- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (246 opinii) LIVE!
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (77 opinii)
- 3 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (26 opinii)
- 4 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (3 opinie)
- 5 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany (5 opinii)
- 6 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (103 opinie)
W Treflu wciąż walczą o pieniądze?
Trefl Sopot
Czy plotki o strajku koszykarzy Trefla Sopot i braku chemii w drużynie po przyjściu Ronalda Davisa miały pokrycie w rzeczywistości i wpłynęły na postawę żółto-czarnych? - Informacje te zostały wyssane z palca. Po prostu dopadł nas kryzys - zapewnia Filip Dylewicz. W środę koszykarze Trefla będą mogli udowodnić, że wszystko co złe już za nimi. Od godzinie 18:15 zmierzą się w Ergo Arenie ze Stelmetem Zielona Góra.
Typowanie wyników
Jak typowano
79% | 340 typowań | TREFL Sopot | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
21% | 90 typowań | Stelmet Zielona Góra |
Po fantastycznym starcie w drugim etapie sezonu Tauron Basket Ligi, kiedy Trefl wygrał trzy wyjazdowe mecze, zastanawiano się, jak długa będzie seria żółto-czarnych bez porażki. W końcu cztery kolejne spotkania mieli rozegrać w Ergo Arenie. Trzy z nich już za nami. Wszystkie zakończyły się przegranymi sopocian.
Wokół drużyny zaczęły zbierać się ciemne chmury. Burza nadeszła w miniony piątek, kiedy to zawodnicy mieli odmówić wyjścia na trening.
- Informacja ta była dla nas zaskoczeniem, tak że nie ma co drążyć tematu. Wypłynęło coś, co nie miało miejsca ani potwierdzenia w naszych poczynaniach. Obecność na treningach w sobotę, niedzielę i w poniedziałek udowadnia, że wszystko jest w porządku - mówi skrzydłowy Trefla Filip Dylewicz.
Taka informacja idealnie pasowała jednak do ostatnich poczynań sopockiej drużyny. Z zespołu walczącego, który w meczu potrafił zdobywać 25 pkt z rzędu, przy zerowym dorobku rywali (wyjazdowe starcie z PGE Turowem Zgorzelec wygrane przez Trefla 86:81 (14:20, 19:28, 29:15, 24:18) stał się drużyną nijaką, popełniającą proste błędy w końcówkach meczów. Dlatego taż niemal natychmiast pojawiły się spekulację, że koszykarze ponownie na czas nie dostają pensji. Taka sytuacja miała miejsce pod koniec ubiegłego roku, a jej finałem było odejście z klubu Przemysława Zamojskiego.
Poślizgi w przelewach potwierdził wiceprezes Trefla Marcin Kicior jednak wykluczył on, aby miało to jakikolwiek wpływ na postawę koszykarz,
- Nie można zapominać, że przez cały sezon graliśmy dobrze i nie dostaliśmy ani razu zadyszki. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w sporcie zespołowym, w czasie rozgrywek zawsze w pewnym momencie przychodzi kryzys, który trzeb przełamać. Bardzo żałujemy, że to spotkało nasz zespół właśnie w trzech pierwszych meczach drugiego etapu w Ergo Arnie - w niemal identycznym tonie wypowiada się Dylewicz.
- Wiemy, że może to wpłynąć negatywnie na frekwencję w kolejnych spotkaniach, ale trzeba pamiętać o tym, że nasz bilans w szóstkach to po trzy zwycięstwa i porażki. Nie jest to zły wynik. Chcemy, aby kryzys minął jak najszybciej, bo o ile porażki na tym etapie rozgrywek można przeboleć, to play-off nam już takich wpadek nie wybaczy - dodaje.
Załamanie formy Trefla zbiegło się również z przyjściem nowego koszykarza Ronalda Davisa. Amerykanin gra słabo, nie trafia z czystych pozycji (1/12 w rzutach z gry), a już zaczyna wychodzić w pierwszej piątce. Do tego dołączył do listy płac.
