- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (210 opinii) LIVE!
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (72 opinie)
- 3 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (3 opinie)
- 4 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (25 opinii)
- 5 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (101 opinii)
- 6 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany (4 opinie)
Trefl stawia na Michalaka
Trefl Sopot
W czterech ostatnich spotkaniach koszykarzy Trefla Sopot Michał Michalak wychodził w pierwszym składzie swojego zespołu. Po raz pierwszy trener Mariusz Niedbalski wystawił obrońcę w wyjściowej piątce podczas ćwierćfinału Pucharu Polski przeciwko Anwilowi Włocławek i od tego czasu 20-latek gra od pierwszych minut. Jego rola w zespole wicemistrzów Polski wzrosła wraz z odejściem Przemysława Zamojskiego. - Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i staram się to w pełni wykorzystać, mówi utalentowany zawodnik, któremu marzą się występy w pierwszej reprezentacji Polski.
Michał Michalak do Trefla trafił latem ubiegłego roku z ŁKS Łódź, w którym spędził zaledwie pół sezonu po odejściu z AZS Politechniki Warszawskiej. Okrzyczany jednym z największych talentów w polskiej koszykówce rzucający obrońca jak na razie wystąpił we wszystkich dotychczasowych trzydziestu spotkaniach Trefla w tym sezonie (łącznie z rozgrywkami Euro Cup i krajowym pucharem).
Jego średnie zarówno pod wodzą trenera Żana Tabaka jak i obecnego szkoleniowca Mariusza Niedbalskiego są bardzo zbliżone - u obu grywa w lidze po około 13 minut w spotkaniu zdobywając średnio po niespełna 6 punktów. To jednak dopiero u tego drugiego doczekał się wystawienia w pierwszej piątce.
Niedbalski podobnie jak wcześniej Tabak, jest świadom mankamentów w grze 20-latka szczególnie jeśli chodzi o postawę w defensywie, ale nie przeszkadza mu to by stopniowo zwiększać liczbę minut spędzanych przez niego na parkiecie. W wyjściowym składzie szkoleniowiec zdecydował się wystawić Michalaka podczas ćwierćfinałowego meczu Pucharu Polski z Anwilem Włocławek (przeczytaj relację).
Michał w ciągu rekordowych dla niego 20 minut spędzonych na parkiecie zdobył tylko 5 punktów, ale w półfinale przeciwko PGE Turowowi Zgorzelec Niedbalski postawił na niego po raz kolejny tym razem dając mu 25 minut. Obrońca odpłacił się notując najlepsze spotkanie w sezonie (13 pkt i 6 zbiórek). W pierwszej piątce wyszedł również w zwycięskim finale przeciwko AZS (6 pkt i 4 zb. w ciągu 16 min).
Przygoda z pierwszą piątką nie ograniczyła się tylko do rozgrywek pucharowych. Michał pojawił się w niej także podczas ostatniego ligowego meczu z Anwilem (przeczytaj relację) i zaliczył trzeci najdłuższy występ w barwach Trefla (drugi zagrał w ramach Euro Cup w Doniecku, gdzie spędził na parkiecie nieco ponad 21 minut) notując przy okazji 10 pkt i 5 zbiórek.
- Zawsze gra się łatwiej, gdy zawodnik wie, że trener na niego stawia i daje pewną swobodę. Należy jednak pamiętać, że na takie coś trzeba sobie zapracować. Cieszę się, że mogę więcej i mam nadzieję, że tak będzie dalej, a ja wykorzystam swoją szansę - mówi sopocki koszykarz.
przed odejściem Przemysława Zamojskiego z Trefla: 12.7 min i 5.4 pkt na mecz (13 spotkań)
po odejściu Przemysława Zamojskiego: 17.2 min i 6.5 pkt na mecz (11 spotkań)
ogółem: 14.8 min i 5.9 pkt na mecz (24 spotkania)
Michalak ma świadomość, że jego sportowy awans jest związany z opuszczeniem zespołu przez Przemysława Zamojskiego, którego odejście dało więcej przestrzeni na "dwójce" właśnie jemu oraz Piotrowi Dąbrowskiemu. Koszykarz przyznaje, iż wcześniej nie niecierpliwił się i czekał na swój moment.
- Trener Tabak, z którym rozpoczynaliśmy sezon to szkoleniowiec z bardzo mocnym charakterem. Potrafił wyznaczyć nam role. Każdy doskonale wiedział co ma robić na boisku i tak jest dalej, choć mamy nieco inny skład personalny. Odszedł od nas Przemek i na skutek tego moja liczba minut trochę wzrosła, a wraz z nią moja pewność siebie - twierdzi Michalak.
Progres w grze zawodnika żółto-czarnych jest widoczny, ale zdaniem ekspertów wciąż nie wykorzystuje on pełni swojego potencjału, a Trefl powinien poszukać wzmocnienia na pozycjach 2-3. Obrońca ma jednak nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy na treningach i zaufaniu trenera Niedbalskiego wkrótce osiągnie poziom, który otworzy mu drzwi do pierwszej reprezentacji kraju.
- Gra w kadrze jest ogromnym zaszczytem i jak chyba każdy zawodnik marzę o tym. Ciężko pracuję nad tym by rozwijać się i w przyszłości miejmy nadzieję, odgrywać istotną rolę w kadrze. Kiedy? Czas pokaże. Wiem, że trener Dirk Bauermann ma mnie na oku. Pozostaje mi cały czas pracować nad tym, aby być lepszym koszykarzem i zasłużyć sobie na takie wyróżnienie - mówi 20 latek.
Kluby sportowe
Opinie (10) 3 zablokowane
-
2013-02-21 18:49
:)
brawo michal i aby tak dalej
- 39 1
-
2013-02-21 19:39
Tak Chłopaku, rozwijaj sie tak dalej a będzie dobrze.
Nie tylko Dirk Bauermann Cię zauważył, kibice również doceniają to co robisz na parkiecie.
Pozdrawiam.- 42 2
-
2013-02-21 19:56
Michał - trzymamy kciuki
Szkoda,ze wzorem NBA nie zrobili meczu wschodzących gwiazd a tylko nasze gwiazdki kontra Czesi.Szkoda.Popieram naszych Polskich perspektywicznych koszykarzy . Takim jest właśnie Michalak.
- 39 2
-
2013-02-22 10:57
numer zobowiazuje :D
- 10 2
-
2013-02-22 12:07
Nawet trochę podobny do Frederica Michalaka z Francji.
Może jakaś dalsza rodzina?
- 6 4
-
2013-02-22 23:14
Pamietaj
Komu wszystko zawdzieczasz
- 2 3
-
2013-02-22 23:44
slaby jestes (1)
Nie dorastasz do piet Zamojskiemu. Niebawem derby i pokaze Ci jak sie GRA :D
- 3 6
-
2013-02-23 18:37
Zamojski, trenuj a nie spamujesz...
- 5 2
-
2013-02-23 13:02
ble (1)
a kto myslal, ze chodzilo o megagwiazde brembleya ha ha
- 2 5
-
2013-02-23 18:38
W TBL nie ma żadnej megagwiazdy więc o co chodzi? Jesteś osamotniony.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.