi okres w życiu, więc zrobię wszystko, aby ten klub wygrywał. Wychodzi lepiej, gorzej, ale razem ze sztabem naprawdę staramy się, żeby wyniki były jak najlepsze. Wsparcie zarządu i kibiców w tym zawodzie jest ważne. Jednak czasami musisz mierzyć się z przeciwnościami - mówi nam trener Stefański.
Benfica Lizbona - Trefl Sopot 67:79. Przeczytaj relację, wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Szkoleniowiec jest dobrej myśli, choć nie ma za wiele czasu na przygotowanie drużyny do najbliższego starcia, bo zaledwie 1,5 dnia. Koszykarze cały wtorek spędzili w podróży do Lizbony przez Warszawę. Podobnie wyglądał czwartkowy powrót.
- Z Portugalii wróciliśmy około godziny 23 w czwartek. W piątek mamy trening regeneracyjno-taktyczno-przygotowujący, w sobotę od rana rzutowy. Czasu nie ma dużo, bo po południu już mamy mecz. Z drugiej strony Legia również grała w pucharach w środku tygodnia - wyjaśnia szkoleniowiec.
Trefl Sopot w podróży
- wtorek: Gdańsk (wylot 14:40) -> Warszawa (19) -> Lizbona
- czwartek: Lizbona (13:05) -> Warszawa (20:50) -> Gdańsk
Widzimy, że ostatnie dni w Treflu Sopot są dość napięte. Jednak cała sytuacja nie wpłynęła negatywnie na zespół w środowym pojedynku. Podniósł się po derbowej porażce z Asseco Arką Gdynia (58:72) i odniósł sukces w Portugalii pokonując Benficę Lizbona 79:66 w ramach FIBA Europe Cup.
Trefl Sopot - Asseco Arka Gdynia Gdynia 58:72. Przeczytaj relację, wystaw oceny koszykarzom i trenerom
Pewne zwycięstwo ma być właśnie dobrym prognostykiem przed najważniejszymi dla trenera meczami w sezonie, a kto wie czy i w trenerskiej karierze.
- Zagraliśmy dobrze w obronie i w ataku, dzieliliśmy się piłką, trafialiśmy ważne rzuty. Strefa dobrze funkcjonowała, wybijała rywali z rytmu i myślę, że to było dobre posunięcie. Na pewno cieszy powrót Brandona Younga, który z Darrinem Dorseyem rozciągnęli siłę rozgrywających. Wcześniej Darrin zmuszony był do rozgrywania około 30 minut w każdym z trzech meczów w ciągu tygodnia. To ogromny wydatek energetyczny. A to nasz nowy zawodnik, który przyleciał po 1,5-miesięcznej przerwie. Na pewno lepiej gra się przy pełnym składzie, a gdy wrócił jeden, to wyleciał DeAndre Davis. To nie ułatwia zadania, dlatego m.in. z tego powodu na "czwórce" zagrać musiał Karol Gruszecki - ocenia trener żółto-czarnych.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (23) 1 zablokowana
-
2021-12-17 22:39
Mam mieszane odczucia
Z jednej strony wiadomo, że zależy mu na dobrych wynikach jak mało któremu trenerowi. Spędził parę ładnych lat w klubie jako zawodnik, mieszka tutaj, to nie jest gość, który przyjechał na terminowy kontrakt a potem pojedzie na inny kontrakt.
Z drugiej strony to brakuje czegoś, żeby ta drużyna grała na miarę swoich możliwości i to niewątpliwie też jest kwestia prowadzenia drużyny przez trenera.
Wydaje sie że grozi nam powtórka z ubegłego sezonu, owszem w miarę udanego bo był powrót do playoff po kilku latach. Ale też trzeba pamietać, że playoffy były zawalone i od tamtego momentu drużyna pokazuje często ten sam syndorm - bezradność i brak walki.
Kwestia kurtuazji czy klub i trener wyznaczyli sobie przed sezonem jakieś momenty weryfikacji wzajemnej współpracy - ale o takich sprawach publika nie musi wiedzieć. W tej chwili to widać wyraźnie, że cierpliwość jest na wyczerpaniu i nie wiem czy to ultimatum jest w 100% prawdziwe czy też jest to grożenie już nie palcem a pięścią. W każdym razie końcówka roku będzie ciekawa w Treflu ale zmiany musza być faktycznie bo tak dalej nie może być. Albo niech zmienią sposób grania na bardziej efektywny albo niech faktycznie szukają zmian personalnych. Wyniki w pucharach wg mnie nie wystarczą wobec tak słabej postawy w EBL, żeby tak to zostawić i nic nie robić.- 13 3
-
2021-12-17 23:47
Panie Marcinie! Jest Pan symbolem Trefla. Wierzę że się Panu uda. Powodzenia.
- 8 9
-
2021-12-18 00:18
Last dance oby (1)
Zresztą może zostać asystentem czy jakimś dyrektorem w klubie
- 4 5
-
2021-12-18 00:59
To pewne, że taka furtka czeka
- 5 1
-
2021-12-18 00:52
3 życzenia zrobię mówi złota rybka. Żeby mój najlepszy przyjaciel zbankrutował, żona go opuściła i żeby ciągle chorował
Sopoccy hejterzy bo przecież nie fani Trefla kibicują Legii której nikt w 3mieście nie cierpi hihi
- 6 6
-
2021-12-18 08:27
Chcieć wygrać a potrafić zarządzać drużyną to niestety nie to samo
- 5 1
-
2021-12-18 09:20
To jest
Taki stefcio Burczymucha...
- 2 1
-
2021-12-18 09:55
przecież danie mu tego ultimatum to po cichu czas na znalezienie trenera, moim zdaniem decyzja zapadła przynajmniej zaraz po derbach... jeśli nie wcześniej
bye Stefan- 4 2
-
2021-12-18 15:34
Po moim trupie
Powiedział kudlaty Jacek dodając, że prezes Marek niech się nie wymądrza, a synusiowi wlos z głowy nie spadnie
- 1 1
-
2021-12-18 18:28
Za wysokie progi.
Jak na początkującego trenera to trenowanie druzyny w elicie to za wysokie progi. Stefański niech sie zajmie uczniami w szkołach i uczy W-F.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.