• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Asseco Arka Gdynia - Polski Cukier Toruń. Przemysław Sęczkowski: Poskładamy się

Damian Konwent
6 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Przemysław Sęczkowski zapewnia, że Asseco Arka Gdynia, mimo kłopotów w Energa Basket Lidze, nie zmienia koncepcji i zamierza przede wszystkim promować młodych, polskich koszykarzy. Przemysław Sęczkowski zapewnia, że Asseco Arka Gdynia, mimo kłopotów w Energa Basket Lidze, nie zmienia koncepcji i zamierza przede wszystkim promować młodych, polskich koszykarzy.

Asseco Arka Gdynia 7 lutego, w niedzielę o godzinie 19:30 zmierzy się u siebie z drużyną Polski Cukier Toruń. Zwycięzca na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego praktycznie zapewni sobie utrzymanie w koszykarskiej elicie, gdyż z Energa Basket Ligi zdegradowana zostanie tylko najsłabsza zespół w tabeli. - Wspieram drużynę w tym trudniejszym momencie i wierzę, że jakoś się poskładamy - mówi nam prezes klubu, Przemysław Sęczkowski.



Typowanie wyników

ASSECO ARKA Gdynia
72 : 88
bez
publiczności
Polski Cukier Toruń

Jak typowano

60% 130 typowań ASSECO ARKA Gdynia
0% 0 typowań REMIS
40% 87 typowań Polski Cukier Toruń

Twoje dane



Damian Konwent: Jest pan spokojniejszy o utrzymanie po ostatnim zwycięstwie w Dąbrowie Górniczej?

Przemysław Sęczkowski: Jeszcze nie jest ono zagwarantowane w 100 procentach, ale wygrana na pewno pozytywnie wpłynęła na zespół po serii porażek. W tak trudnej sytuacji pozwala odzyskać wiarę we własne umiejętności i to, że możemy być górą. Wspieram drużynę w tym trudniejszym momencie i wierzę, że jakoś się poskładamy.

Adam Hrycaniuk powołany do reprezentacji Polski



Dużo gratulacje otrzymał także Piotr Blechacz. Czy powierzenie misji utrzymania drużyny 31-latkowi było trudną decyzją?

Rozmawiałem z zawodnikami, zwłaszcza z tymi z największym doświadczeniem. Spytałem czy uważają, że całkowicie nowy trener lepiej wstrząsnąłby drużyną i byłby lepszy od kogoś, kto zna system i zespół. Praktycznie wszyscy stwierdzili, że lepsza byłaby kontynuacja. Dlatego podjęliśmy próby namówienia Piotra Blechacza, by został i poprowadził drużynę w takim składzie jaki znał od początku sezonu.

Czy to zmiana trenera spowodowała zmianę koncepcji i pozyskanie Karlo Vragovicia?

Koncepcji nie zmieniliśmy i nie zmieniamy. Wszystkie pytania czy sugestie kibiców na forach nie skłoniły nas do tego. Chcemy być drużyną stworzoną i zbudowaną z polskich zawodników, z polskim trenerem, tak długo jak jest to możliwe. W grudniu zostaliśmy dotknięci kontuzjami i chyba nikt nie pamięta czegoś podobnego, by jednym momencie z gry wypadło tylu kluczowych graczy. Nawet gdybyśmy chcieli i mieli finanse w tym i tak okrojonym budżecie, nie było możliwości pozyskania Polaka, który pozwoliłby spełnić wariant minimum, czyli utrzymanie. Wypadkową tego jest Karlo Vragović.

MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Arka Gdynia 78:80. Relacja, możliwość wystawienia ocen koszykarzom i trenerowi



Chorwat dołączył niedługo po odejściu Przemysława Frasunkiewicza. Złośliwi powiedzą, że to z tego tytułu znalazły się pieniądze na transfer.

Nie. Od samego początku chcemy być drużyną złożoną z polskich, zwłaszcza młodych zawodników, by pokazać i dać szasnę tym, którzy nie mają jej często w innych klubach. Budżet był i jest ograniczony, a pensja trenera Frasunkiewicza nie pozwoliła na zatrudnienie obcokrajowca. To nie budżet, jaki posiadał Asseco Prokom Gdynia, ale to nie tak, że nie próbowaliśmy kogoś dokupić, by nie mieć problemu z utrzymaniem. Doszło do takiej sytuacji i trzeba było coś zrobić.

Mówi pan, że nie ma pieniędzy, ale wcześniej zapewniał też, że do końca sezonu będą grali tylko Polacy.

