- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (178 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (39 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (21 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (17 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (9 opinii)
Asseco Arka Gdynia - Polski Cukier Toruń. Przemysław Sęczkowski: Poskładamy się
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Asseco Arka Gdynia 7 lutego, w niedzielę o godzinie 19:30 zmierzy się u siebie z drużyną Polski Cukier Toruń. Zwycięzca na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego praktycznie zapewni sobie utrzymanie w koszykarskiej elicie, gdyż z Energa Basket Ligi zdegradowana zostanie tylko najsłabsza zespół w tabeli. - Wspieram drużynę w tym trudniejszym momencie i wierzę, że jakoś się poskładamy - mówi nam prezes klubu, Przemysław Sęczkowski.
Typowanie wyników
Jak typowano
60% | 130 typowań | ASSECO ARKA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
40% | 87 typowań | Polski Cukier Toruń |
Damian Konwent: Jest pan spokojniejszy o utrzymanie po ostatnim zwycięstwie w Dąbrowie Górniczej?
Przemysław Sęczkowski: Jeszcze nie jest ono zagwarantowane w 100 procentach, ale wygrana na pewno pozytywnie wpłynęła na zespół po serii porażek. W tak trudnej sytuacji pozwala odzyskać wiarę we własne umiejętności i to, że możemy być górą. Wspieram drużynę w tym trudniejszym momencie i wierzę, że jakoś się poskładamy.
Adam Hrycaniuk powołany do reprezentacji Polski
Dużo gratulacje otrzymał także Piotr Blechacz. Czy powierzenie misji utrzymania drużyny 31-latkowi było trudną decyzją?
Rozmawiałem z zawodnikami, zwłaszcza z tymi z największym doświadczeniem. Spytałem czy uważają, że całkowicie nowy trener lepiej wstrząsnąłby drużyną i byłby lepszy od kogoś, kto zna system i zespół. Praktycznie wszyscy stwierdzili, że lepsza byłaby kontynuacja. Dlatego podjęliśmy próby namówienia Piotra Blechacza, by został i poprowadził drużynę w takim składzie jaki znał od początku sezonu.
Czy to zmiana trenera spowodowała zmianę koncepcji i pozyskanie Karlo Vragovicia?
Koncepcji nie zmieniliśmy i nie zmieniamy. Wszystkie pytania czy sugestie kibiców na forach nie skłoniły nas do tego. Chcemy być drużyną stworzoną i zbudowaną z polskich zawodników, z polskim trenerem, tak długo jak jest to możliwe. W grudniu zostaliśmy dotknięci kontuzjami i chyba nikt nie pamięta czegoś podobnego, by jednym momencie z gry wypadło tylu kluczowych graczy. Nawet gdybyśmy chcieli i mieli finanse w tym i tak okrojonym budżecie, nie było możliwości pozyskania Polaka, który pozwoliłby spełnić wariant minimum, czyli utrzymanie. Wypadkową tego jest Karlo Vragović.
MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Arka Gdynia 78:80. Relacja, możliwość wystawienia ocen koszykarzom i trenerowi
Chorwat dołączył niedługo po odejściu Przemysława Frasunkiewicza. Złośliwi powiedzą, że to z tego tytułu znalazły się pieniądze na transfer.
Nie. Od samego początku chcemy być drużyną złożoną z polskich, zwłaszcza młodych zawodników, by pokazać i dać szasnę tym, którzy nie mają jej często w innych klubach. Budżet był i jest ograniczony, a pensja trenera Frasunkiewicza nie pozwoliła na zatrudnienie obcokrajowca. To nie budżet, jaki posiadał Asseco Prokom Gdynia, ale to nie tak, że nie próbowaliśmy kogoś dokupić, by nie mieć problemu z utrzymaniem. Doszło do takiej sytuacji i trzeba było coś zrobić.
Mówi pan, że nie ma pieniędzy, ale wcześniej zapewniał też, że do końca sezonu będą grali tylko Polacy.
Sytuacja z Karlo Vragoviciem może dać powód, by powiedzieć, że nie miałem racji i złamałem słowo. Zakontraktowaliśmy obcokrajowca, ale widzimy, jakie jest pustkowie w kwestii polskich graczy. W długim terminie chcemy wyszkolić ich jak najwięcej, by nie było jak kiedyś. Nie brakowało opinii, że Polacy nie grają, bo są obcokrajowcy, trener chce mistrzostwo Polski, play-offy czy cokolwiek. Szanuję to, co robią inne kluby i każdy ma swoją politykę. My jesteśmy na takim etapie rozwoju klubu, że nie zawalczymy o medal, ale przynajmniej realizujemy część strategii, którą założyliśmy. Najlepiej oddaje to przykład Marcela Ponitki. Pokazał się w Eurocupie, w drużynie mistrza Polski i trafił do Parmy Perm.
