- 1 W Lechii znów o posadzie trenera (159 opinii)
- 2 Ile Wybrzeże wyda na sprzęt dla żużlowca? (17 opinii)
- 3 W Arce bez wolnego. Trener o punktach (24 opinie)
- 4 Trefl pracuje nad dwoma transferami (5 opinii)
- 5 10 lat od tragicznego wypadku kibiców (59 opinii)
- 6 Sport Talent. W rok przeszła do historii
Trener Pacesas był atakowany i sam atakował
Nie było niespodzianki w Sopocie. Koszykarze Asseco Prokomu utrzymali miano drużyny niepokonanej w PLK. W derbach Trójmiasta gdynianie pokonali Trefla 72:62 (17:23, 23:16, 14:13, 18:10), choć w drugiej kwarcie przegrywali już różnicą 14 punktów. Tomasa Pacesasa powitały nieprzychylne mu transparenty, a on sam po spotkaniu żartobliwie atakował prezydenta Sopotu. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z Hali 100-lecia.
TREFL: Kuzminskas 18, Kitzinger 11 (1x3) Kinnard 9 (2), Stefański 5, Hawkins 3 (1) oraz Kadziulis 8 (2), Ratajczak 8, Malesa, Hlebowicki.
ASSECO PROKOM: Burrell 20 (4), Logan 14 (2), Woods 11, Harrington 7, Hrycaniuk 6 oraz Varda 9, Kostrzewski 5 (1), Jagla, Łapeta, Zamojski, Seweryn.
Kibice oceniają
Trefl Sopot
-
4.73 (41 ocen)
-
Karlis Muiznieks (Trener)4.11 (18 ocen)
-
4.11 (28 ocen)
Suzuki Arka Gdynia
O tym, że nie będzie to mecz przyjaźni, a spotkanie derbowe o podwyższonej do maksimum dawce emocji przekonywał już transparent wywieszony przed halą. Była to parafraza reklamy telewizyjnej z powiedzeniem "Leo why?". Autor napisu teraz ówczesną odpowiedź Holendra przypisał Tomasowi Pacesasowi, szkoleniowcowi Asseco Prokomu.
W hali, wypełnionej do ostatniego miejsca, wywieszono zaś hasło znane już z derbów w Gdyni (wygrana Asseco Prokomu 84:78), kwestionujące mistrzostwo, które wówczas w przerwie o mały włos nie doprowadziło do potężnej bójki między publicznością.
Gdyńscy kibice bez żadnych transparentów, a z bębnami, flagami i w klubowych szalikach. Udostępniono im tradycyjny sektor dla przyjezdnych zespołów w rogu sopockiej hali.
Trefl rozpoczął w składzie Hawkins, Stefański, Kuzminskas, Kinnard i Kitzinger. Asseco Prokom odpowiedziało wyjściową piątką: Harrington, Logan, Woods, Burrell i Hrycaniuk. Tego dnia mistrzowie nie mogli skorzystać z Daniela Ewinga, który po meczu z Chimkami jest kontuzjowany.
Przy wznowieniu gry Burrell przeskoczył Kuzminskasa, ale piłka trafiła w ręce Hawkinsa. Rejestr punktowy otworzył Marcin Stefański w 2. minucie. Gdynianie nie trafiają rzutami za trzy. Spudłowali Burrell i Woods dwukrotnie. Dopiero w 3. minucie Qyntel zebrał piłkę po swoim niecelnym rzutem i wyrównał po "wsadzie".
W 3. minucie pierwsze prowadzenie Asseco Prokom po "trójce" Davida Logana na 5:4. Po chwili Adam Hrycaniuk dorzucić jeszcze punkt do przewagi, trafiając z wolnego.
Trybuny ponownie ucieszyły trzy punkty z rzędu Sauliusa Kuzminskisa oraz dwa trafione z wolnych Iwo Kitzingera, bo Trefl osiągnął przewagę 9:6.