Sytuacja z Karlo Vragoviciem może dać powód, by powiedzieć, że nie miałem racji i złamałem słowo. Zakontraktowaliśmy obcokrajowca, ale widzimy, jakie jest pustkowie w kwestii polskich graczy. W długim terminie chcemy wyszkolić ich jak najwięcej, by nie było jak kiedyś. Nie brakowało opinii, że Polacy nie grają, bo są obcokrajowcy, trener chce mistrzostwo Polski, play-offy czy cokolwiek. Szanuję to, co robią inne kluby i każdy ma swoją politykę. My jesteśmy na takim etapie rozwoju klubu, że nie zawalczymy o medal, ale przynajmniej realizujemy część strategii, którą założyliśmy. Najlepiej oddaje to przykład Marcela Ponitki. Pokazał się w Eurocupie, w drużynie mistrza Polski i trafił do Parmy Perm.

Czyli ten jeden transfer nie oznacza zmiany koncepcji?

Oczywiście. Historii jest więcej, ale najważniejsze, że ci sami koszykarze byli kiedyś dziećmi, którzy fascynowali się grą naszych zespołów w Europie, meczami z CSKA Moskwa czy Realem Madryt, marzyli o tym samym i to się spełniło. To jest nasza filozofia - wyszkolić jak najwięcej zawodników, by zdobyli doświadczenie i umiejętności, a następnie cieszyć się, że grają topowych europejskich klubach. Szukanie i kombinowanie z obcokrajowcami tylko po to, by coś wygrać... To nie Asseco Prokom Gdynia. To nie te czasy, inny klub. Już chyba udowodniliśmy kibicom, zawodnikom i sobie, że niejedno mistrzostwo Polski zdobyliśmy i pokazaliśmy się na arenie międzynarodowej. Po prostu jesteśmy na innym etapie funkcjonowania.

Karlo Vragović "odpalił" w Asseco Arce Gdynia



Wolnym graczem od dawna był Kyndall Dykes. Istniała szansa na jego na jego powrót?

Dużo rozmawialiśmy trenerem Frasunkiewiczem. Razem budowaliśmy drużynę i od początku ustaliliśmy, że będą to Polacy. Skoro sobie to założyliśmy, to nie można było tej filozofii wywracać do góry nogami. Bardzo lubię Kyndalla i miło współpracowało nam się w poprzednim sezonie, ale tu nie chodzi o niego. Równie dobrze mogliśmy powiedzieć sobie, że zamykamy strategię i ściągamy jeszcze trzech innych koszykarzy po to, by wygrać nie jeden, a więcej meczów. Oczywiście można było to zrobić, ale nie taka koncepcja przyświeca klubowi.

Z trenerem Frasunkiewiczem pożegnaliście się w zgodzie?

Tak, absolutnie.

Piotr Blechacz: Utrzymać się w Energa Basket Lidze - wywiad



Trener powróci do Gdynia Areny w połowie marca. Czy spotkanie Asseco Arki z Anwilem będzie okazją do oficjalnego pożegnania i podziękowania za ostatnie lata?

Myślę, że zostawimy to na koniec sezonu. To jest na tyle specyficzny czas, że robienie jakichś większych podziękowań, integracji, nie ma sensu. Warto spotkać się z kibicami, dziennikarzami, opinią, a obecnie to trudne do zrealizowania. Wszystkie tego typu wydarzenia zostawimy, aż sytuacja z pandemią się uspokoi, byśmy mogli się spotkać, a nie przy pustej hali, nawet przy zachowaniu reżimu sanitarnego.

Opinie (65) 4 zablokowane

  • Same bzdury (1)

    Ten pan może sobie mówić co chce (tak jak Mateusz Morawiecki), ale decyzje dotyczące finansowania klubu podejmuje ktoś inny, czyli prezes. A prawda jest taka, że Adam nie chce dawać więcej pieniędzy na gdyńską koszykówkę, bo nie jest fanem ani koszykówki, ani Gdyni. Moim osobistym zdaniem teraz jeszcze nie jest najgorzej. Dopiero może być.

