- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (240 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (47 opinii)
Zastal Zielona Góra - Trefl Sopot. Darious Moten: Bogowie nam nie sprzyjają
Trefl Sopot
- Zmierzaliśmy we właściwym kierunku, ale przerwa wybiła nas z rytmu i przeszkodziła w wypracowywaniu pewnego rodzaju chemii, której aktualnie nam trzeba. Do tego potrzeba więcej czasu. Jednak bogowie koszykówki nam nie sprzyjają i nie chcą go dać - mówi Darious Moten, którego zabraknie w poniedziałek w wyjazdowym meczu z Eneą Zastalem BC Zielona Góra. Trefl Sopot będzie musiał radzić sobie także bez Pawła Leończyka, natomiast wielce prawdopodobny jest powrót TJ'a Hawsa. Początek o godz. 17:35.
Typowanie wyników
Jak typowano
94% | 215 typowań | Zastal Enea BC Zielona Góra | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
6% | 13 typowań | TREFL Sopot |
Trefl Sopot zagra w Zielonej Górze przynajmniej bez dwóch koszykarzy. Darious Moten i Paweł Leończyk wciąż czekają na koniec kwarantanny, która w poniedziałek wybije dwa tygodnie. Obu zabrakło zresztą w ostatnim meczu z HydroTruckiem Radom (80:70), do którego niemal wszyscy pozostali mogli przygotowywać się tylko przez dwa dni po zakończeniu domowej izolacji.
Trefl Sopot - HydroTruck Radom 80:70. Relacja, możliwość wystawienia ocen koszykarzom i trenerowi
Nieobecny był także TJ Haws. Jednak rozgrywający jako pierwszy otrzymał pozytywny wynik na obecność SARS-SoV-2 i z tego też względu szybciej mógł wrócić do gry. Aczkolwiek nie był na tyle gotów, by móc wystąpić w piątkowym starciu. Spotkanie oglądał z ławki rezerwowych.
- Zmierzaliśmy we właściwym kierunku, ale przerwa wybiła nas z rytmu i przeszkodziła w wypracowywaniu pewnego rodzaju chemii, której aktualnie nam trzeba. Do tego potrzeba więcej czasu. Jednak bogowie koszykówki nam nie sprzyjają i nie chcą go dać - tłumaczy Darious Moten, skrzydłowy Trefla Sopot.
To już nie pierwsza podobna historia w obecnych rozgrywkach, gdy sopocianie muszą mierzyć się z tego rodzaju przeciwnościami. Przypomnijmy, że na przełomie listopada i grudnia mieli 32-dniową przerwę w rozgrywkach. Później ich świąteczny mecz z Anwilem Włocławek został odwołany zaledwie trzy godziny przed rozpoczęciem.
Michał Kolenda: Enea Zastal BC Zielona Góra? Dokończę sezon w Treflu Sopot
Można powiedzieć, że w ostatnich tygodniach Moten już się nakręcał. Może wyłączając starcie z "Rottweilerami", bo w meczach z Asseco Arką Gdynia, Polpharmą Starogard Gdański i Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski zdobywał kolejno: 15, 13 i 16 punktów. Koszykarz liczy, że ponad 14-dniowa przerwa nie da się we znaki w najbliższych dniach.
- Wiem, że odgrywam ważną rolę w zespole. Ale tak jak wszyscy, przyczyniam się do wspólnego sukcesu. Za każdym razem w profesjonalnym sporcie zwykle potrzeba czasu po powrocie do gry. Koronawirus może odbić się później na zdrowiu, więc mam nadzieję, że po powrocie będę grał równie dobrze, jak przed kwarantanną. Na razie skupiam się na tym, by wrócić do gry w koszykówkę - mówi Amerykanin.
Cztery powołania z Trójmiasta do reprezentacji Polski koszykarzy
Co ciekawe, zarówno Moten jak i Leończyk, dopiero w miniony poniedziałek otrzymali pozytywne wyniki na obecność koronawirusa, stąd decyzja o przedłużeniu ich kwarantanny. Jednak nie przechodzą przez nią bezobjawowo. Były dni z gorszym samopoczuciem.
- Czuję się całkiem dobrze. Jednak jeszcze przed otrzymaniem wyniku, czułem, że może być pozytywny. Delikatnie bolała mnie głowa, ale jednak dłużej niż zwykle. To nie było do końca normalne - wyjaśnia 28-latek.
Koronawirus w Treflu Sopot
Obaj do treningów mają powrócić w tygodniu poprzedzającym kolejne spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Do tego czasu muszą trenować w domu. Na Instagramie Amerykanina w ostatnich dniach widzieliśmy "Tour the Sopot" na rowerku stacjonarnym, natomiast kapitan żółto-czarnych ma tę przewagę, że nie mieszka w bloku, tylko w domu. Dzięki temu może ćwiczyć na świeżym powietrzu wokół niego, na własnym podwórku.
- Próbowałem już chyba wszystkiego. Jednak bez względu na to, przychodzi w końcu moment, w którym zwyczajnie się nudzisz. Na szczęście jest ze mną żona. Dobrze wiem, że również chciałby wyjść już z tej sytuacji. Kwarantanna powoli się kończy. Niedługo zobaczycie mnie na boisku - podsumowuje Moten.
Kluby sportowe
Opinie (9)
-
2021-01-24 17:56
zdrówka Darek!
- 8 0
-
2021-01-24 17:57
(2)
I tak macie szczescie, ze nie było u was frasunkiewicza
- 6 0
-
2021-01-24 19:00
Ponoć ma przyjść na asystenta..ale czy to prawda
- 0 1
-
2021-01-24 19:13
Tu rządzi As, o jeszcze większych zdolnościach
- 2 0
-
2021-01-24 22:12
Bóg jest tylko jeden
- 2 3
-
2021-01-25 09:16
(1)
przynajmniej będzie wytłumaczenie dlaczego przegrali.
- 3 2
-
2021-01-25 09:32
Alibi, bo w pełnym składzie, by ich poskładali...
- 3 0
-
2021-01-25 12:05
Trzymam kciuki za medal (1)
Jedynie Trefl coś może zawojuje.
Arka płynie do 2 giej ligi choć z całego serca kibicuję utrzymania.- 2 0
-
2021-01-25 12:19
Ja też..
ale patrząc realnie, pierwsza runda playoff to bariera nie do przeskoczenia. Bardziej liczyłbym na puchar polski. Jeden mecz z przeciwnikiem to zawsze szansa na niespodziankę, a po losowaniu są w teoretycznie łatwiejszej części drabinki.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.