W 7. minucie o przerwę prosił Pasesas. Kitzinger i Lewrance Kinnard dwa razy z rzędu przymierzyli za trzy, poprawiając rezultat na 15:8. Po powrocie do gry straty gości zmniejszył Radko Varda. Przy 19:14 dla miejscowych o czas dla nich poprosił Karlis Muiznieks.
Końcówka znów należała do Trefla. Najpierw Stefański, a równo z końcową syreną Kuzminskas ustalił wynik inauguracyjnej kwarty dla 23:17 dla gospodarzy.
Drugą kwartę doskonale rozpoczął Trefl. Trafił Kitzinger, a Kinnard poprawił "trójką" i przewaga sopocian przekroczyła 10 punktów (28:17). Amerykanin nie zwalniał tempa. W 12. minucie po wolnych podwyższył rezultat na 31:19.
W 13. minucie Stefański spudłował dwa wolne, ale po drugim piłkę zebrał i skutecznie dobił na 33:19 Łukasz Ratajczak. Dopiero wówczas "trójką" odpowiedział Ronnie Burrell, czym zdeprymował Trefla. Na rozegranie kolejnej akcji sopocianom było za mało 24 sekund, a na 33:24 wynik sprowadził Woods.
Pogoń gdynian zaczęła się na dobre. Znów za trzy trafił Burrell, a Adam Hrycaniuk wykorzystał jednego z dwóch wolnych i było już tylko 33:28 dla żółto-czarnych. W hali donośnie brzmiał doping "Asseco Prokom", a na parkiet wszedł Michał Hlebowicki, który wrócił do Sopotu po 10 latach przerwy.
To niewiarygodne jak szybko mistrzowie Polski doprowadzili do remis. W 16. minucie "trójkę" trafił Woods, a po kontrze Lorinzy Harringtona było już 33:33!
Co za mecz! Znów poderwali się sopocianie. Stefański punktował po wolnym, a Gintaras Kadziulis po wejściu na parkiet popisał się "trójką" na 37:33.
W 19. minucie był kolejny remis. Pod własnym koszem leżał Stefański, ale sędziowie pozwolili dograć akcję do końca. Po nieudanym rzucie za trzy Jan-Hendrika Jagly skutecznie dobił Hrycaniuk na 37:37.
Wygraną w pierwszej połowie mógł zapewnić Asseco Prokomowi Hrycaniuk, ale nie trafił żadnego z dwóch wolnych (bilans połowy centra w tym elemencie to 2/6). W odpowiedzi nie pomylił się Kuzminskas. Burrell zdążył jeszcze z "trójką", trzecią swoją już w tej kwarcie. Tym samym gdynianie prowadzili 40:39. Ostatni atak Mateusza Kostrzewskiego nie został uznany, choć goście kwestionowali, że z kosza wybita została piłka już opadająca.
Drugą połowę otworzyły punkty Kuzminskasa. W odpowiedział Burrell udowodnił, że przerwa w grze nie zaszkodziła jego skuteczności i trafił na 42:41, a po chwili dał "czapę" Kitzingerowi, który próbował wejść pod gdyński kosz.
Kuzimskas daje korzystny wynik Treflowi 43:42, a Loganowi przydarza się rzadki błąd "połowy". Ratajczak błyskawicznie to wykorzystuje, trafiając na 45:42. Niezawodny Kuzimskas poprawia na 47:42. To za wiele jak na nerwy Pacesasa, który w 25. minucie przerwał grę.
Po powrocie na parkiet Varda łokciem uderzył Stefańskiego, ale była tylko piłka z boku dla Trefla. Zemścił za kolegę się dopiero Cliff Hawkins, który trafił "trójką" na 50:42.
Gdynian do walki znów poderwał Burrell, przeprowadzając akcję 2+1 po faulu Kinnarda. Także on trafił na 50:47 w 28. minucie. Chwilę później był już remis po "trójce" Kostrzewskiego.
