- 1 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (20 opinii)
- 2 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (84 opinie)
- 3 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (242 opinie)
- 4 Euro tym razem ominie Trójmiasto (14 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Kapitan żużlowców z motywacją od kibiców (21 opinii)
Dlaczego koszykarskie derby były słabe? Jakie wnioski przed wyjazdową niedzielą?
W 25. kolejce koszykarskiej Energa Basket Ligi trójmiejskie zespoły zagrają w niedzielę na wyjeździe. O 17 Asseco Gdynia zmierzy się w Zielonej Górze z mistrzem kraju - Stelmetem BC, a godzinę później Trefl Sopot rozpocznie mecz w Lublinie z TBV Startem. Obie drużyny do tych trudnych starć przystąpią zaledwie trzy dni po derbach Trójmiasta. Czwartkowe spotkanie mogło zadowolić kibiców pod kątem emocji, ale brakowało w nim koszykarskiej jakości. Dlaczego?
Typowanie wyników
Jak typowano
63% | 213 typowań | TBV Start Lublin | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
37% | 125 typowań | TREFL Sopot |
Jak typowano
96% | 350 typowań | Stelmet BC Zielona Góra | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
4% | 13 typowań | ASSECO Gdynia |
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU TREFL - ASSECO I OCEŃ GRACZY OBU DRUŻYN
Trefl Sopot pokonał Asseco Gdynia 66:59, choć jeszcze na minutę przed końcem prowadził różnicą zaledwie dwóch punktów. Fani obu drużyn nie mogli się więc nudzić, ale obserwatorzy byli zgodni - pod względem sportowym to były jedne z najsłabszych Derbów Trójmiasta w historii. Podobne odczucia mieli uczestnicy tego spotkania.
- Dla koneserów koszykówki nie był to zbyt ciekawy mecz, ale kibicom dostarczył wielu emocji - ocenia Marcin Kloziński, trener Trefla Sopot.
Niefunkcjonujący liderzy
- Dzisiaj dwa nasze filary nie funkcjonowały. Filip Dylewicz miał 0/10 z gry, a Obie Trotter - 2/10. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać całą drużyną, a nie tylko pojedynczymi graczami i wygraliśmy mimo niefunkcjonujących liderów - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Kolenda.
19-latek bezkompromisowo ocenił doświadczonych kolegów, ale trudno dyskutować z faktami. Dylewicz i Trotter przez cały mecz zawodzili rzutowo. Dołożyli za to odpowiednio dziewięć zbiórek i osiem asyst.
Świetnym podsumowaniem derbów jest też statystyczny wynik Jakuba Garbacza. Rzucający Asseco w ostatnich dwóch spotkaniach swojej drużyny zdobywał 29 i 28 punktów, trafił siedem "trójek" przeciwko liderowi z Włocławka i w Ergo Arenie chciał zapewne podtrzymać swoją świetną dyspozycję. Garbacz wprawdzie zdobył 12 punktów, czyli wyrobił swoją normę z sezonu, ale cały dorobek uzbierał... z rzutów wolnych. Na linii był perfekcyjny, ale z gry nie trafił ani jednej z siedmiu prób.
PRZECZYTAJ NASZĄ ROZMOWĘ Z JAKUBEM GARBACZEM
Przełamać nie mogli się też inni strzelcy gdynian. Krzysztof Szubarga trafił dwa z dziesięciu rzutów, Przemysław Żołnierewicz - dwa z siedmiu, a podkoszowi Dariusz Wyka i Mikołaj Witlinski zakończyli spotkanie ze skutecznością odpowiednio 25 i 22 proc.
- Musimy zrozumieć, że czasami piłka nie wpada i wtedy trzeba wjechać na siłę pod kosz i zdobyć punkty, tak jak zrobił Michał Kolenda czy inny zawodnicy Trefla - komentuje Przemysław Frasunkiewicz, trener Asseco.
