Trójmiejskie zespoły koszykarskie, które mierzą w tym sezonie w "pudło" TBL, już w lutym będą mogły zapisać na swoje konto pierwsze tegoroczne trofeum. W dniach 18 - 19 lutego w Zielonej Górze odbędzie się Final Four Pucharu Polski. W ćwierćfinałach zagrają Asseco Prokom i Trefl Sopot.
Decyzją władz polskiej koszykówki w turnieju finałowym Pucharu Polski zagra: Zastal Zielona Góra (gospodarz) oraz trzy drużyny wyłonione w ćwierćfinałach zaś prawo gry w tychże uzyska pięć najlepszych zespołów pierwszej fazy sezonu zasadniczego TBL plus
Asseco Prokom Gdynia.
Jeśli w pierwszej piątce znajdzie się zespół Zastalu, wówczas do ćwierćfinału wejdzie kolejna (szósta) drużyna z tabeli. Gdynianie mają miejsce w ćwierćfinałach "z urzędu", zagrają tam też z pewnością sopocianie, którzy na 4 mecze przed końcem sezonu zasadniczego są liderami ekstraklasy.
Losowanie par i gospodarzy ćwierćfinałów oraz drabinki turnieju finałowego odbędzie się w poniedziałek, 13 lutego a już dwa dni później, 15 lutego, zostaną rozegrane mecze ćwierćfinałowe (odbędzie się tylko jeden mecz w każdej parze).
Sopocianie korzystają aktualnie z dwutygodniowej przerwy w rozgrywkach. Swój mecz w 23 kolejce TBL rozegrają dopiero we wtorek, 24 stycznia. Ich przeciwnikiem w Ergo Arenie będzie zespół Zastalu Zielona Góra. Początek spotkania zaplanowano na 19.00. Nietypowy dzień rozegrania meczu podyktowany jest tym, że w Ergo Arenie odbywają się przedstawienia cyrkowe.
Przypomnijmy, że Asseco Prokom dołączy do rozgrywek o mistrzostwo Polski w pierwszej kolejce drugiej fazy sezonu zasadniczego zaplanowanej na 25, 26 lutego. Wydaje się, że w nadchodzących tygodniach mistrzom Polski niezwykle trudno będzie obronić tytuł. Po ostatnim odejściu z drużyny
Olivera Lafayette'a w Gdyni pozostał w praktyce tylko jeden klasowy rozgrywający. W początkach swojej kariery koszykarskiej na rozegraniu można też było zobaczyć
Przemysława Zamojskiego, jednak teraz jest to gracz na pozycje 2 - 3.
W kadrze trenera
Tomasa Pacesasa pozostało jedynie 11 zawodników. Po odejściach
Devina Browna i
Alonzo Gee z powodów finansowych nie uzupełniano kadry, teraz gdy odszedł Lafayette (w pierwszym meczu w barwach Anadolu Efes Stambuł w nieco ponad 10 minut zdobył 2 punkty i miał 4 asysty) kadra ekipy z Gdyni jest szczuplejsza nawet niż ekipa lokalnego rywala z Sopotu.
Tymczasem w ostatnich godzinach pojawiły się informacje, że już wkrótce dyrektorem sportowym gdyńskiego klubu ma zostać
Walter Jeklin. Słoweniec był w przeszłości jedna z gwiazd polskiej ekstraklasy, występował m.in. w Toruniu, Pruszkowie i Warszawie, w tej chwili jest managerem naszej narodowej reprezentacji.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