- To jest szukanie dziury w całym. Nie gramy swojej koszykówki, ale nie jest to spowodowane przyjściem nowego kolegi. Szczerze mówiąc Davisowi nie wyszły dwa mecze, ale potrzebuje on czasu na aklimatyzację. Jest to na tyle doświadczony gracz, że powinien sobie poradzić i już niedługo wkomponować się w zespół. Potrzebuje jednego dobrego spotkania - uważa Dylewicz.
Udowodnić, że w drużynie nie dzieje się źle, a Trefl wciąż potrafi walczyć i wygrywać, sopocianom wcale nie będzie łatwo. Stelmet, to jeden z głównych kandydatów do złota, posiadający najlepszy personalnie skład w TBL.
- Problemem Stelmetu jest jednak to, że indywidualności nie do końca ze sobą współpracują. Dlatego też wyniki nie wyglądają tak dobrze jak ich skład. W moich oczach jest to główny pretendent do finału, choć nie można zapomnieć, że Turów gra ostatnio bardzo dobrze. Mecze w VTB spowodowały, że prezentują zespołową koszykówkę. Tak więc te dwa zespoły oraz mam nadzieję, że i my, kiedy odbudujemy formę, będą liczyć się w walce o mistrzostwo - analizuje Dylewicz.
Silny skrzydłowy Trefla od poprzedniego sezonu więcej gra na obwodzie niż pod koszem. Ze Stelmetem powinien jednak wrócić do dawnych nawyków. Podkoszowi drużyny z Zielonej Góry nie należą bowiem do tytanów obrony.
- Poza Oliverem Steviciem rzeczywiście nie ma tam dobrych, podkoszowych obrońców. Ja jednak również nie jestem specjalistą od defensywy i rywale mogą to równie dobrze wykorzystać. Z drugiej strony w Stelmecie jest tyle osób grających znakomicie w ataku, że spokojnie nadrabiają oni braki defensywne - twierdzi Dylewicz.
- Moja gra na obwodzie wynika z naszych zagrywek. Z koszykarza, który często operował pod koszem wyniosłem się za linię 6,75 m. Jednego dnia można trafiać za trzy, innego nie. A procent celnych rzutów spod kosza zawsze jest wyższy. Tak że chyba sam sobie muszę powiedzieć, że koniec biegania po obwodzie i czas przenieść się w pole trzech sekund - kończy skrzydłowy Trefla.
Tabela po 29 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Turów Zgorzelec | 29 | 20 | 9 | 2364:2171 | 49 |
2 | Anwil Włocławek | 29 | 18 | 11 | 2193:2083 | 47 |
3 | Stelmet Zielona Góra | 28 | 18 | 10 | 2358:2317 | 46 |
4 | Trefl Sopot | 28 | 17 | 11 | 2296:2055 | 45 |
5 | Asseco Prokom Gdynia | 28 | 17 | 11 | 2124:2041 | 45 |
6 | Energa Czarni Słupsk | 28 | 15 | 13 | 2187:2133 | 43 |
7 | Polpharma Starogard Gd. | 29 | 15 | 14 | 2290:2317 | 44 |
8 | AZS Koszalin | 28 | 14 | 14 | 2075:2068 | 42 |
9 | Jezioro Tarnobrzeg | 29 | 12 | 17 | 2304:2434 | 41 |
10 | Rosa Radom | 29 | 10 | 19 | 2246:2367 | 39 |
11 | Start Gdynia | 29 | 9 | 20 | 1964:2170 | 38 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 28 | 6 | 22 | 1917:2162 | 33 |
Wyniki 29 kolejki
- O miejsca 1-6:
- PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 74:63 (17:14, 16:11, 28:14, 13:24).
- Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk (17 kwietnia, godz. 18:30).
- TREFL Sopot - ASSECO PROKOM Gdynia (17 kwietnia, godz. 19:30).