Czyli ten jeden transfer nie oznacza zmiany koncepcji?
Oczywiście. Historii jest więcej, ale najważniejsze, że ci sami koszykarze byli kiedyś dziećmi, którzy fascynowali się grą naszych zespołów w Europie, meczami z CSKA Moskwa czy Realem Madryt, marzyli o tym samym i to się spełniło. To jest nasza filozofia - wyszkolić jak najwięcej zawodników, by zdobyli doświadczenie i umiejętności, a następnie cieszyć się, że grają topowych europejskich klubach. Szukanie i kombinowanie z obcokrajowcami tylko po to, by coś wygrać... To nie Asseco Prokom Gdynia. To nie te czasy, inny klub. Już chyba udowodniliśmy kibicom, zawodnikom i sobie, że niejedno mistrzostwo Polski zdobyliśmy i pokazaliśmy się na arenie międzynarodowej. Po prostu jesteśmy na innym etapie funkcjonowania.
Karlo Vragović "odpalił" w Asseco Arce Gdynia
Wolnym graczem od dawna był Kyndall Dykes. Istniała szansa na jego na jego powrót?
Dużo rozmawialiśmy trenerem Frasunkiewiczem. Razem budowaliśmy drużynę i od początku ustaliliśmy, że będą to Polacy. Skoro sobie to założyliśmy, to nie można było tej filozofii wywracać do góry nogami. Bardzo lubię Kyndalla i miło współpracowało nam się w poprzednim sezonie, ale tu nie chodzi o niego. Równie dobrze mogliśmy powiedzieć sobie, że zamykamy strategię i ściągamy jeszcze trzech innych koszykarzy po to, by wygrać nie jeden, a więcej meczów. Oczywiście można było to zrobić, ale nie taka koncepcja przyświeca klubowi.
Z trenerem Frasunkiewiczem pożegnaliście się w zgodzie?
Tak, absolutnie.
Piotr Blechacz: Utrzymać się w Energa Basket Lidze - wywiad
Trener powróci do Gdynia Areny w połowie marca. Czy spotkanie Asseco Arki z Anwilem będzie okazją do oficjalnego pożegnania i podziękowania za ostatnie lata?
Myślę, że zostawimy to na koniec sezonu. To jest na tyle specyficzny czas, że robienie jakichś większych podziękowań, integracji, nie ma sensu. Warto spotkać się z kibicami, dziennikarzami, opinią, a obecnie to trudne do zrealizowania. Wszystkie tego typu wydarzenia zostawimy, aż sytuacja z pandemią się uspokoi, byśmy mogli się spotkać, a nie przy pustej hali, nawet przy zachowaniu reżimu sanitarnego.
Wywiady
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (65) 4 zablokowane
-
2021-02-06 15:26
(2)
Ważne że została kasa dla Małgosi i czirliderek zatrudnionych w Asseco.
- 17 0
-
2021-02-06 17:02
(1)
Jest jeszcze niezatapialny Tymański
- 5 3
-
2021-02-06 18:29
I czarna teczka Tymińskiego
- 6 0
-
2021-02-06 15:27
To prezesikowi życzę powodzenia. Przy pustej hali jego polski skład będzie grał. Drewna Hrycaniuka nikt nie chce ogladac
- 12 1
-
2021-02-06 17:07
Nasz zespol to druzyna z historia, tradycja i honorami. Skaza nanaszej godnosci zapisze sie tylko ten okres prowadzony przez frasunkiewicza. Jeszcze nigdy w naszej historii nie bylo tylu kompromitujacych porazek, ktore zapewnil nam frasunkiewicz. Oby teraz wszystko juz szlo w dobrym kierunku. Zawodnikow mamy naprawde dobrych.
- 3 11
-
2021-02-06 18:36
Dzis znow ten smieszny niby trener pokazuje na co go stac. Astoria jest slaba, ale keczupy majac frasunkiewicza to po prostu teraz zespol do bicia. Wstyd odszedl z Gdyni do Wloclawka, gratulujemy ha ha
- 6 5
-
2021-02-06 19:30
Niedobrze mi się robi jak czytam tego typa. (2)
Kogo interesuje ogrywanie młodzieży? Na pewno nie kibiców, kibice chcą mieć drużynę walczącą o jak najwyższe cele, złożoną z jak najlepszych graczy a nie szkółkę dla zawodników którzy jak już się czegoś nauczą to uciekają.
A dla kogo jest sport zawodowy? Dla kibiców. Bez kibiców istnienie zawodowego sportu nie ma sensu.
