- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (46 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (81 opinii)
- 3 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (55 opinii)
- 4 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (201 opinii)
- 5 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (4 opinie)
- 6 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (4 opinie)
Kicior: Przemek wciąż jest zawodnikiem Trefla
Przemysław Zamojski poinformował o rozwiązaniu umowy z Treflem oraz zdecydował się na powrót do Asseco Prokom Gdynia, w którym występował jeszcze w minionym sezonie. O zmianie barw zadecydowały względy finansowe. Sopocki klub zaprzecza jednak, aby miał jakiekolwiek zaległości w stosunku do koszykarza, a co więcej wciąż uważa go za swojego zawodnika!
Zamojski zespół mistrza Polski na wicemistrza zamienił latem (czytaj więcej o transferze). W żółto-czarnych barwach rozegrał 18 spotkań (12 w TBL, 6 w Euro Cup i jedno w Superpucharze Polski). W krajowych rozgrywkach notował średnio 13,5 pkt i 1,9 zbiórki grając po około 25,5 minuty.
W tym czasie reprezentant Polski dwukrotnie zdążył zagrać przeciwko Asseco Prokom, w którym występował w latach 2006-2012, rzucając kolejno 5 i 14 punktów. W czwartek "Zamoj" zdecydował się na rozwiązanie kontraktu z Treflem i powrót do Gdyni. Przyczyną były opóźnienia wypłat w sopockim klubie.
- Chciałbym przeprosić trenera, kolegów i kibiców z Sopotu. Nie mogłem jednak pozwolić sobie na dalszą grę w Treflu ze względu na duże opóźnienia w wypłatach. Mam rodzinę na utrzymaniu i musiałem myśleć o niej. Nie żałuję czasu spędzonego w Treflu, bo miałem tam do czynienia ze świetnymi ludźmi. Niestety, aspekt finansowy nie pozostawił mi wyjścia - powiedział nam Zamojski.
ZOBACZ SKŁAD ASSECO PROKOM
Jak zdradził nam Przemek, w grę wchodziły również przenosiny do Zielonej Góry, ale zdecydował się wykorzystać szansę powrotu do Asseco Prokom, który właśnie przechodzi przebudowę po niezbyt udanej pierwszej części sezonu.
Informacje o zaległościach wobec Zamojskiego zdementował wiceprezes Trefla, Marcin Kicior. Co więcej, jego zdaniem umowa pomiędzy sopockim klubem a zawodnikiem nadal jest ważna.
- Jeśli Przemek parafował umowę w Gdyni to ma w tej chwili podpisane dwa kontrakty. Współczuję mu, bo FIBA do takich rzeczy podchodzi bardzo restrykcyjnie. Przykro mi czytać słowa Przemka. Nie mamy wobec niego żadnych zaległości, a jeśli twierdzi inaczej, możemy stanąć oko w oko i przedstawić dowody. Wygląda na to, że zawodnik dał się wysterować agentom. Formalnie wciąż jest naszym zawodnikiem - odpowiada Kicior.
Kluby sportowe
Opinie (149) ponad 10 zablokowanych
-
2012-12-20 15:27
ahahaha (1)
niezły kabaret mamy z tymi drużynami trzeba przyznać :)
- 29 1
-
2012-12-20 15:29
no masz racje ułożone to wszystko masakracja
- 2 0
-
2012-12-20 15:24
Derby (1)
Nietrafione wolne i faul na Pinky Boyu - przyipadek ??? Żalu nie ma ....
Bardziej boli "wąski" budżet mimo dobrej gry chłopaków .....- 13 26
-
2012-12-20 15:29
kiedy były derby, od kiedy TS nie płacił, kiedy rozwiązał kontrakt ????
fakty kolego, fakty!- 8 3
-
2012-12-20 15:29
No to tym bardziej trzeba iść na jutrzejszy mecz ze Startem, może być arcyciekawie.
Zamoj zrobił świąteczny prezent, komu ...?- 12 1
-
2012-12-20 15:28
Trefl nie ukrywał kłopotów z płynnością w tym sezonie
Zresztą niefortunne losowanie w Eurocup musiało nadwyrężyć dodatkowo budżet. Dodatkowo spłacone zostały ugody z ubiegłego sezonu.
Nie prawdą jest, że zawodnicy nie mają "nic" płacone na bieżąco .....
Deklaracja wypłaty zaległości była do stycznia ....
Niski budżet tłumaczyć może utrzymywanie niektórych zawodników w klubie
Choć Flower mógłby zadbać bardziej o stronę przychodową, niż kosztową bo widać trudno szukać jeszcze jakiś oszczędności po tej stronie .....- 7 2
-
2012-12-20 15:27
Za zawiść się płaci Sopot niewypłacalny... upada na ryj.
Firma Trefl wycofaj się z Sopotu i wracaj do rodzinnej Gdyni .Razem z Asseco po mistrza.
- 26 39
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.