- 1 Lechia straciła sponsora premium (75 opinii)
- 2 Opuści Arkę. "Nie kalkulowałem" (5 opinii)
- 3 Nie chcieli go, a teraz... Wołoszyn wraca (5 opinii)
- 4 Lechia przeprosiła, a teraz tłumaczy (78 opinii)
- 5 Lodowisko w miejscu oczka wodnego (30 opinii)
- 6 Na tę dymisję w Arce długo czekano (69 opinii)
Arka Gdynia - Trefl Sopot 72:92 w 42. koszykarskich derbach Trójmiasta LIVE!
23 listopada 2023
(57 opinii)Prekwalifikacje olimpijskie: Polska - Estonia 93:83. Koszykarze w finale
Polska pokonała Estonię 93:83 (22:18, 19:17, 22:21, 30:27) i awansowała do finału prekwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2023. W niedzielę, 20 sierpnia o godzinie 14:15 biało-zieloni o promocję na ostatni szczebel kwalifikacji zagrają z Bośnia i Hercegowiną, którą już wcześniej w Gliwicach pokonała. Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi TVP. W "12" powołanej przez selekcjonera Igora Milicicia, który podpisał nowy kontrakt na trzy lata, jest trzech koszykarzy z trójmiejskich klubów: Mikołaj Witliński i Jarosław Zyskowski (obaj Trefl Sopot) oraz Andrzej Pluta (Suzuki Arka Gdynia).
- Polska - Estonia 93:83 (22:18, 19:17, 22:21, 30:27)
- Igor Milicić selekcjonerem o trzy lata dłużej
- Polska - Portugalia 78:65 (17:10, 18:14, 18:17, 25:24)
- Polska - Estonia w półfinale prekwalifikacji olimpijskich
- Jak daleko są polscy koszykarze od Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024?
Aktualizacja, 18.08.2023, godz. 19:27
Polska - Estonia 93:83 (22:18, 19:17, 22:21, 30:27)
Estonia: Treier 18, Kullamae 15, Drell 12, Riismaa 11, Konontsuk 10, Jurkatamm 9, Kirves 2, Toom 4, Tass 2, Hermet 0, Suurorg 0
Polska - Estonia 93:83 - szczegółowe statystyki
Reprezentacja Polski wygrała w Gliwicach czwarty mecz. Zwycięstwo nad Estonią jest na wagę awansu do finału. Biało-czerwoni co kwartę dorzucali coś do przewagi. Oczywiście nie uniknęli pewnych przestojów, jak na przykład, gdy 13-punktowa zaliczka w trzeciej kwarcie, dwukrotnie topniała do 4 punktów (65:61, 67:63).
Od tego ostatniego wyniku za trzy trafił Aleksander Balcerowski, a po chwili o doskonałej dyspozycji przypomniał Andrzej Pluta, który w rzutach z gry miał 100-procentową skutecznością, tylko raz pomylił się przy wolnym oraz rozdał jeszcze 7 asyst. Rozgrywający popisał się wówczas indywidualną akcją, w której trafił spod samego kosza, a przy kolejnych ataku trafił rzutem dystansowym.

Gdy Polacy odskoczyli na 75:63, Jukka Toijala, w sezonie 2018/19 nawet krótko trener Trefla Sopot, a obecnie selekcjoner Estonii, nie był w stanie już natchnąć podopiecznych do walki. W 36. minucie Mikołaj Witliński poprawił na 82:68 i była to największa różnica punktowa w tym spotkaniu.
Wspomniany Pluta miał tzw. efektywność na poziomie 23, najwyższą ze wszystkich koszykarzy w tym meczu. Mimo że nie zaczynał od początku, łącznie zagrał ponad 20 minut.
W piątce był zawodnik Trefla - Jarosław Zyskowski, który na pakiecie przebywał przez blisko 25 minut, zdobywając 9 punktów. Natomiast Witliński w roli rezerwowego centra dostał trochę powyżej 7 minut, w których m.in. zaliczył 4 punkty i 2 zbiórki w obronie.
W finale Polska zagra z Bośnia i Hercegowiną, która w półfinale pokonała Izrael 86:77 (20:22, 16:11, 23:19, 27:25). Przypomnijmy, że tylko zwycięzca tego meczu awansuje na ostatni szczebel kwalifikacji olimpijskich, na którym do zdobycia w przyszłym roku będą cztery przepustki do igrzyska do Paryża.
Te drużyny grały już ze sobą podczas turnieju w Gliwicach. W drugim spotkaniu grupowym biało-czerwony wygrali 85:76. Czekamy na powtórkę w niedzielę.
Bośnia i Hercegowina - Izrael 86:77 - szczegółowe statystyki
Mecze grupowe:
POLSKA - Węgry 83:81 (19:19, 19:13, 21:28, 24:21)
Portugalia - Bośnia i Hercegowina 75:84 (24:17, 16:20, 14:21, 21:26)
Węgry - Portugalia 74:86 (21:22, 21:26, 23:19, 9:19)
POLSKA - Bośnia i Hercegowina 85:76 (27:19, 23:18, 20:18, 15:21)
POLSKA - Portugalia 78:65 (17:10, 18:14, 18:17, 25:24)
Bośnia i Hercegowina - Węgry 103:78 (36:16, 21:12, 26:24, 20:26)
Mecze półfinałowe
POLSKA - Estonia 93:83 (22:18, 19:17, 22:21, 30:27)
Bośnia i Hercegowina - Izrael 86:77 (20:22, 16:11, 23:19, 27:25)
Mecz finałowy
niedziela, 20 sierpnia
godz. 14:15: Polska - Bośnia i Hercegowina
Igor Milicić selekcjonerem o trzy lata dłużej
Polski Związek Koszykówki nie czekał na wynik meczu półfinałowego w turnieju prekwalifikacyjnym. Już przed spotkaniem z Estonią ogłoszono, że Chorwat Igor Milicić podpisał nowy kontrakt, na kolejne trzy lata.
- Reprezentacja Polski z trenerem Igorem Miliciciem na ławce bardzo szybko osiągnęła jeden z największych sukcesów w ostatnich kilkudziesięciu latach. 4. miejsce na ostatnich mistrzostwach Europy to powód do dumy i jednocześnie fundament, na którym chcemy budować siłę polskiej koszykówki w przyszłości. Trener Milicić wie jak walczyć o najwyższe cele, wierzymy w jego wizję budowania drużyny. Walczymy o udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, liczymy również na świetny wynik na EuroBaskecie 2025 - powiedział Radosław Piesiewicz, prezes zarówno Polskiego Związku Koszykówki jak i Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Przypomnijmy, że grupa z udziałem reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy w 2025 roku rozgrywana będzie w Katowicach.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że ostatnie dwa lata pracy uznano za sukces. Przedłużenie umowy jest potwierdzeniem, że praca, którą wykonaliśmy wspólnie ze sztabem szkoleniowym jest przyzwoita. Zespół rozwija się w dobrym kierunku. Pokazujemy, że można grać młodymi zawodnikami i mieć wynik. Medal jest moim skrytym marzeniem. Chcę, żeby koszykarze młodego pokolenia wiedzieli, że można ciężką pracą dostać szansę i grać na wysokim poziomie. Ważne, że udała nam się kontynuacja ósmego miejsca na świecie poprzez zajęcie czwartego w Europie. Nie zatrzymujemy się, walczymy w każdym meczu z całego serca - zapewnił selekcjoner Milicić.
Przypomnijmy, że jako jeszcze zawodnik dwukrotnie reprezentował on barwy Prokomu Trefla Sopot (2000-02 oraz 2007-08).
Polska - Portugalia 78:65 (17:10, 18:14, 18:17, 25:24)
Portugalia: Gameiro 11, Queiroz 9, Delgado 8, Lisboa 8, Voytso 8, Brito 7, Williams 6, Ventura 3, Sa 2, Relvao 2, Monteiro 1, Guerreiro 0
Polska - Portugalia 78:65 - szczegółowe statystyki
Polscy koszykarze po zwycięstwach nad Bośnią i Hercegowiną oraz Węgrami przystępowali w komfortowej sytuacji do ostatniego meczu w grupie B. Nawet przegrana nie wyższa niż 8 punktów zapewniała im awans do półfinałów z 1. miejsca. Jednak biało-czerwoni nie zamierzali uruchamiać kalkulatorów, które ustaliłyby kolejność na miejscach 1-3. Pewnie wygrali, osiągając w niektórych momentach gry i 14-punktowe prowadzenie. Pokonana Portugalia tym samym straciła szansę na udział w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024.

Z trójmiejskiego tercetu w wyjściowej piątce mecz rozpoczął: Jarosław Zyskowski. Na parkiecie spędził łącznie blisko 20 minut, zdobywając 10 punktów, w tym jedną "trójkę" oraz 2 zbiórki.
Jeszcze więcej zagrał, gdyż ponad 22 minuty Andrzej Pluta. Rozgrywający zaliczył 13 punktów, trafiając m.in. trzy "trójki" oraz aż 8 asyst. Należał do najlepszych koszykarzy na parkiecie.
Natomiast Mikołaj Witliński dostał 7 minut. Punktu nie zdobył, ale miał asystę.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Nowe mieszkania w Trójmieście do zamieszkania jeszcze w tym roku
Polska - Estonia w półfinale prekwalifikacji olimpijskich
W półfinałach dwie najlepsze drużyny grupy B, która grała w Gliwicach, zmierzą się z najlepszymi z grupy A, która gościła w Tallinie. Mecze zaplanowane są na piątek, 18 sierpnia.
Polska o godzinie 17:30 zmierzy się z drugą w tamtej grupie Estonią. Rywale w półfinale znaleźli się po wygranych nad: Macedonią Północną 83:59 i Izraelem 67:65 oraz przegranej z Czechami 74:77.

O kolejności na miejscach 1-3, jako że trzy drużyny miały po dwa zwycięstwa, decydowała mała tabela, w której najlepszy okazał się Izrael, a najsłabsi Czesi, którzy tym samym odpali z turnieju.
Drugą parę półfinałową w Gliwicach stworzą: Izrael - Bośnia i Hercegowina. I z lepszym w tej konfrontacji zagrają Polacy w niedzielnym finale, o ile oczywiście wcześniej wygrają z Estonią.
Jak daleko są polscy koszykarze od Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024?
Podopieczni Igora Milicicia w Gliwicach muszą wygrać jeszcze dwa spotkania, aby w przyszłym roku zagrać w decydującym turnieju o jedną z czterech ostatnich kwalifikacji olimpijskich. To prawo zdobędzie tylko zwycięzca polsko-estońskiego turnieju.

Przypomnijmy, że pewni gry w Paryżu są gospodarze-Francuzi, a siedem kwalifikacji rozdzielonych zostanie na mistrzostwach świata, które bez udziału Polski, z udziałem 32 drużyn odbędą się od 25 sierpnia do 10 września na parkietach: Filipin, Indonezji i Japonii.
Nominacje olimpijskie zdobędą tam: po dwie najwyżej sklasyfikowane w końcowej klasyfikacji turnieju reprezentacje ze stref: amerykańskiej i europejskiej oraz po jednej ze stref: afrykańskiej, azjatyckiej i oceanicznej.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Apartamenty i domki lotniskowe do wynajęcia
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2023-08-17 10:03
O co chodzi z Plutą? (3)
Dlaczego żaden czołowy polski klub nie chciał go na podstawowego rozgrywającego?
Trochę się obawiam że po tych występach w kadrze ktoś nam go podkupi przed sezonem.- 4 1
-
2023-08-17 17:30
A Arka to nie czołowy klub? Żartowałem :-) (2)
To nie tak, że nikt go nie chciał. On miał na celowniku przejście do Śląska ale tam sie wszystko posypało przez to że Kolenda nie dostał kontraktu zagranicznego i został na kolejny sezon. Andrzej został więc na lodzie bo to się trochę przeciągnęło a inne kluby nie mogły czekać nie wiadomo na jaki rozwój sytuacji i dopięły inne kontrakty.
To nie tak, że nikt go nie chciał. On miał na celowniku przejście do Śląska ale tam sie wszystko posypało przez to że Kolenda nie dostał kontraktu zagranicznego i został na kolejny sezon. Andrzej został więc na lodzie bo to się trochę przeciągnęło a inne kluby nie mogły czekać nie wiadomo na jaki rozwój sytuacji i dopięły inne kontrakty. Zaryzykował bo chciał zagrać wysoko i wyszło jak wyszło, że w ostatniej chwili wylądował w Arce. Nie jest wykluczone, że jeszcze zmieni klub w ciagu sezonu bo na pewno w innych klubach będą jakieś korekty i zmiany albo nawet kontuzje wymuszające szukanie uzupełnień.
- 2 0
-
2023-08-18 09:46
Płacz (1)
nad Andrzejem Plutą jr zupełnie bez sensu. W Suzuki Arce będzie grał po 30 minut lub więcej. Przeciwników na parkiecie będzie miał tych samych, co gdyby grał w jakiejkolwiek innej drużynie OPLK. Wyzwanie sportowe dla zawodnika super. Będzie miał komu asystować, także samemu zdobywać pkty. Może trochę mniejsze szanse na trofea ligowe, ale to się jeszcze okaże.
- 2 0
-
2023-08-19 09:19
Uwzględnij fakt
Pod jakim pierwszym "trenerem" Andrzej będzie grał. Dobrze, ze w Gdyni jest Roszyk i Roman, pytanie czy tych dwóch fachowców bedzie sluchal wuefista?
- 1 0
-
2023-08-17 06:24
Brawo nasi fajnie się na razie ogląda wasze meczyki
Zyzio i Pluta też OK fajne derby się kroją
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.