Poważnie ktoś po meczu przegranym ponad 30pkt się pociesza-ale Ponitka się u nas rozwinął i teraz gra w Parmie Perm? Really?????
Ten człowiek minął się z powołaniem. Może powinien zostać prezesem jakiegoś osiedlowego klubu skoro tak bardzo lubi rozwijać młodzież.
Facet jest po prostu zwykłym nieudacznikiem który nie potrafi zorganizować złotówki poza tym co daje miasto oraz firma Asseco i swoją nieudolność próbuje przykryć strategią.
I co w przyszłym roku to samo? Z tym że wiadomo że odejdą ci najlepsi-Hrycaniuk, Wołoszyn, karierę pewnie skończy Szubarga.
I co bilans 0-30 ma być bo prezes nieudacznik chce grać polską młodzieżą?- 16 0
-
2021-02-06 20:01
Pełna zgoda ale nie pisz o Hrycaniuku najlepszy. To drewno co od parkietu się nie potrafi oderwac
- 1 5
-
2021-02-06 20:22
ale przecież nie tak dawno temu ten człowiek twierdził że kibicom taki skład się podoba i wspierają go na maxa heheheheee
- 2 0
-
2021-02-06 19:38
(2)
frasunkiewicz znow udowodnil, ze nie nadaje sie na trenera. Ma taki mocny sklad a zespol wyglada jak z ligi okregowej. Gdzie keczupy mialy oczy podpisujac z nim kontrakt? Czemu kibice we wloclawku jeszcze akceptuja takie ponizanie zespolu?
- 3 6
-
2021-02-06 19:58
Frasunkiewiczu w Gdyni już nie ma a ty dalej o nim
- 3 3
-
2021-02-07 13:36
Chyba przeleciał ci narzeczoną, a może żonę ? I dobrze by zrobił, chyba,że nic nie warta?
- 0 1
-
2021-02-06 19:41
Biała kartka
Napisz Człowieku wypowiedzenie i odejdź . Załóż UKS i się ciesz postępami młodzieży . Masz rozwijać Klub a nie być , być to może nawet Vacat. Mniej nie zrobi a będzie tańszy .
- 11 1
-
2021-02-06 20:51
Jeszcze chodząc na mecze , widząc ciągle zadowoloną minę prezesa nawet przy porażkach zastanawiałem się o co człowiekowi chodzi. Do dziś tego nie wiem. Ten wywiad niczego nie rozjaśnia, jedynie utwierdza mnie w przekonaniu o jakiś kompletnym braku kierunku dla klubu , braku planu , braku ambicji, braku wyobraźni. Jeżeli prezes pochodziłby z włocławka zaryzykowałbym twierdzenie, że to jakieś niszczące , rozciągnięte w czasie działanie. Jeszcze jedno... kilku prezesów w swoim życiu poznałem, przestępując próg gabinetu , zaczynając rozmowę, czułem respekt, siłę , charyzmę tych ludzi, którzy nieprzypadkowo zaszli tak wysoko.
Rozmowy merytoryczne , skondensowane, szczere. Podobnie było z Panem Ryszardem Krauze. Zawsze stawiał poprzeczkę wyżej niż obiektywne możliwości zespołu. Ten wywiad to jak przemówienie towarzysza Gomułki. Jeżeli ten człowiek nie czuje koszykówki, a ta sekcja to jedynie zabawka, to oszczędźmy sobie czasu i skróćmy męczarnie.- 13 0
-
2021-02-06 21:33
Tak odczytuję ten pogmatwany wywód:
" Inni z bieda budżetami mogą np. Legia, Dąbrowa, a nam się nie chce , nie możemy , nie potrafimy więc należy dorobić ideologię, żeby nikt się nie czepiał , a stołek zachowany będzie." Jakim cudem siatkarski i koszykarski Trefl są tak wysoko? a dlatego panie prezes, że tam zarząd zapier... , żeby zgromadzić fundusze i za te fundusze zakupić maksymalnie najlepszych zawodników. Jakbyś pan był takim fanem własnego zespołu jak prezes siatkarskiego Trefla, który własnym autem jeździ za drużyną po całej Polsce, bez względu na pogodę to bym twarzy nie śmiał otwierać w temacie. Proponuję przejąć sekcję szachową i rozwijać zdolną polską młodzież.
- 11 0
-
2021-02-06 21:35
Chochoł do Jaśka("Wesele" S.Wyspiański).Raczej kibice do Prezesa.
"Miałeś,chamie,złoty róg,
miałeś,chamie,czapkę z piór:
czapkę wicher niesie
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur"- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.