Chaos i brak gry zespołowej
Mimo że piłka nie wpadała do kosza, obie drużyny nie przestawały rzucać z dystansu. Asseco zza łuku oddało 33 rzuty, Trefl - 26. Dla jednych i drugich był to najgorszy mecz jeśli chodzi o skuteczność za trzy w tym sezonie - 19 proc. drużyny z Sopotu i 18 proc. gdynian.
Zawodnicy wykonywali kolejne próby, bo brakowało pomysłów na inne rozegranie akcji ofensywnych. Szwankowała zespołowość. Asseco zgromadziło tylko siedem asyst, Trefl - 11, ale osiem z nich uzbierał sam Trotter. Zespół trenera Frasunkiewicza popełnił 18 strat, najwięcej w sezonie, a Trefl, gubiąc piłkę 11 razy, był tylko nieznacznie lepszy. Podania w aut, błędy kroków, faule ofensywne i rzuty, które ledwo dotykały tablicy - to wszystko nie wpływało pozytywnie na ocenę tego widowiska.
- Drużyna z Sopotu załatwiła nas naszą bronią. Od czwartej-piątej minuty pierwszej połowy podnieśli intensywność gry, bronili na pograniczu faulu. Pękliśmy i zrobiliśmy krok do tyłu. Nasza nieskuteczność w rzutach z obwodu była spowodowana tym, że byliśmy przestraszeni. Spodziewaliśmy się chyba, że ten mecz będzie łatwy po dwóch zwycięstwach z trudnymi przeciwnikami i dostaliśmy kolejną lekcję - ocenia Frasunkiewicz.
Przytłoczeni publicznością
Czym przestraszeni mogli być koszykarze? Nowością dla nich było zapewne rozgrywanie meczu przy tak dużej liczbie widzów. Według oficjalnych raportów w Ergo Arenie pojawiło się 3861 osób. Na żywo wydawało się wręcz, że jest ich jeszcze więcej. Tego samego zdania był trener Trefla.
- Sam wprowadziłem sto osób tyłem, więc myślę, że było około czterech tysięcy - śmiał się po meczu Kloziński.
FREKWENCJA I TAK BYŁA NIŻSZA NIŻ PRZED KILKOMA LATY. DYLEWICZ I FRASUNKIEWICZ PRÓBUJĄ ODPOWIEDZIEĆ, DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE
Sopocki szkoleniowiec dziękował fanom swojego zespołu, ale faktem jest, że ani Trefl, ani Asseco nie występowały przed tak liczną publicznością od października 2015 roku. Zwykle ligowe spotkania drużyn z Sopotu i Gdyni śledzi ok. 1,5 kibiców, więc tak znaczący wzrost mógł dodatkowo utrudniać dobre wejście w mecz i podwyższać presję.
Duża stawka
Ta i tak była spora. Mecz Trefla z Asseco był nie tylko starciem o umowną, koszykarską dominację w Trójmieście. To było przede wszystkim bardzo istotne spotkanie w kontekście awansu do play-off. Przed meczem obie ekipy miały taką samą liczbę porażek, a sopocianie wyprzedzali rywali w tabeli tylko dlatego, ze rozegrali o jeden mecz więcej. W przypadku zwycięstwa zespół z Gdyni przeskoczyłby więc w stawce lokalnego przeciwnika.
Tak się jednak nie stało. Ze stawką meczu lepiej poradził sobie Trefl i teraz to on plasuje się na szóstej pozycji. Obie drużyny wciąż mają szansę na grę w play-off, jednak muszą jednak wystrzegać się takich błędów, jakie popełniały w Derbach Trójmiasta.
Asseco do Zielonej Góry, Trefl do Lublina
Obie trójmiejskie ekipy nie mają dużo czasu na regenerację po derbach. W 25. kolejce jednych i drugich czekają trudne przeprawy. Asseco przed dwoma tygodniami wygrało na wyjeździe z liderem, Anwilem Włocławek. By wciąż myśleć o czołowej ósemce, gdynianie znów muszą sprawić sensację i zwyciężyć na terenie mistrza Polski, Stelmetu BC Zielona Góra.
- Nadal mamy szanse, by znaleźć się w play-off, ale trudno powiedzieć, ile meczów trzeba jeszcze wygrać, bo wszystko zmienia się co kolejkę. W tabeli jest duży tłok, faworyci rozdają punkty. Nikt nie liczył na to, że wygramy we Włocławku, ale po meczu z Treflem z wyliczeń wynika, że znów mamy mecz do tyłu - zauważa Frasunkiewicz.
Sopocianie w niedzielę zagrają w Lublinie z balansującym na granicy play-off TBV Startem. Zwycięstwo da im bilans 16-11 i pozwoli umocnić się na szóstej pozycji w Energa Basket Lidze. Przegrana może znów wypchnąć ich poza czołową ósemkę.
- To taki moment sezonu, w którym każdy jest zmęczony. Start w tym tygodniu grał w Szczecinie, więc też musi się szybko zregenerować. Po meczu z Asseco była radość, ale trzeba szybko wyczyścić głowy, bo w niedzielę czeka nas kolejny mecz o wszystko. Mimo serii zwycięstw nasza sytuacja wcale nie jest kolorowa. Wierzę jednak, że Aleksander Walda i Tobiasz Grzybczak sprawią, że nasi zawodnicy w niedziele będą jak nowi i zabiegają rywala - deklaruje Kloziński.
Tabela po 25 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | Wsp. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 26 | 22 | 4 | 2242:1892 | 48 | 0.846 |
2 | Stelmet Enea BC Zielona Góra | 25 | 17 | 8 | 2126:1914 | 42 | 0.680 |
3 | Polski Cukier Toruń | 28 | 19 | 9 | 2366:2129 | 47 | 0.679 |
4 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 27 | 18 | 9 | 2143:1988 | 45 | 0.667 |
5 | MKS Dąbrowa Górnicza | 27 | 17 | 10 | 2186:2068 | 44 | 0.630 |
6 | Rosa Radom | 28 | 17 | 11 | 2320:2215 | 45 | 0.607 |
7 | TBV Start Lublin | 25 | 14 | 11 | 2035:2012 | 39 | 0.560 |
8 | Trefl Sopot | 27 | 15 | 12 | 2165:2091 | 42 | 0.556 |
9 | Asseco Gdynia | 26 | 14 | 12 | 2127:2142 | 40 | 0.538 |
10 | King Szczecin | 28 | 15 | 13 | 2317:2263 | 43 | 0.536 |
11 | PGE Turów Zgorzelec | 28 | 14 | 14 | 2341:2374 | 42 | 0.500 |
12 | Polpharma Starogard Gdański | 27 | 13 | 14 | 2129:2094 | 40 | 0.481 |
13 | AZS Koszalin | 28 | 11 | 17 | 2229:2385 | 39 | 0.393 |
14 | GTK Gliwice | 28 | 10 | 18 | 2206:2375 | 38 | 0.357 |
15 | Miasto Szkła Krosno | 27 | 8 | 19 | 2101:2269 | 35 | 0.296 |
16 | Legia Warszawa | 27 | 3 | 24 | 2000:2378 | 30 | 0.111 |
17 | Czarni Słupsk | 32 | 5 | 27 | 1463:1907 | 24 | 0.156 |
W rundzie zasadniczej każdy gra z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. 26 stycznia 2018 roku Czarni Słupsk wycofali się z rozgrywek ze względu na problemy finansowe. Mecze rozegrane przez tę drużynę zostały zaliczone do tabeli, a nieodbyte zweryfikowane jako walkowery i od 19. kolejki dodane do tabeli.
Wyniki 25 kolejki
- Stelmet BC Zielona Góra - ASSECO GDYNIA 86:93 (25:23, 19:20, 20:30, 22:20)
- TBV Start Lublin - TREFL SOPOT 84:72 (22:18, 26:17, 15:19, 21:18)
- AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 82:80 (20:11, 26:22, 19:28, 17:19)
- Czarni Słupsk - MKS Dąbrowa Górnicza 0:20 (walkower)
- Rosa Radom - Miasto Szkła Krosno 92:80 (25:19, 30:15, 23:30, 14:16)
- Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 101:105 (26:25, 22:36, 18:20, 35:24)
- Polski Cukier Toruń - GTK Gliwice 117:65 (21:14, 29:17, 30:19, 37:15)
- King Szczecin - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 77:82 (23:19, 21:24, 17:20, 16:19)
- TBV Start Lublin - Anwil Włocławek (przełożony na 5.04)
- Zaległy mecz z 4. kolejki:
- Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański 83:62 (19:20, 35:8, 10:18, 19:16)
- Zaległy mecz z 23. kolejki:
- BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - GTK Gliwice 96:94 (23:27, 34:31, 18:22, 21:14)
- Awansem z 28. kolejki:
- King Szczecin - Polski Cukier Toruń 77:89 (24:20, 15:22, 13:17, 25:30)
Kluby sportowe
Opinie (11) 1 zablokowana
-
2018-03-24 16:13
)
Żołnierz bierz się za rzuty wolne,bo nie dorzucać do obręczy to trochu żenada...coś jak Shaq za młodych lat.Derby cieńkie,nie Ci gracze,skuteczność marna.Gdzie czasy ś.p.Wójcika i reszty mistrzów.
- 11 0
-
2018-03-24 17:02
Bo poziom koszykówki w Polsce jest beznadziejny
- 15 0
-
2018-03-24 17:35
Łukasz Kolenda nie tylko dobrze zagrał , ale potrafił szczerze podsumować kolegów na konferencji. Mocna psycha w sporcie to podstawa. Dopinguję AG , ale trzymam kciuki za karierę Kolendy, bo ktoś musi grać w tej naszej "amerykańskiej" reprezentacji. Poza tym liczę, że PLK i Polsat "odpowiednio" docenią "zaangażowanie" większości zawodników obu drużyn tej czwartkowej żenady. P.S. Śmigielski był liderem drużyny w 1-ej lidze i tam powinien pozostać. Zaryzykuję tezę, że on nigdy nie będzie grał na wysokim poziomie mając w drużynie rolę drugo/trzecio planową. Widać to po jego próbach zagrań, których technicznie nie jest w stanie wykonać. Ambicja czasem bywa zgubna...
- 8 0
-
2018-03-24 18:16
wg Franza przestraszyli się? hahahaahahahaahahahahaha to w zielonej niech lepiej nie wychodzą na parkiet tylko niech oddadzą walkowera hahahahahahhaahahahaaaaa
- 10 1
-
2018-03-24 19:34
(1)
Tak slabego poziomu ligi nie bylo od kilkudziesieciu lat. Po co pisac bzdurne artykuły, skoro fakty sa oczywiste. To co prezentuje swoją "grą" np. Stefański, zaprzecza szukaniu jakiejkolwiek jakosci gry. Kpina z kibiców, no ale wybory tuż tuż.
- 6 6
-
2018-03-24 20:24
Stefański wykonuje dobra robotę pod koszem, zastawia i wymusza faule w ataku przeciwników, nawet wolne poprawił, rzuca je lepiej od wielu zawodników asseco
- 6 4
-
2018-03-24 20:59
Stefanski ma taka role w maczach
- 3 4
-
2018-03-24 21:49
dlaczego kibice nie chodzą na derby Trójmiasta.... (3)
- 4 0
-
2018-03-24 22:50
Bo się boją
- 0 0
-
2018-03-25 00:36
Mecz o godzinie 18 w Czwartek
- 5 0
-
2018-03-25 04:42
bo nie ma czego oglądać
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.