- O miejsca 7-12:
- START Gdynia – Jezioro Tarnobrzeg 75:78 (13:16, 12:19, 16:18, 34:25).
- Polpharma Starogard Gdański – Rosa Radom 71:79 (19:19, 11:15, 23:23, 18:22).
- Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin 53:58 (11:19, 8:11, 15:16, 19:12) - rozegrany awansem
Kluby sportowe
Opinie (26) 1 zablokowana
-
2013-04-09 21:20
no to gramy !!!
o MP
- 5 1
-
2013-04-09 22:18
Dylu - potwierdź to co mówisz na boisku !!! W ataku zero a w obronie jak zwykle markowanie !
- 11 0
-
2013-04-09 22:42
Czy jak asecco przyjmie na ryj to dla równości ,trzeba walić poTreflu te bzdury ,jak klub stanął na wysokości zadania.Jeśli jutro wtopimy ,to proszę bardzo...
- 2 1
-
2013-04-09 23:17
czy Dylu
znów powie do kibica "zamknij japę" na następnym meczu ? przecież to taka ikona....
- 5 10
-
2013-04-10 00:50
WSZYSTKIEGO NAJGORSZEGO DLA trefla !!!!! Cieszę się tak jak "wy"
- 4 13
-
2013-04-10 10:22
dylewicz do 5rano baluje a dzisiaj mecz
dla mnie skandal ze kapitan baluje do rana w sopocie a wieczorem gra ważny mecz
- 5 4
-
2013-04-10 10:58
a Komornik puk puk puk
hihihi
- 2 6
-
2013-04-10 11:23
To ja balowałem a nie Dylu.
- 4 0
-
2013-04-10 11:26
Prawda jest taka (1)
Zawodnicy maja opóźnienia w płatnosciach , Trefl płaci ale na raty tłumaczac bark kasy. Brak kasy ? a zatrudnili nowe zawodnika wiec reszta zawodników starciła motywacje do gry. Szkoda ,że działacze nie przemysleli tej sprawy mogli sobie darowac z nowym zawodnikiem zwłaszcza ,ze Ronalda Davis jest przecietnym zawodnikiem i tylko zwiekszył opciazenie finansowe. Lepiej jakby inni grali wiecej. To jest moja ocena. Do zobaczenia na meczu.
- 4 4
-
2013-04-10 11:32
Kompletna bzdura
Ktoś kto wyciąga wnioski z informacji dziennikarzy pisze kompletne bzdury.
Czas pokaże kto miał rację, ci ludzie w klubie nie są kretynami i w sporcie trochę siedzą. My kibice okażmy trochę zaufania i cierpliwości, nikt nie ma zamiaru s**** w swoje gniazdo- 4 2
-
2013-04-10 16:35
smutne
Gdyby pan Wierzbicki nie pchał się na 3 kluby jednocześnie, a w zasadzie nie dał sie na to namówić, a miał na "utrzymaniu" tylko jeden nie było by kłopotów z pieniędzmi. Po pierwsze w Trójmieście nie ma tylu podmiotów, a głównie to państwowe firmy płaca kasę na sport aby utrzymać tyle klubów w najwyższych klasach rozgrywkowych, a prywatne firmy nie mają po prostu kasy. W gospodarce mamy kryzys i nikt z prywaciarzy nie będzie sięgał do kieszeni i wydawał na sportowe fanaberie jak musi redukować etaty.
Rozumiem jednak to działanie. Wybudowano ERGO hale i trzeba ją zapełnić i dlatego powstały kluby siatkarskie - żeński i męski, bo przecież coś się na tym obiekcie musi się dziać.
A trzecia sprawa to osobiste ambicje prezesów klubów i prezydentów miast. Każdy z nich musi mieć swój klub w najwyższej klasie (Gdynia, Sopot, Gdańsk) i zamiast połączyć siły jak można było w koszykówce to każdy idzie w swoją stronę. I nie ważne czy się na to znajdzie kasa, to już jest potem problem włodarzy i zawodników.- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.