Nowy impuls sopocianom dał Kadziulis. Najpierw zablokował pod własnym koszem Logana, a po chwili sędziowie uznali jego rzut, choć piłkę z kosza wybijał Woods.
Pacesas znów dyskutował z sędziami, ale tak jak na zakończenie pierwszej połowy nic nie wskórał. Po trzech kwartach prowadziło jednak Asseco Prokom. Wynik na 54:52 ustalili Varda i Kostrzewski.
Początek czwartej kwarty rewelacyjny dla Trefla. Udana akcja Kitzinger, a po chwili Kadziulis za trzy i gospodarze objęli prowadzenie 57:54. Gdyński szkoleniowiec natychmiast wziął "czas". Po powrocie do gry straty zmniejszył Hrycaniuk.
W 33. minucie znów prowadzili goście. Tym razem po "trójce" Harringtona. Wyrównał Ratajczak, a w odpowiedzi trafił Woods. Na 4,5 minuty przed końcem grę przerwał Muiznieks.
Nic to nie dało. Burrell trafił jednego wolnego, a po zebraniu piłki po niecelnym drugiej próbie, piłka trafiła do Logana, który poprawił "trójką" na 65:59 dla mistrzów!
Na 2 minuty i 39 sekund przed końcem akcję 2+1 przeprowadził Kuzminskas po czwartym już tego dnia faulu Hrycaniuka. Jednak jako pierwszy po piątym przewinieniu parkiet opuścił Kinnard.
Na 88 sekund przed ostatnim gwizdkiem wynik na 67:62 dla gdynian poprawił Harrington, a trener Pacesas na ostudzenie emocji poprosił o przerwę. 53 sekundy do końca i decydujący cios zadał Burrell, trafiająć za trzy. Przy 70:62 sopocianie wzięli czas, a w hali było słychać tylko kibiców gdyńskich.
Po powrocie do gry za trzy nie trafił Hlebowicki, a Woods po asyście Logana jeszcze poprawił wynik. Ostatnia akcja należała do Burrella, który tym razem w obronie zatrzymał Hlebowickiego.
Tym samym Asseco Prokom wygrał 17 mecz w tym sezonie, a Trefl przegrał, wliczając w to Puchar Polski pięć z ostatnich sześciu spotkań. Sopocianie mogą pocieszać się tylko tym, że za nimi już spotkania z najlepszymi drużynami z poprzedniego sezonu i w następnych kolejkach o wygrane powinno być łatwiej.
Trenerski dwugłos po derbach:
Karlis Muiznieks: - Gratuluję rywalom wygranej, a mojej drużynie walki i gry w obronie. Natomiast w ataku to nie było to co planowaliśmy. Ponadto mieliśmy za dużo strat, w tym kilka w decydujących momentach meczu. Stawiałem dziś na Hlebowickiego, a nie na przykład Kowalczuka, bo Michał podpisał z nami kontrakt próbny na 3 tygodnie i musimy go sprawdzić w warunkach meczowych.
Tomas Pacesas: - Beniaminkowi należą się pochwały, bo okazał się waleczną drużyną. Był groźny, gdy miał siły. Dlatego cały czas mecz trzymał w napięciu.
Nas za bardzo rozluźniło ostatnie zwycięstwo w Eurolidze. Dlatego przegrywaliśmy aż różnicą 14 punktów. Tym większe uznanie dla zespołu, że potrafił wrócić do gry.
W końcówce zabraliśmy bardzo dobrze w obronie. Praktycznie przy pięciu ostatnich akcjach rywali nie pozwoliliśmy im oddać rzutu.
A tak na marginesie, to chyba niedługo nie będzie potrzebny w Treflu dyrektor sportowy, a może i trener, bo skład i taktykę będzie ustalać... prezydent Sopotu!
Ale to nie mojej zmartwienie. Teraz czekamy już tylko na jutrzejsze losowanie Euroligi. Nie chce wskazywać rywali, którzy nam odpowiadają lub nie, bo i tak o wszystkim rozstrzygnie gra podczas meczów.
Tabela po 17 kolejkach
1 | ASSECO PROKOM GDYNIA | 17 | 17 | 0 | 1519:1259 | 34 |
2 | Anwil Włocławek | 17 | 15 | 2 | 1408:1272 | 32 |
3 | Polpharma Starogard Gdański | 17 | 12 | 5 | 1264:1201 | 29 |
4 | PGE Turów Zgorzelec | 16 | 10 | 6 | 1312:1175 | 26 |
5 | AZS Koszalin | 17 | 9 | 8 | 1337:1315 | 26 |
6 | Znicz Jarosław | 17 | 9 | 8 | 1301:1298 | 26 |
7 | TREFL SOPOT | 17 | 9 | 8 | 1214:1215 | 26 |
8 | Polonia Azbud Warszawa | 17 | 8 | 9 | 1294:1295 | 25 |
9 | Energa Czarni Słupsk | 16 | 8 | 8 | 1223:1230 | 24 |
10 | Stal Stalowa Wola | 17 | 7 | 10 | 1299:1375 | 24 |
11 | PBG Basket Poznań | 17 | 5 | 12 | 1285:1391 | 22 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 17 | 4 | 13 | 1270:1369 | 21 |
13 | Polonia 2011 Warszawa | 16 | 2 | 14 | 1205:1370 | 18 |
14 | Sportino Inowrocław16 | 2 | 14 | 1159:1325 | 16 |
Pozostałe wyniki 17. kolejki:
AZS Koszalin - Energa Czarni Słupsk 82:94 (15:25, 28:29, 23:14, 16:26); Polpharma Starogard Gdański - Znicz Jarosław 90:76 (24:27, 14:26, 27:9, 25:14); Polonia Azbud Warszawa - Kotwica Kołobrzeg 88:79 (20:20, 15:20, 24:16, 29:23); Polonia 2011 Warszawa - Stal Stalowa Wola 56:76 (21:18, 12:20, 7:16, 16:22); PBG Basket Poznań - PGE Turów Zgorzelec 86:94 (15:20, 25:26, 21:18, 25:30); Sportino Inowrocław - Anwil Włocławek 73:84 (16:23, 19:11, 15:21, 23:29).
Opinie (190) ponad 50 zablokowanych
-
2010-01-17 17:44
Tylko Arka Gdynia !!! (11)
- 58 94
-
2010-01-17 17:52
(7)
typowy kibic arki, zamiast na meczu gardło zdzierać, na necie szczeka
- 30 13
-
2010-01-17 20:32
Czopie jestem w Zakopcu i ubolewan ze nie jestem na meczu ! (4)
- 7 14
-
2010-01-17 20:55
najlepiej już tam zostań i nie wracaj rolmopsie (1)
- 13 3
-
2010-01-17 21:37
TS
a co powiesz o zenujaco slabym "Lechia Gdansk" po meczu-takich oto macie kibicow.
Pozdrawiam=)- 3 3
-
2010-01-17 23:28
Zakopane 100% arka (1)
heh
- 3 7
-
2010-01-18 08:56
ZAKOPANA się pisze
- 5 0
-
2010-01-17 23:38
typowy kibic lechi, podszywa się za kibica TS albo Bałtyku! (1)
- 3 6
-
2010-01-17 23:52
typowy kibic arki
ty Bezdomny Dupku
- 5 2
-
2010-01-17 17:57
(1)
arka KORUPCJA Gdynia stały sponsor drużyny
- 24 15
-
2010-01-17 18:00
niestety w Sopocie się nie da kupić śledziki śmierdzące
- 15 12
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-01-17 17:45
Arka do kosza !
- 56 49
-
2010-01-17 17:53
czy to mecz koszykówki czy Derby Władców Północy ? (1)
Nie przenosić zadym z "aren Piłkarskich" na hale koszykówki.
Dać szanse kibolom na bijatykę...na stadionach piłkarskich.- 55 11
-
2010-01-17 20:08
dokładnie, miernoty piłkarskie, łyse dzieciaczki zajmijcie się swoim skopanym sportem i nie włazić na koszykarskie tematy. Nasze derby, nasza zabawa.
- 19 4
-
2010-01-17 18:04
żółto- niebiesko to będzie jak na Copa Cabanę pojedziecie piłki na turniej podawać i się przygłądać jak w piłę się gra
- 0 0
-
2010-01-17 18:06
Gdzie mozna obejrzec mecz? (2)
- 3 5
-
2010-01-17 18:13
w hali 100lecia
- 7 2
-
2010-01-17 18:19
tam
tvg
- 1 2
-
2010-01-17 18:07
to wspaniale że Gdynia buduje wielką ARKĘ (2)
wielka konsolidacja- piłka nożna, koszykówka, piłka ręczna, rygby, tenis. ARKA rozsławi Gdynie! może nawet będziemy mieli mistrza Polski we wszystkich dyscyplinach.
- 45 63
-
2010-01-17 20:24
Pomysl konsolidacji arki dobry, ale ta pompa cala w komentarzu niepotrzebna. Ludzie po co ty robicie taka glupia agresje ?
- 3 3
-
2010-01-17 21:23
po co sławić Gdynie?? jakie są śledzie każdy wie :)
- 6 3
-
2010-01-17 18:10
pojedziesz w świat i powiesz gdzieś "I'm from Gdynia" (7)
i usłyszysz "aa I know Arka Gdynia, tilko Arka Gdynia"
- 43 33
-
2010-01-17 18:20
(4)
to byłby wstyd przyznać się niestety czym więcej drużyn pod szyldem arka KORUPCJA Gdynia tym szybciej europa się od nas odwruci I`m from SOPOT (TREFL) SKS BAŁTYK GDYNIA
- 12 9
-
2010-01-17 18:22
ej (1)
sks tylko w internecie istniejecie.zawsze w cieniu Arki!!!
- 7 14
-
2010-01-17 20:38
A ty niby gdzie teraz zaistniałeś??
- 6 0
-
2010-01-17 19:03
"odwruci" hehe ty to chyba musiałeś skorumpować (1)
polonistkę, żeby zdac z klasy do klasy kupczyku sopocki.
- 7 8
-
2010-01-17 19:35
obojętnie jak pisane ale zapłacone
- 3 2
-
2010-01-17 18:28
Niestety usłyszysz raczej, gdzie to jest? A gdy będziesz to tłumaczył, to powiesz, że koło Gdańska. Prawda jest taka że Gdynia
poza Polską jest kompletnie nieznana.
- 14 5
-
2010-01-17 21:29
I nikt nie będzie wiedział
skąd przybyłeś....
- 3 1
-
2010-01-17 18:18
ojacie (1)
Wielka Gdynia,wolny Gdańsk.Cała prawda.
- 25 25
-
2010-01-18 08:18
a w czym ta Gdynia jest wielka??
i gdzie by była, gdyby nie Gdańsk??
prawda boli czasami...- 2 1
-
2010-01-17 18:31
(1)
WIELKI SOPOT 23:17 TO ROZGRZEWKA TREFLA.PO DRUGIEJ ŚLEDZIE DO DOMU POJADĄ
- 14 24
-
2010-01-17 20:34
I CO POJECHALI ?? .... Z SOPOTU !
- 2 4
-
2010-01-17 18:32
(1)
Kogo nie pytam o zmiany nazw klubów w Gdyni na jedną nutę pod tytułem Arka to jest 50/50. Zyskają inne kluby trójmiejskie.
A fanatycy Lechii powiększą swoje zdobycze o flagi i szaliki :). Będzie się działo!- 18 18
-
2010-01-17 21:39
"fanatycy"
dobre sobie...
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.