- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 81:61. Pogrom w czwartej kwarcie
Trefl Sopot
Trefl Sopot przegrał w Hali Mistrzów z Anwilem Włocławek 61:81 (21:18, 16:17, 18:18, 6:28). Podopieczni Marcina Stefańskiego przed czwartą kwartą prowadzili dwoma punktami, ale w ostatnich 10 minutach zdobyli zaledwie sześć "oczek" i doznali druzgocącej porażki.
Anwil: Mathews 20 pkt (4x3, 6 p., 5 as.), Bell 19 (3x3), Łączyński 14 (3x3, 5 as.), Petrasek 10 (1x3), Olesiński 2 oraz Bigby-Williams 10 (15 zb.), Woroniecki 3, Kowalczyk 3 (1x3), Bojanowski 0, Gallus 0
TREFL: Kolenda 16 (2x3, 7 zb.), Moten 11 (2x3), Young 8, Leończyk 7 (7 zb.), Gruszecki 7 oraz Lindbom 6, Sharma 4 (5 st.), Franke 2 (6 zb.), Łałak 0, Klawa 0, Olechnowicz 0
Kibice oceniają
Sopocianie po środowej porażce z Kijów Basket w Fiba Europe Cup, pojechali do Włocławka na mecz z Anwilem. Żółto-czarni przegrali ostatnie 4 z 5 ligowych meczów i chcieli przełamać tę niekorzystną passę.
Spotkanie przyjezdni rozpoczęli dobrze, bowiem objęli prowadzenie 5:4, gdy z wyskoku trafił Michał Kolenda, a "trójkę" dołożył Darious Moten. Później jednak to gospodarze doszli do głosu i serią 9:0 odskoczyli Treflowi na 13:5. Trener Marcin Stefański poprosił o przerwę, gdyż gra gości nie kleiła się.
Po niej sopocianie wzięli do się pracy i odpowiedzieli Anwilowi imponującą serią 13:0! Pierwsze skrzypce grał Kolenda, który miał na swoim koncie już 10 punktów. Przed meczem były obawy, czy zdoła on wystąpić w Hali Mistrzów, bowiem w środę doznał kontuzji biodra. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza nie pozwolili jednak żółto-czarnym na dalsze powiększanie przewagi.
Po pierwszej kwarcie zaliczka Trefla wynosiła trzy punkty. W drugiej odsłonie urosła już do 10 "oczek", a sopocianie mieli kontrolę nad meczem. W połowie tej kwarty licznik po stronie gości zaciął się i za sprawą Kamila Łączyńskiego Anwil zmniejszył stratę do zaledwie jednego punktu. Niemoc rzutową przerwali Moten i Brandon Young. To pozwoliło Treflowi zejść na przerwę z dwupunktową przewagą.
Drugą połowę "trójką" otworzył Moten, kolejne minuty nie były już jednak tak udane dla Trefa. Błędy i straty pod koszem przeciwnika napędziły Anwil, który błyskawicznie wrócił do meczu, a za sprawą Luke'a Petraska różnica znów wynosiła tylko jeden punkt. O kolejną przerwę poprosił trener Stefański, by wstrząsnąć swymi podopiecznymi. Ta niewiele dała, bo chwilę później Anwil miał już cztery "oczka" zaliczki.
Sytuacja zmieniała się jednak, jak w kalejdoskopie i jeszcze przed ostatnią partią, celne rzuty osobiste Yannicka Franke'a dała skromne, dwupunktowe prowadzenie przyjezdnym. Warto zaznaczyć, że były to pierwsze i, jak się później okazało jedyne, punkty Holendra w tym meczu.
Sopocianie zostali jednak znokautowani w czwartej kwarcie. "Rottweilery" zmiotły Trefla z parkietu, notując run 15:0. Pierwsze punkty dla żółto-czarnych w tej odsłonie zdobył Michał Kolenda i to po upływie ponad sześciu minut. Jonah Mathews trafił trzykrotnie z rzędu zza łuku i przyjezdni zostali posłani na deski. Stratę próbował zmniejszyć Paweł Leończyk, ale na niewiele się to zdało, bowiem włocławianie wygrali tę kwartę 28:6, a całe spotkanie 81:61.
