• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Popis Gortata, skuteczny Ponitka

ras.
4 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Przy piłce Mateusz Ponitka. Przy piłce Mateusz Ponitka.

Polacy w Ergo Arenie nadspodziewanie wysoko pokonali reprezentację Łotwy 99:74 (27:17, 27:16, 26:21, 19:20) w drugim meczu podczas turnieju Sopot Basket Cup. Klasę potwierdził Marcin Gortat, zdobywca 24 punktów i 15 zbiórek, który w całym meczu spudłował tylko dwa ostatnie rzuty. Śmiało poczynał sobie także koszykarz Asseco Prokomu Gdynia Mateusz Ponitka. W niedzielę o godzinie 20:00 biało-czerwonych czeka ostatni pojedynek z niepokonanymi dotąd Włochami. Stawką gry będzie zwycięstwo w trzydniowych zawodach

.

POLSKA: Gortat 24 punkty (15 zbiórek), Berisha 15, Koszarek 8 (8 asyst), Zamojski 7, Ignerski 5 - Ponitka 14, Wojciechowski 10, Skibniewski 10, Kulig 2, Karnowski 2, Pamuła 2, Wiśniewski 0.

ŁOTWA: Davis Bertans 17, Kaspars Berzins 11, Dairis Bertans 9, Meiers 9, Majeris 8, Arturs Berzins 6, Kuksiks 5, Vecgvargas 4, Strelnieks 3, Freimanis 2, Jeromanovs 0.

Nasi reprezentanci wyszli na sobotni mecz w identycznym zestawieniu jak w przegranym spotkaniu z Czarnogórą (przeczytaj relację). W pierwszej piątce na parkiecie pojawili się: Łukasz Koszarek, Dardan Berisha, Przemysław Zamojski, Michał Ignerski i Marcin Gortat. Zaprezentowali się jednak znacznie lepiej niż w piątek.

Biało-czerwoni spotkanie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Rzutem za 3 punkty wynik otworzył Dardan Berisha, a po zagraniu tyłem do kosza w wykonaniu Marcina Gortata podopieczni Alesa Pipana prowadzili już 7:0. Przy stanie 12:5 do pracy wzięli się Łotysze, którzy zdołali doprowadzić do remisu (14:14).

Pod koszem intensywnie pracował jednak Gortat, a efektownym wsadem popisał się Michał Ignerski, który wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie 18:14. Chwilę później piłkę zapakował do kosza także nasz jedynak w NBA, a świetną serię podtrzymał Łukasz Koszarek, który zdobył kolejną "trójkę".

Goście poprosili o przerwę, ale Gortat był bezlitosny i na chwilę przed końcem kwarty miał już na koncie 10 punktów, a Polacy zakończyli tę część meczu wygrywając właśnie taką ilością "oczek" (27:17).

Marcin Gortat poprowadził naszą reprezentację do pewnej wygranej. Czy w niedzielę biało-czerwoni poradzą sobie z niepokonanymi dotąd w turnieju Włochami? Marcin Gortat poprowadził naszą reprezentację do pewnej wygranej. Czy w niedzielę biało-czerwoni poradzą sobie z niepokonanymi dotąd w turnieju Włochami?
Drugą kwartę Polacy rozpoczęli utrzymując prowadzenie, a efektowną "czapą" na Artursie Berzinsie popisał się nie kto inny jak "Polish Hammer", który skutecznie prezentował się nie tylko w ofensywie. Po niespełna 15 minutach gry miał już na koncie 14 punktów i 6 zbiórek!

Po wykorzystanej akcji dwa plus jeden w wykonaniu Przemysława Zamojskiego Polacy prowadzili 38:26. Bezradność rywali odzwierciedlał czwarty faul Rolandasa Freimanisa. Tymczasem kolejną "trójkę" do naszego dorobku dopisał Berisha (43:26). Mimo, iż biało-czerwoni bardzo dobrze prezentowali się w ataku (blisko 70 proc. celnych rzutów z gry) na najwyższe słowa uznania zasługiwała przede wszystkim ich gra w obronie, którą bezbłędnie dowodził Gortat.

Na 2 minuty przed przerwą po zagraniu Koszarka i punktach Berishy Polacy osiągnęli już pułap 50 punktów. Świetną okazję do efektownego ukoronowania tego osiągnięcia miał Gortat, ale nie sięgnął piłki zagranej na alley oop przez Koszarka. Skuteczną indywidualną akcją popisał się za to Jakub Wojciechowski, który po faulu miał szansę na kolejny punkt, ale nie wykorzystał rzutu osobistego.

Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 54:33 dla biało-czerwonych, którzy zasygnalizowali znacznie wyższą dyspozycję niż w piątek przeciwko Czarnogórze. 18 punktów i 8 zbiórek na koncie miał Gortat, a  10 "oczek" rzucił Berisha. Wśród Łotyszy najlepiej spisywał się do tej pory aspirujący do gry w NBA Davis Bertans (12 punktów).

W trzeciej kwarcie nasi gracze wyraźnie się rozluźnili pozwalając zniwelować rywalom stratę do 13 punktów. Na co błyskawicznie zareagował trener Pipan prosząc o przerwę. Po powrocie na parkiet celnym rzutem z 3 popisał się Mateusz Ponitka, ale to było za mało by przywrócić naszemu zespołowi tempo z pierwszej części gry.

Młody zawodnik Asseco Prokomu postanowił więc ponownie wziąć sprawy w swoje ręce. Trafił z faulem, po czym nie wykorzystał rzutu wolnego i... popisał się efektowną dobitką. Ten moment meczu zdecydowanie należał do 19-latka, który dał swojemu zespołowi prowadzenie 66:49.

Polacy nareszcie odzyskali inicjatywę. Po celnych rzutach wolnych Zamojskiego i trafieniu Wojciechowskiego było 77:54, a na dokładkę "trójkę" dorzucił Skibniewski zapewniając 26-punktowe prowadzenie. Równo z syreną kończącą kwartę zza łuku rzucał także Berisha, ale polscy kibice musieli zadowolić się 80 punktami.

Trudno było sobie wyobrazić, aby nasi reprezentanci roztrwonili tak wysoką przewagę. Na 3,5 minuty przed końcem gry, gdy wsadem oburącz piłkę w koszu umieścił Gortat wynosiła ona tyle samo, co po 30 minutach (93:67). Na 60 sekund mogliśmy się już zastanawiać tylko nad tym, czy Polacy osiągną barierę 100 punktów.

Dwa celne rzuty wolne oddał Ponitka i do "setki" potrzebne było trafienie zza łuku. Agresywna gra Łotyszy zmusiła jednak naszych graczy do rzucania pojedynczych punktów. Za przykładem Ponitki poszedł więc Skibniewski i na 6 sekund przed końcem gry biało-czerwoni prowadzili 99:74. Przy takim wyniki zabrzmiała ostatnia syrena i choć fani w Ergo Arenie nie doczekali się trzycyfrowej zdobyczy, z pewnością mogli opuścić halę w znacznie lepszych nastrojach niż w piątek.

W pierwszym sobotnim meczu Włosi pokonali Czarnogórę, która w piątek okazała się lepsza od biało-czerwonych. Podopieczni Simeone Pianigiani wygrali 78:72 (14:16, 27:21, 16:11, 21:24) i mają już na koncie dwa zwycięstwa w Sopot Basket Cup. To właśnie z nimi Polacy zagrają na zakończenie turnieju. Początek meczu o godzinie 20:00. O 17:00 zagrają Łotwa i Czarnogóra.

WŁOCHY: Hackett 19, Datome 14, Vitali 9, Gigli 7, Chotti 6, Pietro 6, Cinciarini 5, Cusin 4, Mancinelli 2, Cavaliero 2

CZARNOGÓRA: Bjelica 14, Rochestie 13, Suad Sehović 11, Sekulić 10, Sead Sehović 9, Dubljević 2, Dragicević 2, Popović 2, Ivanović 2

Tabela po dwóch dniach Sopot Basket Cup
kolejno wygrane przegrane punkty małe punkty
1. Włochy 2 0 4 165:157
2. POLSKA 1 1 3 168:149
3. Czarnogóra 1 1 3 147:147
4. Łotwa 0 2 2 159:186
ras.

Wydarzenia

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Do boju

    • 10 2

  • Mecz świetny ;)

    Szkoda tylko że 99 bo liczyłam na setke no ale trudno dziękujemy chłopaki za mecz ;)

    • 8 2

  • I Karnowski trafił. Miło.

    • 8 4

  • Brawo Polska

    Tak trzymać!!!

    • 12 3

  • Byłem (3)

    fajna sprawa - kto nie był niech żałuje :)

    • 11 7

    • (2)

      Inteligentni ludzie mają ciekawsze hobby...

      • 0 18

      • inteligentni tak, a Ty ?

        • 11 0

      • taa, pewnie grill + browar

        • 1 0

  • max

    z meczu Arki pojechalem nie zaluje ,bravkkkkkkkkka dla Polski

    • 8 7

  • Gortat trochę gwiazdorzy (3)

    Nawet autografu dzieciom nie da, udaje,że nikogo nie widzi i nic nie słyszy.

    • 12 7

    • własnie gwiazdor

      nawet Artur Siódmiak dał autograf mimo że z koszykówką nie ma nic wspólnego!

      • 7 0

    • Niech spojrzy na pozostałych

      Mają czas na autografy i zdjęcia. Wystarczy wyjść 20 miunut przed meczem jak pzostali i dać kibicą radość. Pełno kibicow w koszulkach z numerem 13 a on ma ich centralnie w d...e.

      • 8 2

    • Dla Siódmiaka wielki szacun... To jest gość, niech się gortata uczy od niego pokory

      • 7 1

  • przykro patrzeć na Ignerskiego (1)

    co się porobiło z tego szczupłego i szybkiego chłopaka. dziś mija go na parkiecie praktycznie każdy

    • 6 1

    • Odczep się do Michała ....

      • 0 4

  • A już niedługo grać tak będzie Asseco Sopot ...... (5)

    • 0 10

    • Buhaha (4)

      Nie chcecie już Waszego ukochanego Trefla?? No chyba, że przejmujecie zespół z Rzeszowa :) AAAA moment tam jest tylko siatkówka i żużel.

      A Trefl nadal bez licencji :)

      • 3 7

      • Ważne, że w Gdyni zostanie tylko Start :) (2)

        • 4 5

        • (1)

          Ciekawe informacje. Ja mam inne. Nie ma to jak marzenia :) Może kiedyś się spełnią i będziecie mieli klub w Eurolidze :) I napewno nie będzie to Prokom.

          Jeszcze niedawno pluliście jadem w kierunku Prokomu, a teraz chcecie aby zespół wrócił do Sopotu?? Nawet jeśli w Eurolidze będziemy grać w Ergo to nadal klub się będzie nazywał Asseco Prokom GDYNIA!!

          • 4 6

          • pożyjemy zobaczymy - a co kopiec dla Was za mały .... ???

            • 5 4

      • nie ma się co dziwć jak to P.L.K. a Rysiu chce "ugrać" swoje za wszelką cenę .....

        • 2 3

  • Dziwne, że Piesek Leszek ma wstęp na mecze w Polsce - szok :( (2)

    Powinien mieć zakaz halowy ......

    • 6 5

    • (1)

      Przestań . Jak tam licencja dla Trefla??

      • 6 5

      • Rysiu zamnieni ją za ERGO i krunik będzie świecił pustkami :P

        • 4 7

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz

MKS Dąbrowa Górnicza
10 maja 2024, godz. 17:30
26% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
74% TREFL Sopot

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 oraz 82:81
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85 oraz 81:64
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 2
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT 2
MKS Dąbrowa Górnicza 0
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 1
Śląsk Wrocław 1

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki

MKS Dąbrowa Górnicza
98% TREFL Sopot
0% REMIS
2% MKS Dąbrowa Górnicza
MKS Dąbrowa Górnicza
98% TREFL Sopot
0% REMIS
2% MKS Dąbrowa Górnicza

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Rafał Marczyński 34 66 70.6%
2 Sufcia Jagularownia 34 65 67.6%
3 Łukasz Gawlik 35 63 68.6%
4 Tadeusz Grota 33 61 69.7%
5 Efcia Konefcia 34 61 67.6%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane