- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (42 opinie)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (10 opinii)
- 3 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (158 opinii)
- 4 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (82 opinie)
- 5 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (11 opinii)
- 6 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (114 opinii)
Trefl zrewanżował się za mecze o brąz
24 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Trefl Sopot
Najnowszy artykuł o klubie Trefl Sopot
Trefl Sopot - MKS Dąbrowa Górnicza 82:81. Schenk z akcją na wagę zwycięstwa
Przez trzy kwarty trwała w Ergo Arenie zacięta, szybka, i wyrównana walka w koszykarskich derby Pomorza. W ostatniej odsłonie Polpharma Starogard Gdański nie wytrzymała szybkiego tempa. Trefl Sopot zagrał dokładnie i skutecznie, wygrywając 91:65 (24:21, 23:19, 16:12, 28:13). Tym samym podopiecznym Karlisa Muiznieksa uda się rewanż za przegrane mecze o brązowy medal na finiszu poprzedniego sezonu.
TREFL: Gustas 20, Kinnard 13, Stefański 12, Kikowski 11, Ceranić 6 - Waczyński 18, Hlebowicki 9, Buśkievics 2, Jaśkiewicz 0.
POLPHARMA: Vaughn 12, Chanas 11, Hicks 9, Archibeque 8, Cielebąk 7 - Gilmore 9, Skibniewski 8, Mroczek 3, Metelski 2, Dutkiewicz 0.
Kibice oceniają
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, po celnym rzucie za 3 punkty Kikowskiego. Za chwilę jednak było 3:3 gdyż celny rzut zza łuku wykonał Vaughn. Kolejne prowadzenie dla sopocian w 2 minucie dały punkty Gustasa (5:3) ale goście znów niemal natychmiast odpowiedzieli punktowaną akcją.
Przez kilkadziesiąt kolejnych sekund obydwie drużyny grały nieskutecznie, wreszcie niemoc strzelecką przełamał Dragan Ceranić (7:5), później było jeszcze 9:5 dla sopocian ale inicjatywę na chwilę przejęli goście.
Polpharma dzięki szybkim atakom i dogrywaniu piłki z obwodu pod kosz m.in. do Archibeque'a wyszła na chwilę na prowadzenie 10:9.
W końcówce kwarty to sopocianie przyspieszyli grę a Gustas trafił spod kosza na 14:12. W 8 minucie sopocianie prowadzili już 20:14 i chyba uznali, że wygraną w kwarcie mają już w kieszeni.Goście nie dawali jednak za wygraną, znów przyspieszyli i najpierw Hicks a później debiutujący w barwach Polpharmy Robert Sikbiewski, doprowadzili do stanu 20:19 dla gospodarzy.
Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Trefla 24:21 a celny rzut niemal równo z syreną oddał Kinnard.
W drugiej kwarcie Polpharma szybko odrobiła minimalną stratę i po "trójce" Gilmore'a wyszła na prowadzenie 28:26 w 13 min. Scenariusz spotkania był niezmienny, raz jedna, raz druga drużyna po podkręceniu tempa akcji wychodziła na prowadzenie.
Po tym jak Polpharma przejęła na chwilę inicjatywę, lepiej zagrali gospodarze i w 15 minucie po punktach Stefańskiego wyszli na prowadzenie 32:28.
Kibice w Ergo Arenie na pewno nie żałowali, że w niedzielny wieczór udali się na koszykarskie derby Pomorza. Mecz był niezwykle szybki z dużą ilością efektownych i skutecznych akcji. Koszykarze jednej i drugiej ekipy nie obawiali się ryzyka i grali odważnie.
Po tym jak Trefl wyszedł na prowadzenie 34:28, Polpharma zniwelowała straty (34:33). Wówczas jednak 5 punktów z rzędu zdobyli sopocianie, m.in. po "trójce" Waczyńskiego, natychmiast jednak rzutem za 3 zrewanżowali się goście i było 39:36 dla sopocian.
W końcówce kwarty zbyt chaotycznie zagrali koszykarze ze Starogardu Gdańskiego, co było ich głównym "grzechem" również w poprzednich meczach, gubili piłki pod koszem Trefla. Sopocianie wykorzystali to bez wahania i po punktach Gustasa oraz Kinnarda prowadzili po 20 minutach 47:40.
W pierwszych dwóch kwartach dla Trefla 11 punktów zdobył Gustas, 9 zaś Waczyński, z kolei dla "Kociewskich Diabłów" 9 "oczek" zdobył Gilmore zaś 7 Chanas.
Goście w drugiej połowie na chwilę zniwelowali częściowo straty ale Trzefl nie pozwolił już na doprowadzenie do kolejnego remisu czy uzyskania prowadzenia przez Polpharmę. Sopocianie dokładniej rozgrywali akcje i raz po raz znajdowali się pod koszem zespołu z Kociewia.
Jeśli chodzi o Polpharmę to jedynym pozytywem w postawie brązowych medalistów mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu było to, że Tomasz Cielebąk przekroczył barierę 2500 punktów zdobytych w ekstraklasie.
Trefl raz po raz punktował zarówno z dystansu jak i spod kosza. W 26 minucie po efektownym wsadzie Kinnarda było 57:48 dla gospodarzy.
Polpharma odrobiła kilka punktów (57:52) ale w końcówce znów Trefl przyspieszył i ponownie Kinnard po efektownej, solowej akcji zdobył punkty dla żółto-czarnych, dając im prowadzenie 63:52.
Na początku ostatniej odsłony gospodarze wyszli na największe w meczu prowadzenie (65:52), jednak po chwili przewaga Trefla była znów "jednocyfrowa" (65:57).
Goście najwyraźniej szybciej zaczęli odczuwać zmęczenie prowadzonym w szybkim tempie meczem, w drugiej połowie ostatniej odsłony nie byli w stanie tak szybko odpowiadać punktami na skuteczne akcje Trefla, jak to miało miejsce w poprzednich minutach gry. W 37 minucie było juz 74:57 dla Trefla.
Na 150 sekund przed końcem meczu, po trzeciej celnej "trójce" Waczyńskiego sopocianie prowadzili już 79:61. Chwilę wcześniej trener Polpharmy poprosił o czas, najwyraźniej jednak nie zdołał on odpowiednio zmotywować do walki i ustawić swoich zawodników. Kolejna "trójka" tym razem Kikowskiego na 100 sekund przed końcem dała prowadzenie Treflowi 83:62.
W końcówce trener Muiznieks wprowadził na plac gry młodych graczy ale gospodarze i tak nie stracili nic ze swojej przewagi. Trefl ostatecznie wygrał z Polpharmą 91:65.
- Gratuluję gospodarzom zwycięstwa, my jeszcze po 3 kwarcie mieliśmy punktowy kontakt i mogliśmy mysleć o wygranej. Później jednak nie wykorzystywaliśmy swoich akcji a Trefl zaczął grać skutecznie - powiedział po meczu trener Polpharmy Paweł Turkiewicz.
- Wygraliśmy różnicą 26 punktów ale proszę mi uwierzyć, że nie był to łatwy mecz. Polpharma to groźny, dobry zespół, przypomnę, że w przedsezonowych grach wygrali z nami dwukrotnie. Wszyscy moi gracze wypełnili zadania taktyczne, zagrali z sercem i dziękuję im za to. Miałem dziś w rotacji zaledwie 8 zawodników ale oni dali z siebie wszystko. Nie mogłem skorzystać z Filipa Dylewicza gdyż jest kontuzjowany - powiedział po meczu trener Trefla Karlis Muiznieks.
Tabela po 3 kolejkach
Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny | Punkty | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Energa Czarni Słupsk | 3 | 3 | 0 | 262:214 | 6 |
2 | Zastal Zielona Góra | 3 | 3 | 0 | 240:198 | 6 |
3 | Asseco Prokom Gdynia | 3 | 2 | 1 | 230:200 | 5 |
4 | Anwil Włocławek | 3 | 2 | 1 | 227:221 | 5 |
5 | PBG Basket Poznań | 3 | 2 | 1 | 241:240 | 5 |
6 | Kotwica Kołobrzeg | 3 | 1 | 2 | 225:230 | 4 |
7 | Siarka Tarnobrzeg | 3 | 1 | 2 | 221:256 | 4 |
8 | Trefl Sopot | 2 | 1 | 1 | 160:135 | 3 |
9 | PGE Turów Zgorzelec | 2 | 1 | 1 | 149:156 | 3 |
10 | AZS Koszalin | 3 | 0 | 3 | 218:284 | 3 |
11 | Polpharma Starogard Gdański | 2 | 0 | 2 | 166:174 | 2 |
12 | Polonia Warszawa | 2 | 0 | 2 | 109:140 | 2 |
Tabela wprowadzona: 2010-10-25
Pozostałe mecze 3 kolejki TBL:
Siarka Tarnobrzeg - Asseco Prokom Gdynia 71:88 (21:18, 14:18, 13:22, 23:30), Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg 82:73 (29:16, 25:25, 8:20, 20:12), Anwil Włocławek - AZS Koszalin 89:82 (23:18, 23:27, 24:21, 19:16), PBG Basket Poznań - Zastal Zielona Góra 79:84 po dogr.(22:24, 19:17, 19:14, 12:17 d.7:12), w poniedziałek zagrają: PGE Turów Zgorzelec - Polonia Warszawa.