- Mamy słaby moment w tym sezonie, nie mamy szczęścia. Mecze w głupi sposób nam pouciekały. Dziś totalna tragedia, przegrywamy różnicą 20 punktów. Trzeba będzie to przeanalizować, wyciągnąć wnioski i spróbować się odbić. Nie jesteśmy drużyną, która zasługuje, by tak przegrywać mecze - powiedział na antenie Polsat Sport Extra, Michał Kolenda.
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 201 typowań | Anwil Włocławek | |
1% | 1 typowanie | REMIS | |
7% | 16 typowań | TREFL Sopot |
Tabela po 10 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Twarde Pierniki Toruń | 11 | 9 | 2 | 965:928 | 20 |
2 | Anwil Włocławek | 10 | 8 | 2 | 809:738 | 18 |
3 | Grupa Sierleccy Czarni Słupsk | 10 | 8 | 2 | 840:778 | 18 |
4 | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 10 | 7 | 3 | 910:829 | 17 |
5 | Enea Zastal BC Zielona Góra | 10 | 6 | 4 | 889:828 | 16 |
6 | WKS Śląsk Wrocław | 11 | 5 | 6 | 885:848 | 16 |
7 | King Szczecin | 10 | 6 | 4 | 862:840 | 16 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 10 | 5 | 5 | 774:840 | 15 |
9 | Legia Warszawa | 9 | 5 | 4 | 748:685 | 14 |
10 | Trefl Sopot | 10 | 4 | 6 | 807:815 | 14 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 10 | 4 | 6 | 806:815 | 14 |
12 | HydroTruck Radom | 11 | 3 | 8 | 906:941 | 14 |
13 | Polski Cukier Pszczółka Start Lublin | 10 | 3 | 7 | 741:789 | 13 |
14 | Asseco Arka Gdynia | 10 | 3 | 7 | 727:810 | 13 |
15 | GTK Gliwice | 10 | 3 | 7 | 799:885 | 13 |
16 | MKS Dąbrowa Górnicza | 10 | 2 | 8 | 803:902 | 12 |
Wyniki 10 kolejki
- Anwil Włocławek - TREFL SOPOT 81:61 (18:21, 17:16, 18:18, 28:6)
- ASSECO ARKA GDYNIA - King Szczecin 89:65 (23:7, 17:28, 19:12, 30:18)
- PGE Spójnia Stargard - Enea Zastal BC Zielona Góra 53:96 (16:25, 11:20, 16:20, 10:31)
- GTK Gliwice - Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 70:122 (16:31, 27:36, 14:27, 13:28)
- Twarde Pierniki Toruń - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 102:86 (26:18, 28:23, 23:29, 25:16)
- Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 73:87 (21:22, 26:28, 19:19, 7:18)
- MKS Dąbrowa Górnicza - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 82:97 (20:21, 20:29, 18:20, 24:27)
- HydroTruck Radom - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 65:70 (23:25, 8:20, 15:15, 19:10)
- Mecz zaległy z 3. kolejki:
- Twarde Pierniki - ASSECO ARKA 85:73 (19:13, 26:20, 20:22, 18:20)
Kluby sportowe
Opinie (50) 9 zablokowanych
-
2021-11-07 20:09
Zamiast Kwiatka ... (2)
zatrudnijcie lepiej psychologa.
Brak dłuższej ławki do odpowiedniej rotacji przy takim kalendarzu.
A niektórzy widać chcą wykorzystać ostanie szanse w pucharach, żeby zmienić klimat na zimę. I w takich momentach chemia pryska.
Przypomnę, że ten sam trener prowadzi zespół w III kw. i ten sam w ostatniej.
NIe zakładam, że na czasie rozrysowuje zagrywkę pod stratę piłki.
Chłopaki powinni iść na "wódkę" i sobie wyjaśnić kilka kwestii - jaja tam są potrzebne żeby szatnie ogarnąć.- 14 2
-
2021-11-07 20:19
Może niech wszyscy pójdą do Bodegi ,wtedy będą mieli puste i czyste jaja....
- 4 0
-
2021-11-07 22:53
nie rozgrzeszaj Stefana
- 1 1
-
2021-11-07 20:14
Przykre
było to co się wydarzyło w czwartej kwarcie, zespół dał się wręcz brutalnie zdominować osłabionemu przecież Anwilowi. Za tydzień na wyjeździe w Słupsku trudno oczekiwać chociażby podjęcia walki, nie mówiąc o zwycięstwie. Niestety, ale play- offs stają się coraz bardziej wątpliwe, promyczka nadziej nie widać.
- 18 0
-
2021-11-07 20:19
I znowu to samo
Tomasz Jankowski powiedział trafnie do wszystkich oglądających ten mecz: ,,aż przykro patrzeć''. Zgadzam się w 100 procentach. Nic dodać nic ująć. I znowu ta czwarta kwarta. Czerwoną latarnią jeszcze nie jesteśmy, ale na dole w tabeli robi się coraz ciaśniej.
- 20 0
-
2021-11-07 20:25
Kompromitacja
Zespół pokazał czyste głowy. Nie sprawdzałem, czysta miał Sharma na pewno.
Reszta pokazała dno, dziadostwo i zasłużenie dosali po d..ie.
Tak sobie myślę że ten pań przy linii wymachujący witkami, chyba jakiś Trener, tak zwykle bywa że tam jest trener, a przy duzynie Trefla bieha jakiś frustra i płakać jemu się dziś chciało chyba. Dobrze ze byl Prezesunio i prezydent....chyba mają JAJA i zwolnią "trenera"- 9 0
-
2021-11-07 20:27
w 7 raczej trudno grac (3)
co trzy dni kolejny miesiąc
- 3 9
-
2021-11-07 20:30
W 7 to grał dzis Anwil
Trefl grał w ośmiu ale bez trenera
- 8 1
-
2021-11-07 21:16
zawodowcy
Zawodowy koszykarz nie jest w stanie rozegrać co 3 dni 20 minut ?
- 4 1
-
2021-11-07 21:20
nikt nie zmuszał klubu do grania w pucharach
- 6 0
-
2021-11-07 20:36
Prosba
Drogi Stefanie! Prosimy odejdź!
Drogi Zarządzie! Prosimy o Trenera!- 16 1
-
2021-11-07 20:37
Ja nie wiem jak oni taktykę ustalają...
Ktoś chyba w końcu przejrzeć na oczy i spojrzeć na ostatnią kwartę i ostatnie minuty w pierwszej kolejności...
Drużynę poznaje się po tym jak kończy nie zaczyna- 7 0
-
2021-11-07 20:45
(1)
Kolejna kompromitacja. Alarm. Czas na zmiany. Albo powrót p. Kazimierza, bo synek nie ma pojęcia o koszykówce, albo zmiana trenera.
- 17 1
-
2021-11-07 22:20
Tak, tak
.... Kazimierz zbawca sportu trójmiejskiego razem z Sołtysem !!!
- 3 0
-
2021-11-07 20:48
(1)
M. Stefański to podobno porządny człowiek. Nie jest dobrym trenerem. Z drugiej strony wielu graczy zawodzi. Należy podjąć zdecydowane działania.
- 10 1
-
2021-11-07 21:26
Porządny człowiek, niestety jest więźniem układu sopockiego, któremu zawdzięcza swoją obecną pozycję
Normalnie powinien najpierw terminować w klubach jako asystent żeby nabrać doświadczenia ale w Treflu wiadomo, ze musiało się stać tak jak się stało. Błędem było to, że po tym sezonie kiedy Trefl uratował sie cudem przed spadkiem a Stefan został trenerem z łapanki po zakończniu nie powiedział "dziękuję, fajnie że się udało ale teraz muszę jeszcze trochę popracować żeby w przyszłości ewentualnie podjać się zadania bycia piewszym trenerem ekstraklasowej drużyny"
- 15 0
-
2021-11-07 21:12
Stefański przyspawał się do fotela trenera
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.