    • 7 1

    • czyli sponsor. a raczej jego brak.
      to jest clou całego zamieszania i bez znalezienia poważnego sponsora (a jeszcze lepiej kilku) nic nie ruszy z miejsca i będziemy mieli koszykarską szkółkę
      w tym sezonie zanim zamknięto widownę po raz pierwszy od lat zdecydowałem się nie kupować karnetu i jeszcze przez chyba lata nie kupię

      • 1 0

  • Smuteczek, żaleczek (3)

    Z treści wywiadu smuteczkiem wieje aż strach. Młodzież można też ogrywać w pierwszej lidze a koszty mniejsze. Po co był w takim razie skład z Florecem, Bostikiem, Upshowem o reszcie nie wspomnę ? Dwa sezony temu nie ogrywaliśmy młodzieży ? Kto pamięta jak przegraliśmy wygraną serię z Anfilem ? Nawet jego kibic na sektorze mówił: K.... nie mamy szansy wygrać tej serii ! Nie mamy budżetu ? Ciekawe jaki ma Trefl a szczególnie Śląsk ! We Wrocławiu też mają młodych ! A może Prezes wyjaśni dlaczego nie wziął sponsoringu od miejscowego bukmachera !? Trefl mógł !!!

    • 9 0

    • (2)

      A jednal anwil wygral tamta serie... Wystarczylo to ze w Gdyni byl szkodnik frasunkiewicz i cala wygrana seria okazala się przegrana.
      Tylko ten szkodnik mogl tak zrobic, to co wydawalo sie niemozliwe, a jednak on nawet to potrafil zepsuc

      • 2 2

      • (1)

        Jeśli się uratujecie to tylko dzięki Francowi .

        • 1 2

        • Smieszny jestes, skladem z poczatku sezonu, to Blechacz mialby o kilka zwyciestw wiecej. Szkodnik w garniaku pokazuje na co go stac w keczupowie. Jest jednym wielkim przegrancem

          • 0 1

  • Smuteczek x 2

    Czemu tacy ludzie są w sporcie , a nie zajmą się tym co sprawia im radość . Chęć zaistnienia ?

    • 8 0

  • Zaskoczenie

    Jestem zaskoczony , że ludzie nie kupili koncepsji prezesa , a wszyscy byli za

    • 5 1

  • A tak było pieknie

    Nie opuściłem kiedyś żadnego meczu,miałem swoje ulubione miejsce na sektorze, przeżywałem każdą ewentualną porażkę,szczycilem się kolejną wygraną z treflem a teraz ten jak mu tam p.seczkowski wszystko zabrał.niech tam ogrywa swoją młodzież przy pustej hali która będzie pusta nawet po pandemii.

    • 8 0

  • Koniec (1)

    Tego się nie da uratować !
    Zostawić to amatorom i założyć nowy klub oparty o budżet z firm trójmiasta .

    • 3 0

    • Tylko bez przymiotnika Wielka!

      Ta nazwa psuje wszystko.

      • 1 1

  • Niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu

    Pozbawiony ambicji. Nastawiony na przetrwanie. Zamiast na walkę i zwycięstwa. Zero sportowego ducha. Zero zaangażowania. Za to umizgi do władzy i jej przedstawicieli. Lizsuowskie schlebianie nacjonalistycznym 100% PL. No ale z tego jest stały dochód i może awans. Cóż ani Wierzbickim ani Krauze to ten prezes nie jest

    • 5 1

  • przerażające

    Przerażające jest to, że prezes koszykarskiego klubu mówi, że nie będzie kierował sie sugestiami kibiców. Bez oddanych fanów żaden projekt nie jest w stanie przetrwać. Arka z klubu walczącego o mistrzostwa ma stać sie inkubatorem dla młodych graczy wykupywanych przez inne kluby? Oprócz Frasunkiewicza trzeba się było jeszcze pozbyć prezesa i zarządu bo ktoś tu ewidentnie pragnie koszykarską Arkę pogrążyć.

    • 7 0

  • Tego grania polskim składem przecież nie da.się oglądać

    Siedzi pan na takim meczu jak z Toruniem, pamiętając nawet to jak wyglądał nasz skład dwa lata temu i naprawdę nie czuje pan wstydu? Nie ma pan jakiegoś poczucia że tak nie może wyglądać przyszły sezon? Że to granie polskim składem to jednak nam nie wychodzi? Przecież to jest jakaś żenada. Emocje jak na grzybach. 27% skuteczności gry za dwa. Chcemy to kontynuować w przyszłym sezonie?

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 oraz 82:81, 84:92, 101:93 po dogrywce
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84, 82:86, 68:86
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77, 88:90, 99:84
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85 oraz 81:64, 97:102, 84:74
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 3
King Szczecin 3
Legia Warszawa 1
TREFL SOPOT 3
MKS Dąbrowa Górnicza 1
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 2
Śląsk Wrocław 2

Półfinały

PGE Spójnia Stargard
King Szczecin
Trefl Sopot

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane