- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (116 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (62 opinie) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (96 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Kadra koszykarzy zaczęła od wygranej el. ME
Trefl Sopot
Od zwycięstwa 68:67 rozpoczęli eliminacje do mistrzostw Europy 2015 koszykarze reprezentacji Polski. W Toruniu okazali się lepsi od Niemców, a do zwycięstwa poprowadził pochodzący z tego miasta, były lider Trefla Sopot, Adam Waczyński. Na parkiecie nie pojawił się natomiast obrońca żółto-czarnych, Michał Michalak.
Polska - Niemcy 68:67 (22:20, 14:11, 20:19, 12:17)
POLSKA: Waczyński 19 (4x3), Cel 10 (2x3, 10 zb.), Karnowski 8, Skibniewski 7 (1x3, 5 as.), Zamojski 5 (1x3) oraz Ponitka 16 (5 zb.), Kulig 3, Szewczyk 0, Hrycaniuk 0, Łączyński 0, Gielo 0
Niemcy: Schroeder 16 (2x3, 5 as.), Harris 9, Benzing 8, Zirbes 6 (9 zb.), Tadda 2 oraz Schaffartzik 16 (3x3), Kleber 6 (8 zb.), Vargas 2, Theis 2, Staiger 0, Seiferth 0
Awans do Eurobasketu już dawno nie wydawał się tak łatwy jak w tym roku. Do turnieju awansują po dwa najlepsze zespoły z sześciu z siedmiu grup. Co prawda biało-czerwoni mogą mieć w nim zapewnione miejsce jako współgospodarz, gdyż impreza została odebrana Ukrainie ze względu na problemy polityczne w tym państwie, ale nasza kandydatura zostanie podtrzymana tylko wtedy, gdy wywalczymy awans na boisku.
Do tego potrzebne było m.in. zwycięstwo w pierwszym meczu nad najmocniejszym rywalem w grupie, jakim są Niemcy. Co prawda w ich szeregach, podobnie jak wśród biało-czerwonych, brakuje największych gwiazd, z Dirkiem Nowitzkim na czele, ale już sami koszykarze z ligi naszych zachodnich sąsiadów stanowią duże zagrożenie.
Spotkanie zaczął świetnie Adam Waczyński. Skrzydłowy, który w ostatnich sezonach poprowadził Trefla Sopot do wicemistrzostwa Polski i brązowego medalu, w nowych rozgrywkach będzie biegał po parkietach najlepszej ligi Europy, hiszpańskiej ACB. Już po 8 min. gry miał na swoim koncie 14 pkt. Grający w niedzielę w rodzinnym mieście zawodnik sprawił, że w pierwszej kwarcie Polacy prowadzili nawet 17:10.
Wyższą przewagę mieliśmy jedynie w 29. min., po trafieniu byłego koszykarza Asseco Gdynia, Mateusza Ponitki (53:43). Poza tymi fragmentami starcie było bardzo wyrównane.
Gdy strzelecko zaciął się Waczyński, wynik biało-czerwonym ciągnęli Ponitka, Aaron Cel oraz Robert Skibniewski. Z "12", jaką wybrał na eliminacji trener Mike Taylor jedynie Michał Michalak, grający na co dzień w Treflu, nie pojawił się w niedzielę na boisku.
Jeszcze na 2 min. przed końcem, po trafieniu z faulem i osobistym Waczyńskiego, Polska prowadziła 66:60. Niemcy po raz kolejny wzięli się ostro do odrabiania strat i na pół minuty przed końcem, po dwóch celnych wolnych Dennisa Schrodera byli o krok od zwycięstwa (66:67).
W kolejnej akcji goście faulowali Ponitkę, a ten również nie pomylił się z linii osobistych (68:67). Niemcy mieli jednak do rozegrania ostatnie sekundy meczu. Po czasie dla byłego trenera m.in. Anwilu Włocławek, Emira Mutapcicia, zaczęli na połowie Polaków. Biało-czerwoni postawili dobrą, agresywną obronę, którą na koniec próbował złamać rzutem za trzy Schroder. Ale piłka nie wpadła do kosza.
W drugim meczu 1. kolejki grupy C Austria pokonała u siebie Luksemburg 84:76. W kolejnym starciu biało-czerwoni zmierzą się w środę, na wyjeździe z Luksemburgiem.
Kluby sportowe
Opinie (9)
-
2014-08-10 23:26
gdzie jest ten co zawsze bredził o wynalazkach i sms-ach ? (1)
- 4 0
-
2014-08-11 07:50
SMS
Przypomnij który SMS skończył Ponitka ?
- 1 0
-
2014-08-11 08:22
Ad. meczu (1)
Widziałem i stwierdzam, że daleko nam do Europy. Brak wysokich skrzydłowych to raz. Jedyny nominalny center Karnowski ma za małe doświadczenie. Hrycaniuk z całym szacunkiem może robić dobrą robotę tylko w defensywie i przy zasłonach w ataku. Tylko dwójki i trójki mamy w nadmiarze, jednak i Ci potrafią grać ze zmienną skutecznością. Dziwi mnie brak Koszarka. A Gortata nikt nie jest w stanie zastąpić.
Życzę powodzenia, może eliminacje przejdziemy. Ale wciąż to nieco za mało. Pytanie gdzie Kelati, Logan - czy po dostaniu paszportu z PL wypieli się na reprezentacje?- 2 0
-
2014-08-11 10:00
no cóż, reprezentacja to pochodna ligi
a tu połowa zespołów ledwo przędzie finansowo i sportowo. teraz ligę powiększono, może świeża krew coś ruszy. Ale z drugiej strony przepis o Polakach w składzie zamiast działać stymulująco działa przeciwnie, wymuszając na klubach kontraktowanie słabych graczy ale Polaków, by wypełnić regulaminy.
Tak czy inaczej wygrana z Niemcami jest pozytywna, bo w ostatnich latach byli znacznie wyżej notowani od naszych. Może małymi krokami ale trochę pójdzie do przodu moja ulubiona dyscyplina.- 0 0
-
2014-08-11 09:16
To nie władze PZKOSZ wspaniałomyślnie ustaliły, że zgłoszą się na gospodarza w przypadku awansu
Tylko taki jest wymóg FIBY. Tylko ekipy, które awansują mogą ubiegać się o bycie gospodarzem czy też współgospodarzem ME.
- 2 0
-
2014-08-11 12:22
kadra (1)
Brawa za wynik.W grze są mankamenty.Rozgrywający nie potrafią zagrać do środkowego.Mają problemy z wyprowadzaniem piłki.Waczyński jako rozgrywający to nieporozumienie.Środkowi na tle Niemców wypadli słabo.Jeśli Zamojski będzie się skupiał na obronie ,nie będzie miał siły w ataku.
Najlepsi Waczyński, Ponitka i Cel.- 2 0
-
2014-08-11 15:14
trzeba szukać wariantów z rozegraniem, Waca nie ustrzegł się wczoraj błędów w tej roli.
Ale klasyczne kiedyś zestawienia rozgrywający 1,80 w kapeluszu to dzisiaj handicap dla drużyn przeciwnych gdzie nierzadko rozgrywający to ludzie ocierający się o 2 metry. Co to potem daje to chyba nie trzeba mówić. Wczoraj Waca parę razy wykorzystał tą przewagę a w ubiegłym sezonie z własnego podwórka np. Wiśnia (AZS) kilkukrotnie ograł Turnera w decydujących momentach playoff.
Jak będziemy dalej grać jak w poprzednich latach na rozgrywających po 1,80 to nie ruszymy do przodu bo koszykówka się zmieniła- 0 0
-
2014-08-11 21:23
(1)
Taylor nie lubi Michalaka bo ten wiele razy pokazał, że nie ma kompleksów i respektu wobec przeciwnika i po prostu robi na boisku to co do niego należy. Mógłby przyćmić "lidera" Waczyńskiego i jakby to wyglądało - że Adaś po tylu latach "rozwoju" i "postępu" jest na poziomie młodziaka dopiero wchodzącego w dorosły basket na poważnie? To niedopuszczalne zatem młody siedzi na ławce a dzięki obecności w kadrze rzekomo zdobywa doświadczenie :)
- 2 1
-
2014-08-11 22:18
Hmm dawno takiej bzdury nie czytałem. Waczyński w tym momencie jest po prostu lepszy, życzę mu powodzenia w lidze hiszpańskiej, tak samo Ponitka i Karnowski. Michalak to olbrzymi talent i prawdziwy lider, ale brakuje mu jeszcze umiejętności. Wypracuje je, o to jestem spokojny, nadal jest młody a ambicja aż bije z jego oczu. Marcin G pokazał, ze to ona jest najważniejsza w sporcie. Ma nadzieję, że tak jak kariery Ponitki i Karnowskiego, tak i MIchalaka potoczą się przez zagraniczne ligi, a na koniec już doświadczony wróci, aby poprawić poziom naszej.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.